Wyd. Czwarta Strona | 392 str. | 36,90 zł | Premiera: 8 listopada 2017 r. |
Lekcja wiary w cuda
W życiu piękne są tylko chwile… Wiele z nich jednak
przegapiamy zbyt skupieni na ciągłym biegu, narzekaniu, niepowodzeniach. W życiu
bardzo łatwo się zagubić, ale są takie momenty i tacy ludzie, którzy pomagają
nam się odnaleźć. Właśnie tak, już na wstępie mogę podsumować „Wieczór taki jak
ten”- bo to pokrzepiająca i pełna świątecznej magii opowieść o ludziach
zagubionych i doświadczonych przez los. O ich wzlotach, upadkach, ale także o
nadziei, odnajdywaniu szczęścia w codzienności. A wisienką na torcie jest tu
niesamowity klimat świąt w pięknych polskich górach.
„Wieczór taki jak ten”, to historia kilku, zupełnie różnych
osób, których drogi przecinają się w Złotkowie- pięknym miasteczku w Bieszczadach,
które wręcz oddycha magią świąt. Każdy z bohaterów jest inny, ale łączy ich
ogromny bagaż życiowych doświadczeń. Wszyscy szukają szczęścia, spokoju i nieco
mniej świadomie- właściwej życiowej ścieżki. Mimo trzecio osobowej narracji
podzielonej między poszczególne postaci, nie ma wątpliwości, że pierwsze
skrzypce w tej historii gra Michalina- młoda kobieta mieszkająca w Złotkowie,
która z powodu kiepskiej sytuacji finansowej postanawia w czasie świąt wynająć
pokoje dla gości. To właśnie do jej domu przyjeżdżają: pracoholik, który chce
uciec przed świętami, starsza pani, pomału tracąca wspomnienia i ciągle
pogrążona w żałobie kobieta z małą córeczką. Czy magia świąt uleczy ich
poranione dusze?
O Michalinie „Miśce” koniecznie muszę opowiedzieć Wam
więcej, bo to jedna z najbardziej kochanych, najcudowniejszych bohaterek z
jakimi ostatnio miałam do czynienia. Głównie dzięki jej pogodzie ducha,
szczerości, dobroci i niesamowitemu ciepłu, tak rozpływałam się w trakcie
lektury. Miska nie miała lekko, bardzo przeżyła odejście ojca i śmierć ukochanej
mamy, a do tego została niemal zupełnie sama z malutkim braciszkiem. Taka ilość
ciosów może przytłoczyć najsilniejszego, ale dziewczyna jest doskonałym przykładem,
że jeśli nie pozwolimy smutkowi i goryczy zdominować naszych myśli, każdy cios
losu może uczynić nas silniejszymi. W przypadku Miśki rozczarował mnie tylko
jeden fakt- autorka dopiero w końcowych rozdziałach ujawniła pewien istotny
fakt, który moim zdaniem powinien być jasny od samego początku, a bardzo
zaważył na tym jak w moich oczach wyglądała Miśka.
O CZYM? „Wieczór
taki jak ten”, to bardzo przyjemna i satysfakcjonująca opowieść (głównie) o
kobietach i dla kobiet. Przesiąknięta na wskroś klimatem świąt, zapachem
choinki i pierniczków, smakiem cynamonowych serc z kawiarni babci główniej
bohaterki i ciepłem bijącym od ognia
płonącego w kominku, ale również od tego, który płonie w sercach bohaterów. Autorce
udało się w prostej opowieści o maluteńkim pensjonacie, jego cudownej gospodyni
i odwiedzających ją w święta gościach,
zamknąć zaskakująco wiele pięknych i mądrych myśli. Książkę czyta się cudownie
i lekko nie tylko dlatego, że jest intrygująca i klimatyczna- ona jest po
prostu piękna i przesiąknięta mądrymi słowami. Szczególnie spodobały mi się
wstawki z przeszłości Miśki, a także fragmenty w których autorka zwraca się z
pytaniami bezpośrednio do czytelnika. Mnie trafiały ono prosto w serce. Nie
każdy ma możliwość uciec od zgiełku codzienności i natłoku problemów, zwłaszcza
w świątecznym okresie, ale dzięki tej historii będziecie mieli okazję odwiedzić
niesamowite miasteczko i odbyć podróż do swojego wnętrza. Moim zdaniem to
obowiązkowa lektura przed/po/trakcie świąt, ale także zawsze kiedy za nimi
zatęsknicie, lub będziecie chcieli przeczytać pokrzepiającą i pełną ciepła
opowieść o tym, że warto docenić piękno, które mamy wokół siebie.
Ocena:
8/10
________________________________________________________________
Bardzo chętnie przeczytam tę książkę, może uda mi się w kolejne święta. ;)
OdpowiedzUsuńMoże się skusze, gdyż dość kusząco prezentuje się fabuła i bohaterka, którą zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Ta okładka jest cudowna :) ta książka zwróciła moją uwagę już jakiś czas temu, ale w te święta postawiłam na "Psiego najlepszego", "Świąteczne marzenie" oraz "dziadka do orzechów" :) może w następne święta! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo twórczość Gargaś mogę sięgać w ciemno, dlatego na pewno rozejrzę się za tą książką.
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie się nie skuszę. Dla mnie określenie powieść dla kobiet oznacza nie dla mnie xD
OdpowiedzUsuńPięknie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńMam już książkę zamówioną, więc teraz nie pozostaje nic innego jak poczekać na odbiór!
OdpowiedzUsuńChciałabym poznać :)
OdpowiedzUsuń