Wyd. Akurat | org. Perfect | Seria Skaza tom II | 480 str. | 39,90 zł | Premiera: 19 lipca 2017 r. |
Nikt nie jest doskonały, nikt nie jest bez skazy…
Ciężko zaakceptować blizny na swoim ciele. Ciężko patrzeć
każdego dnia na swoje skazy, ale czymś znacznie gorszym są zniesmaczone spojrzenia
innych ludzi, zwłaszcza tych, którzy jeszcze niedawno byli Twoimi przyjaciółmi.
Celestine została naznaczona piętnem aż sześciokrotnie za skazy na swoim
charakterze. Dorobne przewinienia, których nigdy nie powinna żałować zostały
wypalone na zawsze na jej skórze, a ona sama stała się społecznym wyrzutkiem. Trybunał,
który skazał ją na taki los sam w sobie ma wiele skaz o czym Celestine szybko
się przekonała. Nieoczekiwanie liczne piętna dziewczyny stają się nie symbolem
moralnego zepsucia, a niesprawiedliwości i okrucieństwa Trybunału. Dziewczyna nieco
wbrew sobie zostaje wciągnięta w intrygę dążącą do obalenia tyrana, a sama
staje się symbolem rodzącej się rewolucji.
„Piękno, to przekleństwo, nie pozwala nam
zobaczyć, kto jest prawdziwym potworem. Nie dostrzegamy też, że prawdziwe
potwory nie mieszkają pod łóżkiem, ale w naszych głowach.”
Pierwsza cześć mogła się niektórym czytelnikom wydać nieco
przydługim i zbyt monotonnym wstępem do serii, ale drugi tom na szczęście to
rekompensuje. Kiedy Celestine staje się ściganym przez rząd zbiegiem, akcja
nagle nabiera rumieńców. Znika gdzieś zrozpaczona i skrzywdzona dziewczyna, a
pojawia się wojowniczka gotowa knuć, spiskować i mimo strachu i niepewności,
wiele poświęcić dla wolności- swojej i innych Naznaczonych. Autorce udało się utrzymać
niezłe tempo i kilkukrotnie zaskoczyć czytelnika zwrotami akcji. Poczułam wreszcie,
że moja „królowa subtelnych obyczajówek” zaczyna czuć się pewnej na nieznanym
dystopijnym lądzie.
W książkach Cecelii zawsze uwielbiałam wątki romantyczne. Są
bardzo subtelne i powolne, ale jednocześnie pełne napięcia i niesamowitej
chemii. Tym razem, chyba po raz pierwszy, czuję się autentycznie rozczarowana. Mam
wrażenie, że uczucie Celestine do pewnego buntownika było jałowe, pozbawione
chemii i spowodowane jedynie potrzebą bycia akceptowaną. Nie kupuję tego i nie
czuję się przekonana, zwłaszcza, że aktorka zdecydowała się przekreślić inny
romans, o wiele trudniejszy, ale mam
wrażenie, bardziej szczery i ciekawszy dla czytelnika.
„Nie chcę, żeby usuwano mi
skazy. Nie chcę wracać do tego, kim byłam i
do życia jakie wiodłam. Nigdy nie czułabym się dobrze, będąc idealna. Ideał
nie istnieje.”
W porównaniu z innymi dystopiami seria „Skaza” wypada może
nie tyle blado, co… delikatnie. Trybunał jest oczywiście okrutny i zły, ale poznałam
już o wiele brutalniejszych tyranów. Wypalanie skaz i upodlenie człowieka, to
najcięższe przejawy okrucieństwa w tej powieści. Nie ma tu krwawych tortur,
zabijania się nawzajem, a sama rewolucja skupia się raczej na spiskach i
intrygach niż walce samej w sobie. Ta subtelność może nieco zbić z tropu,
zwłaszcza zwolenników mroczniejszych dystopii, ale fanów Cecelii raczej nie
powinna zdziwić. Choć autorka pisze niezwykłe opowieści , to mam wrażenie, że
są jedynie piękną wizualną powłoką, pod którą zawsze kryje się ukryty morał i
sens jaki chce przekazać czytelnikowi. Nie zawsze są to wyniosłe głębokie
myśli, najczęściej to proste i szczere prawdy, o których na co dzień zapominamy.
Tak jest też w przypadku „Doskonałej”. Mam wrażenie, że autorka
nie chciała by przesadnie szybka akcja i brutalne sceny przysłoniły sens całej historii. A opowiada ona o
niedoskonałości. O skazach jakie ma każdy z nas. To co dla jednej osoby jest
wadą, dla drugiej jest już zaletą, a drobne przewinienia powinny nas uczyć, a
nie przekreślać całe dalsze życie.
„W życiu każdego z nas są wyjątkowi ludzie,
którzy mają w sobie nieskończone pokłady miłości i tolerancji dla wszystkich naszych wad.”
O CZYM? „Doskonała” okazała się dobrą
kontynuacją, uzupełniającą pierwszy tom i dopełniającą całą opowieść. Pokazała,
że Cecelia daje sobie radę w innym gatunku i bez względu na to, o czym pisze
potrafi zachować swoją unikalność i szczerość. Nie skupia się na tym jak „powinna”
wyglądać jej opowieść, lecz na tym jak ona sama chce, żeby wyglądała. Dystopijną
dylogią idzie nieco pod prąd i jedynie czasami stąpa po wydeptanych przez
innych autorów ścieżkach. Doceniam jej upór i chęć opowiedzenia zupełnie innej
niż dotychczas historii. Nie znaczy to jednak, że ta seria w pełni mnie
satysfakcjonuje. Choć podobał mi się morał nie do końca przekonała mnie wizja przyszłości.
Wszystko potoczyło się trochę za szybko, a zakończenie nie dało w pełni satysfakcjonujących
rozwiązań i odpowiedzi. Cieszę się, że miałam okazję poznać inne oblicze jednej
z moich ulubionych pisarek, ale zdecydowanie bardziej wolą ją w subtelnej
obyczajowej scenerii.
Ocena:
7/10
Seria Skaza:
Skaza
| Doskonała
Inne, zrecenzowane książki Cecelii
Ahern:
_______________________________________________________________________
A to ciekawe, bo przed chwilą przeczytałam bardzo negatywną recenzję tej książki, jednakże dobrze mieć dwa spojrzenia na dane dzieło.
OdpowiedzUsuńWiesz uwielbiam Cecelię i znam jej styl więc chyba podświadomie nie spodziewałam się, że dostanę typową kipiącą od akcji dystopię :-) Autorkę cenię głównie za to "drugie dno" i pod tym względem się nie zawiodłam :-)
UsuńPozdrawiam
Przyznam szczerze, że nie ciągnie mnie do tej serii. Po ostatnio przeczytanej "Kiedy cię poznałam", która niesamowicie mnie wynudziła, nie mam na razie ochoty na twórczość Ahern.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przeczytać "Kiedy cię poznałam", ciekawe jak ja odbiorę tą książkę ;-)
UsuńPozdrawiam!
Muszę w końcu przeczytać pierwszy tom, bo czuję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję :-) Mi seria przypadła do gustu :-)
UsuńPozdrawiam!
Jestem bardzo ciekawa tej serii :) Tym bardziej, że autorkę kojarzę tylko z takich opowieści o wątku romantycznym. Ciekawi mnie, jak autorka odnalazła się w innym gatunku. Mam nadzieję, ze w najbliższym czasie uda mi się tego dowiedzieć, ale seria ląduje już na mojej liście czytelniczej :)Dziękuje za recenzję, zostałam bardziej zachęcona :D Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
dziennikbibliotekarki.blogspot.com
Dzięki! Seria jest naprawdę niezła, choć przyznaję bez bicia- wizja dystopijnej rzeczywistości jest nieco naciągana. Ale w końcu Cecelia jako królowa obyczajówek chyba jeszcze nie ma w sobie okrucieństwa potrzebnego by opisać taką historię. Ale szczerze? Wolę, żeby nigdy tego okrucieństwa się nie nauczyła :-)
UsuńPozdrawiam!
W tej odsłonie gatunkowej Autorki jeszcze nie poznałam :)
OdpowiedzUsuńJeśli ją lubisz, to koniecznie spróbuj ;-)
UsuńPozdrawiam
O ile nie lubię Ahern, bowiem jej powieści zupełnie nie trafiają w mój gust, tak akurat Skaza bardzo mi się spodobała, dlatego chętnie sięgnę po kontynuację.
OdpowiedzUsuńBookeater Reality
Z mojej perspektywy to powieść, która powinna sie spodobać głównie fanom autorki, dlatego fajnie, że przypadła Ci do gustu, mimo, że nie przepadasz za jej obyczajówkami :-)
UsuńPozdrawiam!