Wyd. Feeria Young/ 356 str./ 34,90 zł/ 13.01.2016 r. |
Chodź, pobaw się ze
mną…
Wierzycie w opętanie? W zło tak potężne, że potrafi
zawładnąć ciałem i umysłem? W rozwścieczone, pragnące zemsty duchy? Jeśli tak,
zapewne już czujecie dreszczyk niepokoju i wszechogarniającą ciekawość. Jeśli
nie, przypominacie bardziej Alexis. Dziewczyna jest twardo stąpającą po ziemi
realistką, przepełnioną buntem i przesiąkniętą sarkazmem. Właśnie dlatego
przemalowała włosy na różowo, nie pasuje do żadnej z licznych kast w swoim
liceum, a przez niepokorny charakterek nie raz wylądowała na dywaniku w gabinecie
dyrektorki. Zjawiska paranormalne są ostatnią rzeczą jakie zaprzątają jej
nastoletni umysł. Do czasu…
Największą pasją Alexis jest fotografia, kiedy więc pewnego
dnia (a właściwie nocy), robiąc zdjęcia swojego starego domu rodem z filmów
grozy dostrzega dziwną poświatę, natychmiast uwiecznia ją na kliszy. Ta
niepokojąca scena, daje początek serii mrocznych i budzących grozę wydarzeń.
Coś złego zaczyna się bowiem dziać z młodszą siostrą głównej bohaterki, Kasey.
Jej fascynacja starymi lalkami przeradza się w obsesję, a dziwne zmiany
charakteru, wybuchy złości i zaniki pamięci coraz bardziej niepokoją Alexis.
Czyżby Kasey miała schizofrenię?
Próbując poznać przyczynę dziwnego zachowania siostry, dziewczyna
odkrywa jednak coś bardzo złego. Ducha, który pragnie tylko jednego- zemsty.
Powieść Katie Alender, to klasyczna młodzieżówka, w której
nie zabraknie typowych nastoletnich dylematów. W licealnym światku znajdziemy
zarówno wysportowane cheerliderki, przemądrzałych kujonów i demonstrujących swą
inność odmieńców. Na horyzoncie nie zabraknie również niewinnego uczucia i wielkiego
szkolnego balu. Schematy przeplatane są jednak nicią oryginalności, ponieważ
autorka regularnie serwuje nam to, o co w młodzieżówkach naprawdę ciężko:
chwile prawdziwej grozy!
Opowieść Alexis przesiąknięta jest mrokiem i zagadkami,
równie mocno przeraża, co intryguje i zapada w pamięć, dzięki plastycznym
obrazom rodem z filmów grozy. Krew w moich żyłach nie została co prawda ścięta,
ale włos niejednokrotnie zjeżył mi się na głowie, a demoniczny klimat
przyprawił o gęsią skórkę. Jedno wiem teraz na pewno: nigdy już nie spojrzę na
swoje stare lalki tak samo!
O CZYM?
„Złe dziewczyny nie umierają”,
to młodzieżowy horror który zachwyci wszystkie nastoletnie czytelniczki (i
czytelników!), a tych starszych z pewnością nie mniej zaintryguje. Choć nie
brakuje tu utartych schematów są jak najbardziej potrzebne i na miejscu, a
liczne chwile grozy zrekompensują każde niedociągnięcie autorki. Ja daję serii
wielkiego plusa i czekam na kolejne, równie udane tomy. Was tymczasem
serdecznie zachęcam do lektury tej mrocznej historii, dajcie się jej opętać!
Ocena:
7/10
W serii:
Złe
dziewczyny nie umierają | Od złej do przeklętej |As Dead as it Gets
Za książkę dziękuję Feerii Young!
chętnie poczytam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam bp warto:-)
UsuńPozdrawiam
Książka ostatnio bije rekordy popularności :) - Mam ją w planach, ale nie najbliższych :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię i mnie intrygowała od dawna :-)
UsuńPozdrawiam
Zdecydowa nie jest to pozycja dla mnie, choć słyszałam dużo pochlebnych opinii na jej temat.Niestety jednak książki o takiej tematyce nigdy do mnie nie przemawiały, dlatego raczej po nią nie sięgnę, gdyż zdecydowanie nie są to moje klimaty.
OdpowiedzUsuńW takim razie faktycznie nie ma sensu po nią sięgać;-)
UsuńPozdrawiam
Bardzo fajna książka, niedługo sama dodam o niej opinię ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie niedługo do Ciebie wpadnę i porównam wrażenia;-)
UsuńPozdrawiam
Właśnie ją czytam i zobaczymy jak to będzie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że nie będzie źle w sumie klimat podobny jak w Stigmacie tyle że więcej tu młodzieżowych wstawek.
UsuńPozdrawiam
Książkę wkrótce przeczytam - już nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Polecam jest naprawdę niezła;-)
UsuńPozdrawiam
Kurcze, no chciałabym przeczytać tę książkę, ale nie jestem już na nią tak nakręcona, jak przed premierą. Choć nie ukrywam, że ten klimat jak z horroru mnie ciekawi. Oby kiedyś ten tytuł trafił w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńJa byłam nią zaintrygowana juz od czasu kiedy jedna z dziewczyn wrzuciła informację o wykupieniu praw na naszym starym forum :-) myślę że w tamtym czasie zrobiłaby mnie wiele większe wrażenie ale i tak nie jest źle;-)
UsuńPozdrawiam
Też mam na nią chrapkę. Może kiedyś wpadnie w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję bo to naprawdę fajna książka:-)
UsuńPozdrawiam
Moment, stąpająca mocna po ziemi, sarkastyczna buntowniczka? Oooo, czyżby była szansa, że utożsamiłabym się z główną bohaterką? :D
OdpowiedzUsuńOdnośnie książki - cóż. Jestem ciekawa. Nie wiem, czy po twojej recenzji można NIE BYĆ. Ale... znów. Przeraża mnie... nie, nie pomysł. Nie, nie fakt, że to horror. Przeraża mnie, że wydawcą jest Feeria, której nie zdarza się mnie zachwycać. A przynajmniej do tej pory. Nie - wciąż nie przeczytałam Plagi Samobójców. Chyba nie wyrobię się już w styczniu. :(
Powiem tak: chciałabym, by moja biblioteka zakupiła ten tytuł. Na pewno bym się skusiła. Bo mogę sobie nie lubić horrorów, ale w sumie... Nie wiem. Coś w tej książce jest. Chyba tak trochę mnie rozczuliło, jak wspomniałaś o schematach. To był ten moment, gdzie u mnie była reakcja: "awwww, stare dobre schematy!". :D
Pozdrawiam,
Sherry
Alexis jest rewelacyjna, bardzo przypominała mi Hayley z "Bezlitosnego ostrza pamięci" :-) myślę że książka ma szansę zachwycić raczej nieco młodszych czytelników. Świetnie się ją czytało ale nie uważam że było to jakieś wielkie odkrycie. Jeśli jednak zobaczysz w bibliotece daj jej szansę;-)
UsuńPozdrawiam