Wyd. W.A.B | Seria W lekarskim fartuchu Tom II | 432 str. | 36,99 zł | Premiera 17.10.2018 r. |
Zbyt dużo
zbiegów okoliczności
Co może łączyć projektantkę mody, starszą panią i
mieszkającego pod mostem bezdomnego? Pozornie nic, pomijając fakt, że wszystkie
te osoby popełniły ostatnio samobójstwo. Po wykonanej sekcji zwłok prokuratura
mogłaby zamknąć dochodzenie i zająć się innymi sprawami, a jednak lekarz
medycyny sądowej, Marek Zadrożny, uważa że wszystkie zgony coś łączy. Czy nikt
nie widzi, że każdy samobójca miał na ciele fragment czerwonej włóczki? Czy
tylko jemu wydaje się podejrzane, że bezpośrednia przyczyna zgonu u wszystkich
denatów była taka sama? A może wcale nie były to samobójstwa? Czy to możliwe,
że po Warszawie grasuje kolejny seryjny morderca? A może Marka zaczyna pomału ogarniać paranoja?
Choć to Marek bezapelacyjnie jest głównym bohaterem „Paranoi”,
dzięki trzecio osobowej narracji rozwinęło się również wiele wątków pobocznych.
Szczególnie zachwyciła mnie relacja przyjaciela Marka- policjanta Sebastiana
Pola i pani prokurator Natalii Świetlik. Cóż to była za para! Ich
przekomarzaniom nie było końca, a specyficzna więź zrodzona z wzajemnej nienawiści,
generowała masę przezabawnych scen. Mam szczerą nadzieję, że kolejna książka,
będzie się skupiała właśnie na nich.
Również Joanna dostała swoje pięć minut, choć tym razem już
nie jako narratorka a postać drugoplanowa. Po dramatycznych wydarzeniach z „Obsesji”,
bohaterka wciąż dochodzi do siebie. Na chwilę nawet całkiem zniknęła z
Warszawy. Teraz jednak powraca a jej relacja z Markiem wreszcie ma okazję się
rozwinąć. Nie obejdzie się jednak bez kolejnej tony przeszkód, a na drodze do
szczęścia stanie im ktoś jeszcze.
W gatunkiem jakim jest kryminał, autorka znana z fantastyki wciąż
jeszcze się „dociera”. Zgrabnie buduje napięcie i całkiem sprawnie kreuje
kolejne zbrodnie, ale jeszcze nie wstrząsa i nie szokuje, tak jak, mam nadzieję,
zrobi to w przyszłości. Zaimponowała mi za to bardzo przygotowaniem się do opisywanych
wydarzeń. Środowisko lekarskie z racji wykonywanego zawodu jest autorce doskonale
znane, ale tym razem poszerza znacznie „podwórko” głównych bohaterów. Do
opisania pracy prokuratora, policjantów, a nawet gwiazdy telewizji, autorka
przygotowała się solidnie, przeprowadzając szereg rozmów z odpowiednimi
osobami, dzięki czemu książka zyskała na wiarygodności. Widać od razu, że Pani
Miszczuk naprawdę szanuje swoich czytelników i daje z siebie wszystko nie tylko
kreując rewelacyjnych bohaterów, ale też przywiązując dużą wagę do rzetelności
przekazanych informacji. Nawet opis biegania w pełnym stroju motocyklowym, został
poprzedzony rozmową z przyjaciółką motocyklistką!
O CZYM? Lektura „Paranoi”
była kolejnym bardzo udanym spotkaniem z piórem autorki, która jest w stanie
nawet kryminał napisać z lekkością, wdziękiem i odrobiną poczucia humoru. Nie jest
to może najlepsza książka Pani Miszczuk, wciąż wolę ją bardziej w wydaniu
fantasy, ale nie zmienia to faktu, że świetnie bawiłam się czytając drugi tom
serii „W lekarskim fartuchu” i chętnie
zapoznam się także z trzecim, a nawet czwartym tomem, jeśli autorka zdecyduje
się je napisać. Na chłodne jesienne wieczory, ta powieść jest wręcz idealna.
Polecam!
Ocena:
7/10
W lekarskim fartuchu:
____________________________________________________________________
Na chwilę obecną nie mam w planach. Może kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mimo wszystko polecam :-)
UsuńPozdrawiam
Muszę jeszcze nadrobić Obsesję. 😊
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz książki Pani Kasi to wręcz koniecznie! :-)
UsuńPozdrawiam
Czytałam "Obsesję" i bardzo mi się podobała :) Zdecydowane przeczytam kontynuację, tylko muszę poczekać aż pojawi się w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńJeśli "Obsesja" Ci się podobała na pewno "Paranoja" Cię nie rozczaruje :-) A Sebę i Natalię pokochasz choć to tylko postaci drugoplanowe♡
UsuńPozdrawiam
W takim razie życzę udanej lektury :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
"Obsesja" bardzo przypadła mi do gustu, więc nie mogłabym sobie darować tej książki :)
OdpowiedzUsuń