Słowne przepychanki i złamane serca
czyli krótka lekcja na temat dawania miłości drugiej szansy
Pierwszą miłość pamięta się na zawsze. Gorzej, kiedy nie
wiąże się ona z pozytywnymi wspomnieniami. Wtedy wypala w sercu piętno, które
ma wpływ na wszystkie kolejne decyzje.
Do tej pechowej grupy można zaliczyć Emely Winter, młodą
studentkę literaturoznawstwa. Po siedmiu latach, dziewczyna ponownie spotyka
swoją dawną miłość, a zarazem brata najlepszej przyjaciółki, Elyasa. Tłumione przez lata uczucia znów dają się jej
we znaki, na czele z jednym,
najsilniejszym- żądzą mordu. Każde kolejne spotkanie, niechciane, choć
nieuchronne, rozdrapuje dawne rany, tylko podsycając wzajemną niechęć dwojga
młodych ludzi. Co tak naprawdę wydarzyło się siedem lat temu? Dlaczego
bohaterowie tak bardzo się nienawidzą? Czy dojdą do porozumienia, zanim
pozabijają się nawzajem? I jaki wpływ na ich relacje będzie miał tajemniczy
Luca, piszący do Emely romantyczne e-maile?
Najmocniejszą stroną książki jest bez wątpienia jej genialny
humor. Już od pierwszego rozdziału czytelnik jest świadkiem słownych
przepychanek i drobnych złośliwości, których Emely i Elyas nie szczędzą sobie
przy żadnym spotkaniu. Zawsze w romansach najbardziej lubiłam właśnie ten etap
znajomości bohaterów i muszę przyznać, że w tak ogromnej dawce otrzymałam go po
raz pierwszy.
Emely okazała się genialną narratorką- szczerą i
sarkastyczną, która nie stroni od żartów i w
komiczny, ale też całkowicie prawdziwy sposób opisuje otaczającą ją
rzeczywistość. Polubiłam nie tylko jej słowa, ale także ją samą i myślę, że
prawie każda czytelniczka odnajdzie w niej cząstkę siebie samej. Elyas z kolei
to klasyczny przypadek słodkiego dupka, którego kocha się i nienawidzi
dokładnie w tym samym momencie. Kreacji bohaterów i ich charakterom, autorka
poświęciła znaczą część obszernej powieści, przez co stają się czytelnikowi
równie bliscy, co realne osoby, a ich perypetie śledzi się z zapartym tchem do
ostatniej strony.
„Do ostatniej strony”, napisałam przed chwilą, ale nie do
końca byłam z Wami szczera. Ostatnia strona już dawno za mną, a ja wciąż
wstrzymuję oddech i zastanawiam się, „co dalej?”. Zakończenie jest otwartą
furtką do kolejnego tomu, który, mam nadzieję, w końcu rozjaśni mi wszystkie
niezakończone kwestie i da wreszcie satysfakcjonujące odpowiedzi. Niecierpliwym
decydowanie polecam zaopatrzyć się w obydwie części od razu (chyba, że macie w
pobliżu całodobową księgarnię), bo wierzcie mi, po przeczytaniu ostatniego
zdania wprost wychodzę z siebie nie mając pod nosem kontynuacji.
O CZYM?
„Lato koloru wiśni”, to orzeźwiający powiew w nurcie romansów new adult,
a zarazem wytchnienie od wulgarnej i dosadnej erotyki. Powieść skrzy się od emocji
i namiętności, zachowując przy tym delikatność i umiar, graniczący chwilami z
niedosytem, który zaostrza jednak tylko
apetyt na ciąg dalszy. Ja już nie mogę się doczekać lektury, tymczasem umilę
sobie oczekiwanie fragmentami z punktu widzenia Elyasa, z którymi możemy się
zapoznać dzięki uprzejmości Wydawcy i kilku świetnych blogerów. A wszystko
zaczyna się >TU<
Ocena: 9/10
W serii:
„Lato koloru wiśni” | „Zima koloru turkusu”
źródło |
Początkowo nie byłam do niej przekonana, ale ostatnio ta powieść coraz bardziej mnie ciekawi i chyba w końcu będę musiała się za nią rozejrzeć :3
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam wiec wypożyczyłam z biblioteki I nawet nie masz pojęcia jak żałuję że nie mam tej serii na własność :-)
UsuńPozdrawiam!
Te dwie książki mnie uwiodły niemal od razu <3 Przeczytałam je w dwa dni, bo z miejsca zakochałam się w historii. Jak dla mnie jest świetna :D
OdpowiedzUsuńJa również przeczytałam w tempie ekspresowym i pokochałam tą historię całym sercem :-)
UsuńPozdrawiam!
"Lato koloru wiśni" również mi się spodobało :) Emely to świetna postać i już nie mogę się doczekać by poznać jej dalsze losy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
Czytaj jak najszybciej dwójka jest jeszcze lepsza :-)
UsuńPozdrawiam!
Od czasu do czasu mam ochotę na tego typu książki, więc będę ją miała na uwadze :) Wprawdzie poczucie humoru mam specyficzne, ale może akurat się uda i też będę się śmiać?
OdpowiedzUsuńPoczucie humoru w książce również jest specyficzne wiec jest szansa że trafi w Twój gust ;-)
UsuńPozdrawiam
Nie czytam zazwyczaj takich książek, ale będę o niej pamiętać, gdy najdzie mnie na takie klimaty ochota :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/
Jeśli faktycznie będziesz miała ochotę na coś z tego gatunku to ta książka będzie wprost idealna :-)
UsuńPozdrawiam
Przepiękna okładka, intrygujący tytuł - od razu przyciągają wzrok. Natomiast Twoja recenzja uświadomiła mi, że to historia zdecydowanie dla mnie. Uwielbiam tego typu książki, a w dodatku myślę, że również polubiłabym główną bohaterkę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
W takim razie wręcz MUSISZ przeczytać "Lato koloru wiśni"! To jedna z najlepszych książek tego gatunku ;-)
UsuńPozdrawiam
Jej .. Kiedy trafilam na te ksiazke juz jakis czas temu gdzies w internecie to mialam ochote ja przeczytac ale nie sadzialam nawet ze powiesc bedzie zbierac tak pozytywne noty narobilas mi na lato koloru wisni strasznej ochoty mam nadzieje ze mi sie spodoba zwlaszcza ze ja tez lubie czytac o tym etapie znajomosci miedzy bohaterami kiedy rozmowy skupiaja sie glownie na przepychankach slownych:D .
OdpowiedzUsuńTeż na początku miałam wątpliwości ale zupełnie niepotrzebnie ;-) książka jest po prostu obłędna pełna humoru i emocji. Polecam serdecznie.
UsuńPozdrawiam
Straszną mam ochotę na tę lekturę, nareszcie bohaterowie którzy są mniej więcej w moim wieku, a to rzadkość:)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Bohaterowie mają odpowiednio 23 i 24 lata :-) i czuć to po ich zachowaniu co również uważam za ogromny plus :-)
UsuńPozdrawiam
Książkę czytałam i jestem nią zachwycona. Teraz mam w planach kolejny tom, który już leży na półce i czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńNie daj jej długo czekać. Dwójka jest jeszcze lepsza :-)
UsuńPozdrawiam
Super recenzja :) Osobiście nie czytałam jeszcze tej książki, ale jest ona u mnie na mojej długiej liście "DO PRZECZYTANIA OD ZARAZ", ta lista ma około 200 pozycji więc niestety nie mogę czytać wszystkiego na raz :( Sama uwiebiam taką tematykę oraz to kiedy główna bohaterka jest sarkastyczna (utożsamiam się bardziej ^^)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://books-world-come-in.blogspot.com/
Też mam taką listę z podobną ilością pozycji, z tą różnicą, że wszystkie prawie kupuję więc półki pękają w szwach ;-) "Lato koloru wiśni" koniecznie przerzuć na samą górę listy, bo to genialna książka :-)
UsuńPozdrawiam!
Bardzo lubię tę książkę, a drugi tom według mnie jest jeszcze lepszy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Już czytałam i zgadzam się całkowicie ☺
UsuńPozdrawiam
WIEDZIAŁAM, ŻE CI SIĘ SPODOBA! Przykro mi, że tak krótko, ale naprawdę nic więcej mi nie przychodzi do głowy, bo napisałaś wszystko tak jak trzeba i absolutnie popieram i cieszę się, że też ci się podobało i w ogóle jestem szczęśliwa, że poznałaś tę książkę i... HUH! Oddech, Sherr.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Nie mam pojęcia jak może się to komukolwiek nie spodobać! Książka jest idealna, a kontynuacja jeszcze lepsza :-) Niech Carina pisze jak najwięcej takich cudowności :-)
UsuńPozdrawiam!
Podchodzę z dystansem do książek tego typu, a mimo to mnie zaintrygowałaś. ;) Może skuszę się na tę opowieść i zobaczę, czy mi się spodoba...
OdpowiedzUsuńDystans jest jak najbardziej wskazany, bo łatwo trafić na prawdziwy bubel. Tu jednak o bublu nie ma mowy, a książka jest jedną z najlepszych romansów jakie czytałam. Mnóstwo tu śmiechu, słownych przepychanek i emocji tak intensywnych, że aż obezwładniających. Nastaw się jednak bardziej na napięcie między bohaterami niż sielankę i ciągłe namiętności ;-)
UsuńPozdrawiam!