22 października 2018

„Vincent Boys”- Abbi Glines

Wyd. Kobiece Young | Org. The Vincent Boys, Tom I | 296 str. | Data wydania: 12.10.2018 r. 

Dzikie serce pod maską perfekcji

Wyobraź sobie, że masz chłopaka doskonałego w każdym calu. Tak perfekcyjnego, szarmanckiego i kochającego, że wydaje się wręcz nierzeczywisty. Ciebie też wszyscy postrzegają za chodzącą doskonałość, dlatego w ich oczach pasujecie do siebie idealnie. Jednak Ty, czujesz się jak oszustka. Czujesz, że nie zasługujesz na tego cudownego chłopaka, bo tak naprawdę wcale nie jesteś perfekcyjna. To tylko maska, którą przybierasz, by nie zawieść oczekiwań innych. W głębi serca wcale nie chcesz być doskonała. Pragniesz żyć naprawdę, a nie na pokaz. Łamać zasady, przekraczać granice i słodko grzeszyć. Chcesz ekscytacji, której twój perfekcyjny chłopak nie jest w stanie Ci zapewnić. I wtedy na horyzoncie pojawia się jego zbuntowany kuzyn- uosobienie grzechu, zepsucia i seksapilu. Jest wszystkim czego pragniesz i nie możesz mieć. Posłuchasz serca czy rozumu? Niegrzeczny buntownik, czy chłopak idealny- kogo wybierzesz?

W pierwszym tomie serii o chłopcach z rodu Vincent, Abbi Glines wykorzystuje dosyć lubiany przez siebie motyw przyjaźni z dzieciństwa, która z czasem przeradza się w młodzieńcze zauroczenie. W każdej jej serii pojawia się tom bazujący na tym schemacie (w różnych konfiguracjach), ale mi chyba nigdy się on nie znudzi. W dzieciństwie Ashton Grey oraz Sawyer i Beau Vincent, byli nierozłączni. Ash i Beau, dwie niepokorne dusze, stale psocili ładowali się w kłopoty a łagodny i spokojny Sawyer ratował ich opresji. Jednak wbrew oczekiwaniom wszystkich, kiedy dorośli, to Sawyer został chłopakiem Ashton, a ona z szalonej i zadziornej dziewczynki zmieniła się w idealną i skromną córkę pastora. Nikt jednak nie wie, że „stara” Ashton wciąż mieszka gdzieś w jej wnętrzu i bardzo pragnie wyrwać się na wolność. Nikt poza Beau Vincentem. Choć Ash o tym nie wie, Beau kocha się w niej od dzieciństwa i zrobi wszystko, by w końcu była jego. Kiedy Sawyer wyjeżdża z rodziną na wakacje, Ash i Beau zbliżają się do siebie. Problem z miłosnymi trójkątami jest jednak taki, że zawsze kończy się złamaniem przynajmniej jednego serca. Kogo ostatecznie wybierze Ash? Czy wakacyjny romans ma szansę przerodzić się w coś poważnego?



Choć książki Abbi Glines nie są ani przesadnie oryginalne, ani odkrywcze, jestem w nich całkowicie zauroczona. Autorka lubi grać na emocjach czytelnika, zaskakiwać i maksymalnie utrudniać bohaterom życie. Również tym razem od pierwszej strony wciągnęła mnie w świat swoich postaci, sprawiła, że naprawdę ich polubiłam i przejmowałam się ich losem. Każdy tu ma jakieś wady i zalety, czasem czyny bohaterów budziły mój zachwyt, a innym razem złość, ale dzięki temu stali się tak bardzo ludzcy i wiarygodni, że czytanie ich perypetii było prawdziwą przyjemnością. Gdzieś w 1/3 książki miałam chwilę zwątpienia w pomysł autorki, wydawało mi się, że pewne sceny nastąpiły zbyt szybko, zabrakło mi napięcia i mocniejszych emocji. Ten drobny zgrzyt, Pani Glines wynagrodziła mi jednak później istnym tornadem wrażeń i zgrabnym zakończeniem w którym ciekawie pozamykała wątki, a nawet przemyciła kilka uroczych mądrości.

O CZYM?  „Vincent boys”, to uroczy nastoletni romans z akcją w liceum i obowiązkowym miłosnym trójkątem, w starym dobrym stylu Abbi Glines. Autorka kreuje bohaterkę, którą nawet można polubić i dwóch przesłodkich chłopaków, w których zdecydowanie można się zakochać (a szczególnie w jednym #teambeau). To nie tylko opowieść o zakazanym owocu i wakacyjnym romansie, ale też o przyjaźni, poszukiwaniu swojego „ja”, i stereotypach, które mogą mocno uprzykrzyć życie. Jak zwykle u Abbi, nie zabraknie tu rodzinnych tajemnic, dramatycznych zwrotów akcji i kilku bardziej namiętnych scen. Jeśli lubicie lekkie romanse, niepozbawione odrobiny dramatu- będziecie zachwyceni chłopakami od Vincentów- gwarantuję!

Ocena:
7/10
  
Seria Vincent Boys:
Vincent Boys | Vincent Brothers | My Vincent Boys


Inne serie autorki: 

Seria The Field Party:
Kocham cię bez słów | Jesteś moim światłem

Seria Sea Breeze:
|Uważaj na mnie |Hold on Tight |Until The End

Seria Rosemary Beach:
Jeszcze się spotkamy | Już zawsze razem


_________________________________________________________________________


12 komentarzy:

  1. Lektura jeszcze przede mną, ale autorkę lubię i mam nadzieję, że historia mi się spodoba :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że jesteś fanką autorki :) Pisarka tworzy ciekawych bohaterów ale jej styl mi nie leży więc może przeczytam, a może nie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię czytać jej książki, bo to takie szybkie i lekkie lektury. Choć jestem też świadoma wad, a styl faktycznie się do nich zalicza ;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Nie czytałam nic tej autorki i miałam w planach tę książkę, ale ze względu na bark czasu zrezygnowałam :(

    To drugie zdjęcie jest tak piękne, że dłuższą chwilę się na nie gapiłam! :P

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo <3 Cieszę się, że zdjęcia się podobają :-)
      Szkoda, że zrezygnowałaś z tej książki, przeczytanie jej zajęłoby Ci jedno popołudnie, a jest idealna na początek przygody z autorką ;-) Może jeszcze będzie czas i okazja ;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Chciałabym coś przeczytać tej autorki, bo jeszcze nie znam jej twórczości, a wiele dobrego o niej słyszałam, więc jeśli możesz, polecić mi jakieś tytuły Na początek proszę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vincent Boys będzie ideane na początek, ale polecam też bardzo serię Rosemary Beach- ja od niej zaczynałam i byłam zachwycona 😍 nic nie przebije pierwszego tomu czyli "O krok za daleko"❤ już na zawsze będzie to dla mnie najlepsza książka autorki, chociaż w każdej z jej serii mam swoich ulubieńców😊 Poszczególne tomy każdej z jej serii można czytać niezależnie od siebie ale radzę zacząć od początku, bo i tak prędzej czy później sięgnęłabyś po wcześniejsze części, a to już nie to samo kiedy wiesz mniej więcej co się wydarzy 😉 Książki Abbi może nie są najwyższych lotów ale ja uwielbiam je za to, że są lekkie i wciągające 😉
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Jeszcze nie miałam okazji poznać twórczości autorki, ale zachęciłaś mnie, aby to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :-) Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :-)
      Pozdrawiam

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.