15 stycznia 2016

„Stigmata”- Beatrix Gurian

Wyd. Muza/ 482 str./ 39,90 zł/ 21.10.2015 r.

Tajemnicza zbrodnia, poszukiwanie odpowiedzi
i wakacje rodem z horroru

Emma jest zrozpaczona, kiedy dowiaduje się o śmierci matki. Obwinia się o tragiczny wypadek, do którego doszło po ich kłótni. Choć zawładnęła nią rozpacz, w sercu wciąż tli się płomyk nadziei, ponieważ ciała kobiety nie odnaleziono. Pewnego dnia dziewczyna otrzymuje dziwną przesyłkę, a w niej album z jednym, lecz bardzo niepokojącym zdjęciem i podpisem: „Jeśli chcesz wiedzieć, kim są mordercy twojej matki, zgłosisz się. Najlepiej jeszcze dzisiaj.”

Wszystkie tropy prowadzą do mrocznego zamku w górach, gdzie mieści się elitarny obóz dla młodzieży. W niczym nie przypomina on jednak typowej wakacyjnej wycieczki. Jego uczestnicy poddawani są bezwzględnym testom, a atmosfera z każdym dniem staje się coraz bardziej niepokojąca. Kiedy w ręce Emmy zaczynają trafiać kolejne mroczne fotografie, dziewczyna zdaje sobie sprawę, że w zamku wydarzyło się coś strasznego. Coś co ma związek z przeszłością jej matki. Jednak czy dziewczynie uda się rozwikłać zagadkę, zanim gra wymknie się spod kontroli?

„Mam wrażenie, że znalazłam się nagle na scenie , w dziwnej sztuce, w której mam grać nieznaną mi rolę. A jednocześnie dobrze wiem, jaką mam rolę do odegrania, i ta rola oznacza,  że muszę zachować czujność i zimną krew, bo w innym przypadku nigdy się nie dowiem kim są mordercy mojej matki.”

Niepokojące wydarzenia z obozu przeplatane są mrocznymi migawkami z przeszłości. Szczególnie przy tych fragmentach nietrudno o gęsią skórkę, bo choć książka nie potrafiła mnie przestraszyć, to niepokoiła i trzymała w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Choć klimat był naprawdę nieźle nakreślony, nieco psuła go pozbawiona emocjonalnego wydźwięku narracja głównej bohaterki. Opisywała ona emocje, których się nie czuło, a z bohaterami (w tym z nią samą) nie można było się w pełni zaprzyjaźnić. Powieść czyta się lekko, przyjemnie i bardzo szybko, niestety równie szybko zaciera się ona w pamięci. Identyczne emocje towarzyszyły mi podczas czytania „Serca ze szkła”.

Większość niedociągnięć, autorka wynagradza nam jednak w zakończeniu, które okazuje się kompletnie niespodziewanym zwrotem o 180 stopni. Choć wymyślałam mnóstwo alternatywnych wersji zakończenia, nie udało mi się go odgadnąć. Mimo to nie mogę się pozbyć wrażenia, że z historii z tak wielkim potencjałem można było jeszcze o wiele więcej wycisnąć.  Największym plusem książki, okazała się jednak nie jej treść, a obłędne wydanie. To chyba najpiękniejsza książka jaką mam w swojej kolekcji. Zachwyca nie tylko mroczna i klimatyczna okładka, ale również dopracowane wnętrze, w którym znajdziecie między innymi fotografie, które znajduje Emma (wykonane przez męża pisarki, który jest znanym fotografem).

O CZYM?  „Stigmata” to młodzieżowy thriller skrzący się od intryg zagadek i niepokojących wyzwań. Autorka zapewniła mi trzymającą w napięciu przygodę, która choć nie powala na kolana jest idealną odskocznią od codzienności.

Ocena: 6/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza!


17 komentarzy:

  1. Zgadzam się co do wydania tej książki - faktycznie jest obłędne. Co do fabuły to sama nie wiem :/ Średnio mnie do niej ciągnie - brak odczuwania emocji podczas czytania - to "trochę" mnie zniechęca. Pozdrawiam :)
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodziewałam się po prostu czegoś odrobinę innego, a dostałam typową młodzieżówkę. Mimo wszystko lektura jest intrygująca i warto ją poznać :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Na pewno przeczytam. Może nawet postaram się ją kupić,gdyż okładka mnie niesamowicie oczarowała.Mam skrajne obawy co do pewnych tematów i ich poruszenia przez autorkę, ale jak tak czytałam tą twoją recenzję to upewniałam się w przekonaniu, że z pewnych powodów, ta powieść może zasadzić ziarenko miłości w moim sercu♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie chodzi Ci o wątek religijny :-) był dosyć znaczny ale o dziwo nie rażący i występował głównie w nielicznych rozdziałach dotyczących przeszłości wiec miał swój klimat. A wydanie zdecydowanie warto mieć na półce!
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Ostatnio brakuje mi takich książek. lekkie, ale wciągające. Chętnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o niej wcześniej i choć nie wydaje się być szczególnie wybitna, to zainteresowała mnie na tyle, że może kiedyś po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wybitnych zdecydowanie nie należy, to typowa młodzieżówka ale na tyle intrygująca by spędzić z nią ciekawy wieczór :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Mi ten thriller bardzo przypadł do gustu, właśnie za sprawą, że był dość lekki, ale i przerażający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym przerażeniem u mnie było średnio ale klimat miała niezły :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Zgadzam się z Twoją opinią, nasze zdania na temat Stigmaty są bardzo podobne. Wydanie jest interesujące, a z treścią mogłoby być lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę szkoda bo książka miała ogromny potencjał :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Bardzo mnie zaciekawiłaś. Książka wydaje się interesująca. :)


    http://krainaksiazek0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę ciekawa pozycja, polecam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. OMÓJBOŻE jaka ona jest piękna. I wiesz co? Normalnie pewnie bym nie ryzykowała kupna takiej książki. Bo mam naturalny problem z bohaterkami, a ta nie wyglądam mi na taką, którą bym polubiła, zwłaszcza że po twojej recenzji można wnioskować, że autorka raczej nie stworzyła sprzyjających ku temu warunków. Szkoda.
    Mimo wszystko - będę mieć tą książkę, poczekam na jakąś fajną promocję, bo cholera - nie dziwię się, że jesteś tak zakochana w wydaniu. Ja też! A nawet nie miałam jej w rękach! :D Także kupię, przeczytam i nawet jeśli wyda mi się zła - raczej nie będę żałować, bo oprawa graficzna... Mm.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy zobaczysz ją na żywo dopiero będziesz zachwycona. Wydanie jest jednym z najpiękniejszych i konkurować może chyba tylko z "Pierwszymi 15 żywotami" :-) z treścią nieco gorzej ale jak ma młodzieżówkę jest całkiem przyzwoicie;-)
      Pozdrawiam

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.