27 lutego 2020

„Dziękuję za wspomnienia”- Cecelia Ahern

Wyd. Akurat | Org. Thanks for the Memories | Wydanie II |  480 str. | 39,90 zł | Data wydania: 29.01.2020 r. 

Jego wspomnienia, jej marzenia
i ich wspólna przyszłość…

Wszyscy ciągle gdzieś pędzimy. Biegniemy przez życie sprintem nie zwracając uwagi na nic, poza punktem przed naszymi oczami. Niestety w trakcie tej szaleńczej pogoni, łatwo się o coś potknąć. To właśnie przytrafiło się Joyce, zarówno w sensie metaforycznym jak i dosłownym. Niestety zarówno w jednym jak i drugim znaczeniu, bieg skończył się tragicznym w skutkach upadkiem. W jednej chwili jej perfekcyjne życie, rozpada się jak domek z kart. Traci dziecko, którego bardzo pragnęła, a jej małżeństwo wisi na włosku. Jednak w tym najtrudniejszym dla siebie czasie, Joyce otrzymuje też coś niezwykle cennego. Coś czego nie dostrzega od razu i dopiero z czasem będzie w stanie docenić. Tylko czy człowiek, który ją ocalił, okaże się również osobą, przy której wreszcie przestanie czuć się samotna? 

Cecelia Ahern jest autorką, która potrafi pisać o codziennych sprawach w sposób nie tylko piękny, ale wręcz bajkowy. Łączy obyczajową prozę z realizmem magicznym i nutą poetyckości, z każdym razem tworząc coś wyjątkowego. Historia Joyce zaczyna się niepozornie i rozkręca bardzo powoli, ale z każdą stroną nabiera coraz więcej sensu i metaforycznej głębi. Okazuje się, że główna bohaterka nagle zyskuje nawyki i wspomnienia zupełnie obcej osoby i choć to całkowicie niezwykłe, autorce udało się opisać ten wątek tak, jakby naprawdę mógł się wydarzyć, a nawet przytrafić każdemu z nas.


Opowieść Joyce przeplata się z historią Justina, mężczyzny, który choć panicznie boi się igieł, pod wpływem niefortunnego zbiegu okoliczności oddaje swoją krew. Mimo, że wcale tego nie planował, ratuje dzięki temu życie Joyce i tworzy między nimi przedziwną więź przeczącą logice. Ta dwójka nieustannie krąży wokół siebie, stale się mija i nie potrafi znaleźć wspólnej drogi. Ich relacja odrobinę przypomina mi tą z powieści „Love, Rosie” i udowadnia, że bohaterowie wcale nie muszą wdawać się w gwałtowne i pełne uniesień romanse, by wywołać huragan emocji w czytelniku. Wystarczy, że autor potrafi budować napięcie, a wierzcie mi, że Cecelia jest w tym prawdziwą mistrzynią.

Podziwiam Cecelię za to, że potrafi z łatwością odnaleźć się w każdym temacie i niczego nie robi na pół gwizdka. W treści książki znajdziecie całą masę detali, które z pewnością wymagały ogromnych przygotowań, ale właśnie dzięki nim historia jest tak bardzo wiarygodna, mimo swojej niezwykłości. Choć jest to powieść dotykająca smutnych i poważnych tematów, a także prowadząca do ważnych wniosków, została opowiedziana niezwykle lekko, a chwilami wręcz niezwykle zabawnie. Szczególnie podobały mi się fragmenty z udziałem taty Joyce, który zawsze potrafił rozładować napiętą atmosferę swoją nietuzinkową osobowością, ale na uwagę zasługują tak naprawdę wszyscy bohaterowie, bo każdy wnosił coś istotnego do treści i miał w sobie coś wyjątkowego.

O CZYM?  „Dziękuję za wspomnienia”, to opowieść o kobiecie, która po transfuzji krwi zyskuje nie tylko szansę na dalsze życie, ale też umiejętności i wspomnienia swojego dawcy. Okazuje się, że patrzenie przez pryzmat czyichś myśli pozwala przeanalizować jeszcze raz swoje dotychczasowe życie i docenić niezwykły dar jaki otrzymała. Niezwykła opowieść, pełna metafor, złotych myśli małych, choć znaczących odkryć. Niesamowicie piękna, odrobinę magiczna i bardzo romantyczna. Choć autorka opisuje trudne i bolesne momenty w życiu bohaterów, robi to z niesamowitą lekkością i humorem. Przez karty powieści przelewa się cała gama emocji, zdarzyły się fragmenty niezwykle smutne i wzruszające, ale też takie, które potrafią rozczulić i rozbawić do łez. Autorka porusza temat krwiodawstwa, cały czas bardzo aktualny, ale skupia się również na ludzkiej psychice, opowiadając o samotności, stracie i rozpaczy, ale także o wdzięczności i o tym, że w szaleńczym życiowym biegu, czasem trzeba się zatrzymać, by wreszcie docenić to, co mamy.  Jeśli jeszcze nie znacie tej historii, koniecznie musicie to zmienić.

Ocena:
8/10

Inne, zrecenzowane książki Cecelii Ahern:


________________________________________________________________


18 komentarzy:

  1. Gdy widzę nazwisko Ahern, od razu mam przed oczami całą historię "Love, Rosie", którą uwielbiam *.* Ale świetnie, że ta autorka ma też na swoim koncie inne super książki, np tą, o której piszesz <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli podobało Ci się "Love, Rosie", będziesz zachwycona "Dziękuję za wspomnienia"♡ Klimatycznie te powieści są bardzo do siebie podobne :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Przepiękne zdjęcie!
    Co do twórczości Ahern, czytałam jedynie „Love, Rosie”, która średnio mi się podobała, dlatego nie wiem, czy skuszę się na powyższą pozycję. Zastanowię się jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ahern ma specyficzne pióro, które nie każdemu odpowiada, ale ja akurat uwielbiam tą autorkę♡
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Książka zdecydowanie w moim guście, będę miała ją na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się nie mogę przekonać do twórczości autorki ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dosyć specyficzna ;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Robiłam kilka podejść i każde okazywało się klapą :c

      Usuń
    3. A jakie jej książki już czytałaś?

      Usuń
  5. Usilnie poluję na tę książkę i na pewno będą chciała ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie ciągnie mnie do książek tej autorki, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam jeszcze twórczości autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto to zmienić! Jest niesamowita♡
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Bardzo lubię książki Ahern i z przyjemnością poznałabym także "Dziękuję za wspomnienia". ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :-) Naprawdę piękna historia♡
      Pozdrawiam

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.