„Tkając świt”- Elizabeth Lim

Wyd. We Need Ya | Org. Spin the Dawn | Seria Krew Gwiazd Tom I | 432 str. | 39,90 zł | Data wydania: 23.03.2021 r.

„Chcę, byś wiedziała, że niektóre podróże się kończą,

 ale ta nie. Ta cię zmieni. Nieodwracalnie.”

 

Maia żyje w świecie, gdzie kobiety nie mają zbyt wielu praw.  Choć jest czarodziejką igły i nożyczek, nigdy nie zdobędzie tytułu krawieckiego mistrza, ponieważ tylko mężczyźni mogą nimi być. Nagle jednak pojawia się szansa, by udowodnić swoją wartość. Cesarz pilnie potrzebuje nowego krawca i jego wybór padł na rodzinę Tamarin. Ponieważ ojciec Mai nie przeżyłby trudów podróży, a jej ostatni żyjący brat wrócił z wojny jako kaleka, dziewczyna postanawia ściąć włosy, założyć spodnie i udać się do pałacu jako chłopak. Na miejscu okazuje się jednak, że o wymarzony tytuł będzie konkurować z dwunastoma innymi krawcami, którzy nie cofną się przed niczym, by wygrać konkurs. Dziewczyna zostaje wplątana w sieć politycznych intryg, pozna nieoczekiwanych sojuszników, ale i podstępnych wrogów i przekona się jak wielką cenę trzeba zapłacić za spełnienie marzeń. Zada też sobie pytanie- czy było warto?

Konkurs na cesarskiego krawca, choć był szalenie ciekawym wątkiem, okazał się zaledwie wstępem do niesamowitej pełnej przygód historii. Tuż za rogiem czeka na Was podróż pełna magii, niespodzianek i nieoczekiwanych uczuć. O ile początek tej historii po prostu mi się podobał, tak dalsza część, całkowicie mnie zachwyciła. Znalazłam tu wszystko, za co cenię młodzieżową fantastykę- wspaniały świat, barwną mitologię, motyw podróży i cudowny wątek miłosny. A do tego taką ilość przygód i emocji, że wprost nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

Jeśli lubicie silne bohaterki, od razu pokochacie Maię. Jest odważna i zdeterminowana, ale przy tym pełna obaw i zwyczajnych ludzkich lęków. To dziewczyna, która potrafi przyznać, że się boi, ale umie też pokonać swój strach i walczyć o to, na czym jej zależy. Czasem, zdarza się jej błądzić i popełniać błędy, ale dzięki temu jest jeszcze bardziej ludzka. Niesamowicie intrygującą postacią był też nadworny czarodziej Edan. Początkowo nie byłam pewna co o nim myśleć, ale podobały mi się słowne przepychanki między nim a Maią. Edan, jako jedyny dostrzega co skrywa młoda krawcowa ale zamiast donieść na nią cesarzowi, postanawia jej pomóc. Niesamowicie polubiłam tą dwójkę, ale równie fascynujące okazały się też inne postaci- cesarz skrywający pewien sekret, okrutny szasen, jego nieposkromiona córka, którą sprzedał w zamian za pokój. Jedno jest pewne, będę bardzo tęsknić za tymi bohaterami.

 

O CZYM?  "Tkając świt", to magiczna opowieść sile, odwadze i poświęceniu, ale także o spełnianiu swoich marzeń. Autorka poruszyła tu temat dyskryminacji że względu na płeć, skupiła się na rodzinnych relacjach i poświęceniu dla najbliższych, ale nie zapomniała również o tym, że czasem trzeba być odrobinę samolubnym i odważnie sięgać po swoje marzenia. Ukazała w powieści kobiecą siłę i determinację, ale stworzyła też przepiękną historię miłosną, która złamie niejedno serce. Całość oparta jest na motywach baśni o Mulan, ale znacznie wychodzi poza jej ramy. Wisienką na literackim torcie był dla mnie jednak poetycki styl pani Lim, która sprawnie wszyła w test krawieckie metafory, haftując na tkaninie swojej powieści magiczne obrazy. Cudowna książka! Jestem nią zachwycona.

Ocena: 8/10

 

Seria Krew Gwiazd:

Tkając świt  |  Snując zmierzch

______________________________________________________