Wydawnictwo Novae Res | 292 str. | 32 zł | Premiera: 25.10.2017 r. |
Szaleństwo ma wiele twarzy
Wrocław ogrania prawdziwe szaleństwo. Ktoś z zimną krwią
morduje młode studentki historii i okalecza ich ciała w potworny sposób. Choć w
swojej pracy komisarza Ewa Barska widziała najróżniejsze przejawy okrucieństwa
i musiała się mierzyć z wieloma niebezpieczeństwami, ta najnowsza sprawa może
się okazać najgroźniejszą ze wszystkich dotychczasowych. Choć Ewa jeszcze tego
nie wie, wkrótce sama może stać się elementem mrocznej układanki
psychopatycznego mordercy, a dramatyczny finał i ją może popchnąć prosto w
szpony szaleństwa.
Pani Agnieszka przyzwyczaiła mnie do historii, w których
dominuje miłość. Wątki kryminalne i sensacyjne zawsze były obecne, ale jedynie
jako intrygujący dodatek do uczucia. Tym razem autorka ujawnia jednak
mroczniejszą stronę swojej pisarskiej duszy i zaskakuje historią w której to
dreszcz grozy gra pierwsze skrzypce, a romans, choć bardzo ważny dla całości,
stanowi jedynie wątek poboczny. Mrok w tej historii jest wszechobecny i da się
go również odczuć w wątku romansowym. Nie spodziewajcie się więc słodkiego,
dającego siłę i nadzieję uczucia. Niestety miłość nie zawsze wygląda tak
pięknie. Czasem jest zła, mroczna i bardzo niebezpieczna.
Zaskoczyło mnie jak sprawnie autorka porusza się w stosunkowo
nowym dla siebie gatunku. Niczym prawdziwy literacki kameleon, Pani Agnieszka przywdziewa
mroczniejsze szaty i od pierwszej do ostatniej strony nie daje się oderwać od
swojej historii. Realia thrillera nie tylko nie przerosły autorki, wręcz przeciwnie,
miałam wrażenie, jakby była w swoim żywiole. Zgrabnie prowadzi czytelnika przez
śledztwo i odziera całą sprawę z tajemnic stopniowo, jakby odrywała kolejne
płatki kwiatu, dzięki czemu czytelnik śledzi tekst w napięciu aż do ostatniej
strony. Nie boi się też drastycznych, przerażających scen i pełnych dramaturgii
zwrotów akcji. „W szponach szaleństwa” ma więc w sobie wszystko, za co czytelnicy
pokochali Dilerkę Emocji, a nawet wiele więcej.
Szaleństwo ma różne twarze, o czym nie raz przekonacie się w
trakcie lektury, bo autorka postarała się o całkiem solidne portrety
psychologiczne swoich bohaterów. Mimo niewielkich gabarytów powieści (które są
dla mnie największą, ale za razem jedyną bolączką jeśli chodzi o tą historię), autorce
udało się zawrzeć w niej wzasadzie wszystkie mogące zainteresować czytelnika
fakty i ciekawostki dotyczące postaci i ich przeszłości , a także motywów
kierujących ich zachowaniem.
O CZYM?
„W szponach szaleństwa”, to wciągająca kryminalna zagadka, trzymający w
napięciu thriller i uzależniająca opowieść o uczuciu naznaczonym szaleństwem. Choć
uwielbiam autorkę głównie za pisane przez nią romanse, bardzo cieszę się, że
miałam okazję poznać również jej nowe, nieznane mi dotychczas oblicze.
Serdecznie polecam!
Ocena:
8/10
Inne,
zrecenzowane książki Autorki:
Seria
Zakręty losu:
______________________________________________________
Czytałam inne książki autorki i podobały mi się, więc kto wie, może i po tą sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa twórczości tej autorki, więc chętnie przeczytam tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała książka ;)
OdpowiedzUsuńAutorkę znam od innej strony, raczej romansowej, a więc chciałabym dowiedzieć jak poradziła sobie tutaj :)
OdpowiedzUsuńLubię jej książki, toteż chętnie sięgnę po W szponach szaleństwa
OdpowiedzUsuńCzytałam niedawno i też mi się bardzo podobała ta książka. I właśnie spodobała mi się ta nowa proporcja romansu do sensacji:) ta książka troszkę przypomniała mi o "Szóstym"!
OdpowiedzUsuńMam naprawdę ogromną ochotę na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość pani Agnieszki i czytam od jej debiutu w Novae Res. Potrafi dobrze grać na emocjach czytelnika.
OdpowiedzUsuńKurcze, mimo tak zachęcającej opinii, nie skorzystam. Nie lubię twórczości tej autorki :/
OdpowiedzUsuń