23 lutego 2022

"Snując zmierzch" - Elizabeth Lim

Wyd. We  Need Ya | Org. Unravel the Dusk | Seria Krew gwiazd Tom II | 376 str. | 42,90 zł | Data wydania: 09.02.2022 r.


Wojna, demony i krew gwiazd

 

Maia Tamarin wykonała niemożliwe zadanie. Uszyła suknie z śmiechu słońca, łez księżyca i krwi gwiazd. Jej marzenie o zostaniu krawcową cesarza wreszcie się spełniło, ale musiała zapłacić za nie ogromną cenę. Klątwa Badura coraz bardziej ją pochłania, z każdym dniem jest w niej coraz mniej Mai, a więcej demona, którego duchy wzywają na przeklęte wyspy Lapzuru. By chronić ukochanego Edana musiała go okłamać i teraz sama mierzy się z konsekwencjami klątwy. Tymczasem nad A'landi znowu krąży widmo wojny. Ślub cesarza Khanujina i Lady Sarnai staje pod znakiem zapytania, a szasen czeka na najmniejsze potknięcie, by rozpocząć inwazję. Kolejny mroczny rozdział historii A'landi dopiero się rozpoczyna.

W podziękowaniach na końcu książki, autorka wspomniała, że drugi tom pisało jej się trudniej niż pierwszy. Mi z kolei ciężej jest napisać opinię o drugim tomie. Z jednej strony historia bardzo mi się podobała i stanowi idealne uzupełnienie pierwszej części, ale z drugiej - czegoś mi tu zabrakło. Niby wszystko było na swoim miejscu, wątki zostały domknięte w satysfakcjonujący sposób, ale zabrakło mi tu czegoś nieprzewidywalnego. 

 


Tym razem opowieść nieco zmienia charakter, więcej tu wewnętrznej walki i wojennych scen, niż baśniowych przygód, ale nadal jest to fantasy w bardzo lekkiej i relaksującej formie. Nie znajdziecie tu przesadnie skomplikowanych intryg, fabuła jest dosyć prosta, ale jednocześnie wciągająca. W piórze Elizabeth Lim jest coś pochłaniającego i tym razem też dałam się oczarować. Może nie była to aż tak wielka miłość jak w przypadku "Tkając świt", ale wciąż to jedna z ciekawszych książek fantasy dla młodzieży jakie czytałam. 

 

Podsumowując, "Snując zmierzch", to dobra kontynuacja, pełna akcji, scen walki i emocji, która idealnie uzupełnia poprzedni tom i domyka wszystkie wątki. Trochę zabrakło mi tu nieprzewidywalności poprzedniej części, ale nie zmienia to faktu, że świetnie się bawiłam czytając ten tom. To historia o poświęceniu i poczuciu obowiązku, o honorze, walce ze swoimi demonami, ale także o miłości, przyjaźni i rodzinie. Naprawdę warto sięgnąć po całą serię. 

 

Ocena: 7/10

 

Seria Krew Gwiazd

Tkając świt | Snując zmierzch

 


4 komentarze:

  1. Mam w planach zapoznać się z tym cyklem w przyszłości :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Po twojej recenzji sięgnęłam po pierwszą część. Druga jeszcze przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się zaciekawiona. Myslę, że wpadnie mi w ręce

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.