Wyd. Feeria Young | org. Children of Eden | 384 str. | 37,90 zł | Premiera: 22.11.2017 r. |
Dzieci, które nie mają prawa
żyć
Ludzkość od bardzo dawna ignorowała przestrogi i czarne
scenariusze zakładające, że swoim zachowaniem prędzej czy później doprowadzimy
do zagłady planety. W końcu jednak spełniły się nasze najgorsze koszmary. Ekoklęska
pokonała naszą cywilizację; przyroda całkowicie umarła, zwierzęta wyginęły, a
garstka pozostałych przy życiu ludzi schroniła się w Edenie- utopijnym miejscu
stworzonym przez geniusza i wizjonera, który chciał ocalić ludzkość za wszelką
cenę. To właśnie w tym idealnym, perfekcyjnie zorganizowanym miejscu ludzie
mają czekać, aż ziemia zregeneruje się na tyle, by móc ją ponownie zasiedlić.
Jak każda złota klatka, Eden przypomina utopię tylko
pozornie. W rzeczywistości narzuca swoim mieszkańcom wiele ograniczeń. Największym
z nich jest możliwość posiadania tylko jednego dziecka. Każdy kolejny potomek
skazany jest na śmierć, by nie narażać ograniczonych
zasobów Edenu. Rowan miała tego pecha, że przyszła na świat kilka minut po
swoim bracie bliźniaku. Jako drugie dziecko nie ma prawa żyć, dlatego rodzina
ukrywa jej istnienie przed otoczeniem. Bez specjalnych implantów soczewkowych
dziewczyna momentalnie zostałaby rozpoznana jako nadprogramowy obywatel, dlatego
szesnaście lat swojego życia spędziła w czterech ścianach domu. Nie przeszkadza
jej to jednak marzyć o prawdziwym życiu na wolności. Wkrótce jej największe
marzenie będzie miało szansę się spełnić, ale zupełnie nie tak jak oczekiwała…
Pomysł autora, choć bardzo ciekawy nie ma w sobie zbyt wiele
oryginalnych elementów. Polityka ograniczająca posiadanie większej ilości
dzieci była już wielokrotnie wykorzystywana w dystopiach (chociażby w serii „Dzieci
cienie” czy „The 100”). Sam układ i wygląd Edenu- pierścienie skupiające się
wokół Centrum- to pomysł żywcem wyjęty z „Igrzysk śmierci”. Łącznie z dziwną
modą, upodabnianiem się niektórych mieszkańców do zwierząt za sprawą operacji
plastycznych a nawet zamysłem, by każdy dalszy od centralnego okrąg był coraz
biedniejszy. Jedynym elementem, który wydał mi się ciekawy i oryginalny była
sama Ekoklęska i funkcjonowanie Ekopanoptykonu, czyli sztucznej inteligencji
kierującej miastem i skupiającej się na pracy nad uleczeniem planety.
Niestety zabrakło mi na początku powieści jakiegoś mocniejszego
akcentu i punktu zapalnego dla całej akcji.
Pierwsza połowa książki skupia się raczej na objaśnianiu jak funkcjonuje
Eden i jak wygląda życie bohaterki. Nie mogę powiedzieć, że ta część była
nudna, ale nie wywoływała w zasadzie żadnych emocji. Opisy wydawały mi się
niepotrzebnie rozciągnięte do maksimum, a każdy najniklejszy zalążek akcji był
przez nie natychmiast tłumiony. Wszystko zmieniło się jednak w momencie kiedy autor
postawił wreszcie na akcję i nadał historii rozpędu. Zupełnie jakby ktoś
nieoczekiwanie przełączył jakiś przycisk- nie mogłam się oderwać i ze zwykłej
obojętności momentalnie przeskoczyłam do całkowitego zauroczenia. Szkoda tylko,
że kontrast między tymi dwiema częściami historii jest tak wyraźny i że autor
nie zdecydował się na przepleciecie ze sobą opisów i akcji.
O CZYM?
„Dzieci Edenu” mimo niezbyt wciągającego początku i wielu skalkowanych z
innych dystopii pomysłów, koniec końców okazały się niezłą i wciągającą
opowieścią o niebezpiecznym systemie, pragnieniu wolności, przyjaźni i
zaufaniu. Rowan jest jedną z tych bohaterek, które nie mogą stać w miejscu i
ciągle pędzą naprzód. Jej wybory nie zawsze były idealne, potrafiła dać czytelnikowi
w kość, ale tak naprawdę nie sposób się
na nią gniewać, bo każdy krok jaki obserwujemy, jest tak naprawdę jej pierwszym
w zupełnie nowym i pełnym nieznanych niebezpieczeństw świecie. Bohaterka gubi
się w swoich emocjach, dopiero uczy się funkcjonowania w społeczeństwie i
zaufania, sama jeszcze nie rozumie tego, jak postrzega świat. Pierwszy tom
serii zaciekawił mnie na tyle, że z przyjemnością sięgnę po kolejny, zwłaszcza,
że autorowi udało się przekuć nadmiernie rozwlekłe opisy w wartką, choć pełną
detali akcję. Jestem ciekawa jak rozwinie swój pomysł i jak wybrnie z rozpoczętych,
czasem nawet kontrowersyjnych wątków. Kto okaże się wrogiem, a kto przyjacielem?
Dokąd zaprowadzi bohaterów walka o upragnioną wolność? I jak tak naprawdę
wygląda świat poza Edenem? Mam nadzieję, że przekonam się już wkrótce, a Was zachęcam do rozpoczęcia przygody z tą
serią.
Ocena:
6/10
Seria Dzieci Edenu:
Dzieci Edenu |
Elites of Eden
___________________________________________________________
Myślę, że sięgnę za jakiś czas po tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to książka, którą obowiązkowo muszę przeczytać, ale ciekawi mnie :)
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Okładka mi się bardzo podoba, fabuła już nieco mniej, jednak nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już troszkę powieści w tym stylu :) Myślę, że jeśli seria będzie się polepszać z tomu na tom, to zabiorę się za nią :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Szkoda, że fabuła jest dość schematyczna, jednak nadal mam ochotę na poznanie tej historii.
OdpowiedzUsuń