Wyd. Feeria Young/ 445 str./ 39,90 zł/ 13.01.2016 r |
Przetrwamy to razem
Światem wstrząsnęła fala samobójstw popełnianych przez nastolatków.
Ich liczba przestała być niepokojąca- stała się zatrważająca i została uznana
za epidemię. By ratować młodych ludzi powstał Program- specjalna terapia usuwająca
wszystkie zakażone wspomnienia. Wraz z nimi, nastolatkowie tracili jednak swoją
przeszłość i osobowość. Wszystko czym byli przestawało istnieć.
James i Sloane podjęli dramatyczną próbę walki z okrutnym
systemem i choć nie wyszli z tej bitwy bez szwanku, wreszcie udało im się znaleźć
drogę powrotną do siebie. Nie mogą jednak w pełni cieszyć się odzyskany
uczuciem, ponieważ nie są bezpieczni. Stają się pilnie poszukiwanymi zbiegami,
którzy mogą zaszkodzić nieskazitelnemu wizerunkowi Programu. A Program nigdy do
tego nie dopuści. W trakcie ucieczki Sloane i James dołączają do grupy buntowników, jednak czy mogą im
zaufać? I czy mogą ufać samym sobie skoro nie wiedzą nawet, kim tak naprawdę są?
Wiele zmienia się w tym tomie. Przede wszystkim klimat. Podczas
gdy w jedynce pył ponury, przytłaczający i nieuchronnie zbliżający nas do tego,
co przecież musiało nastąpić, tym razem wkrada się d niego więcej ożywienia.
Bohaterowie zyskują nadzieję, działają i cały czas biegną przed siebie. Ich działania nadal podszyte są
desperacją, ale nie czuć już tak bardzo poprzedniej bezsilności. Sami bohaterowie
również ulegają przemianie, co jednak nie okazało się wcale plusem. Cudowna i
waleczna Sloane często działała mi na nerwy, również Realm pokazał nieco więcej
swojej mrocznej strony. James z kolei znów okazał się moim absolutnym
ulubieńcem.
Nie mam zamiaru ukrywać, że pierwszy tom zrobił na mnie o
wiele większe wrażenie. Był bardzie mroczny, dramatyczny i pełen sprzecznych
emocji. Mimo iż autorka postarała się by w fabule nie zabrakło dynamizmu, tym
razem emocji było znacznie mniej, a chwilami towarzyszyło mi lekkie uczucie de
ja vu. Ruch poru wyobrażałam sobie nieco inaczej, także zakończenie wydało mi
się nieco zbyt proste. Wielkie ukłony dla Wydawnictwa należą się jednak za
dołączenie do tego tomu dodatku o Realmie, pod tytułem „Rehabilitacja”, który
rzuca nowe światło na pewne fakty związane z tym bohaterem.
O CZYM?
„Kuracja samobójców”, to opowieść o ucieczce i walce o własne wspomnienia.
Choć wkradło się tu kilka mankamentów, nie zabrakło też dynamicznych zwrotów
akcji i dużej dawki adrenaliny. Mimo wszystko „Program” zapisuje się w czołówce
moich ulubionych serii i wciąż zachwyca nie tylko ciekawym pomysłem, ale
również bardzo udanym wykonaniem. Choć przed nami jeszcze tom trzeci, historia
Jamesa i Sloane kończy się już teraz. Z jednej strony szkoda, bo opowieść o ich
miłości, była jedną z piękniejszych w tego typu literaturze, ale z drugiej
jestem ciekawa, czym jeszcze autorka zdoła mnie zaskoczyć.
Ocena: 8/10
Seria
Program:
Plaga samobójców |
Kuracja samobójców | Lek dla samobójców
Za książkę dziękuję Wydawnictwu
Feeria Young!
Przede mną jeszcze pierwszy tom, który mam nadzieję wkrótce przeczytać. Uwielbiam dystopie, dlatego liczę na to, że przypadnie mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
houseofreaders.blogspot.com
Nie jest to co prawda typowa dystopia ale mi szalenie się podobała:-)
UsuńPozdrawiam
O tej książce jest wszędzie głośno i tylko czekam aż wpadnie w moje rączki. Przede mną oczywiście jeszcze pierwszy tom, mam nadzieję że szybko się zabiorę za ta powieść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
In my different World
Również mam taką nadzieję bo to fantastyczna seria :-) Pozdrawiam
UsuńCo? Ale jak to kończy się już teraz? To o czym, u diaska, jest tom trzeci? :o Kusi mnie żeby sprawdzić, ale nie chcę sobie spoilerować. Już i tak twoją recenzję przeczytałam z tak trochę przysłonionymi oczami, żeby przypadkiem nic sobie nie zdradzić.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dwójka jest słabsza od jedynki. :( Ale mimo wszystko - jestem ciekawa, wkrótce poznam tom pierwszy i mam nadzieję, że - być może - mnie w sobie rozkocha. :)
Realm. Ładne imię. Takie inne. I mówisz mroczna strona? Chyba tak trochę już się zauroczyłam tym człowiekiem. Choć nie wiem kim jest. Ale ja mam słabość do tych złych, cóż mogę rzec. :(
Pozdrawiam,
Sherry
W sumie sama chcę mieć niespodziankę wiec za bardzo w to nie wnikam ale tom trzeci (i chyba jeszcze czwarty jeśli dobrze doczytałam na Amazonie) mają być o zupełnie nowych bohaterach. Mam tylko nadzieję, że autorka nie odświeży tylko wypracowanych w pierwszym tomie schematów...
UsuńDwójka może i jest słabsza, ale sentyment pozostał. Realma akurat niezbyt polubiłam ale wszystko przez Jamesa który zdetronizował wszystkich w moich oczach ;-)
Pozdrawiam