17 stycznia 2014

„Rozdarta”- Amanda Hocking


Między uczuciem a obowiązkiem…

Uważaj na spojlery! Recenzja 1 tomu KLIK

Kiedy dziewczyna dowiaduje się pewnego dnia, że jest superpotężną księżniczką mitycznych  trylli zazwyczaj a) jest w lekkim szoku,  b) zaczyna szaleć w radości, c) spotyka księcia i żyje długo i szczęśliwie. Życie jednak wcale nie przypomina bajki, kiedy ukochany nie jest księciem, lecz żebrakiem, którego nie możesz kochać, musisz poświęcić całe swoje szczęście dla dobra królestwa, wrogi klan chce Cię porwać z nieznanych przyczyn, piękny zamek ociekający luksusem to tak naprawdę złota klatka a w dodatku ludzie, których tak naprawdę uważasz za rodzinę są daleko od ciebie i umierają ze strachu o twoje bezpieczeństwo. Wendy jest rozgoryczona i przytłoczona rolą księżniczki, wiec używając swojego daru „przekonuje” mansklinga Rysa, by wrócili do domu. Do prawdziwego domu.

Dziewczyna nie wpadła jednak na to, że taki czyn może pociągnąć za sobą pewne konsekwencje. W końcu nie bez powodu wszyscy wojownicy Vittry ( wrogiego klanu trylli) zaatakowali podczas jej debiutanckiego balu. Wendy nie dane jest długo cieszyć się wolnością i powrotem do domu. Jeszcze tego samego wieczoru zostaje zaatakowana i wraz z bratem Mattem i Rysem zostają porwani. Budzą się w lochach siedziby króla Vittry. Pobyt w tym ponurym miejscu, choć krótki, okaże się kluczem do zrozumienia wielu tajemnic. Wendy dowie się tam rzeczy, które jeszcze bardziej zachwieją jej światem.

Nie podobał mi się fakt, że autorka idzie po najlżejszej linii oporu i wymyśla najprostsze do opisania rozwiązania fabularne. W tekście aż roiło się od momentów gdzie można było coś dopisać, opisać trochę szerzej… Dialogi też nie powalają, choć bohaterom zdarza się powiedzieć coś sensownego, często (głównie Wendy) zachowuje się jakby recytowała listę zakupów „tak”, „dziękuję”, „dobrze”, „do widzenia”. Emocje też można było nieco lepiej opisać, bo potencjał tej historii jest naprawdę wielki. Szkoda tylko, że niewykorzystany.

Wendy trafia do świata rodem z baśni, ale jak ten świat tak naprawdę wygląda? Poza pałacem i przypałacowym ogrodem wiemy bardzo niewiele. Tym razem autorka pozwoliła bohaterce trochę powędrować, lecz nie na tyle by zobaczyła wszystko, co ja sama chciałabym zobaczyć i opisała mi to. Było trochę jak w teatrze: tu, tu, tam, koniec. A tło też jest ważne nie sądzicie?

Autorka nareszcie mówi nam trochę więcej o zakazanym związku Wendy i Finna i czemu tak naprawdę jest zakazany. Serce pęka na samą myśl o tym, co będzie dalej. Jednak i tu pani Hocking nie wykorzystała pełni potencjału. Co z tego, że bohaterowie kochają się w sobie na zabój, gdy nie walczą wcale o swoje uczucie, a wręcz stale zużywają wszystkie wspólne dialogi na kłótnie. Było to trochę nużące, a już na pewno zbędne. W dodatku wokół Wendy kręciło się znacznie więcej amantów niż jestem w stanie znieść. Trójkąt? No dobra, ale chore wielokąty to już przesada. W dodatku taki rodem z „Mody na sukces”.

O CZYM?  Ponowne spotkanie z księżniczką Wendy, która wcale księżniczką być nie chce oraz z jej przyjaciółmi z Forening. Buntowniczka zaczyna powoli godzić się z losem, akceptować przeznaczenie i rozumieć powagę sytuacji, w jakiej się znalazła. Wkrótce ma zasiąść na tronie i zaczyna myśleć o odpowiedzialności z tym związanej. Jednak czy naprawdę trzeba się tak poświęcać. Czy istnieje jakiś złoty środek? Moja recenzja wygląda dosyć niepochlebnie, bo skupiłam się na tym, co w książce jest „złe”. Książka sama w sobie jednak wcale taka zła nie jest. O historia księżniczki, jak można przewidzieć jest bardzo słodka i urocza. Ma w sobie jednak też nutkę goryczy, bo przecież korona i wielkie królestwo to głównie odpowiedzialność a nie zabawa. Nie sądzę bym rozkleiła się na finale z żalu, ze to koniec, lecz będę tą pozycję wspominać, jako ciepłą opowieść na zimowe wieczory. Polecam fanom gatunku, młodszym czytelniczkom i zagorzałym romantyczkom.

Ocena:

6/10

 Trylogia Trylle
>Rozdarta<
Przywrócona



24 komentarze:

  1. Wprawdzie nie opisujesz tej książki w samych superlatywach, ale i tak mam ochotę na tę serię - nie przeraża mnie nawet wizja zmarnowanego pomysłu, może ja odbiorę to inaczej ;) Muszę ją w końcu pożyczyć ją od koleżanki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie chcę zniechęcać, bo seria jest naprawdę strasznie przyjemna. Chciałam tylko przestrzec przed kilkoma drobiazgami bo wiem że dla niektórych są niedopuszczalne :P

      Usuń
  2. Rozdarta była dla mnie najlepszym tomem tej trylogii. Niestety ostatni tom rozczarowuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu... niedobrze :( ale mam nadzieję, że nie będzie tragedii. Ciekawe jak autorka opisze... hmm, pewne ważne wydarzenie :P

      Usuń
    2. Dla mnie tom pierwszy okazał się tym najlepszym. W "Rozdartej" autorka zaczęła trochę za bardzo kombinować i całkowicie iść z fabułą w zupełnie inną stronę. Co do ostatniego tomu, to zgadzam się z Niko N., jest najsłabszy.

      Usuń
    3. No trudno, juz kupiłam za za całe 7 złotych więc muszę to jakoś przeboleć ;) Ale dziekuję za ostrzeżenie dziewczyny ;) Nie będę stawiać wygórowanych wymagań ;)

      Usuń
  3. Mnie jakoś nie "ciągnie" do tej serii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdego musi ;) Jeśli nie lubisz słodkich paranormalnych historyjek to wręcz nie polecam :) Bo właśnie tego należy sie spodziewać ;)

      Usuń
  4. Jak tylko nauka trochę odpuści to sama chętnie zajrzę do tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nauka ciśnie :P Ale książka ma tą zaletę, że czyta się ją lotem błyskawicy więc idealnie nada się na "piątkowy rozleniwiacz" ;)

      Usuń
  5. Po pierwszym tomie nie miałam zamiaru sięgać po kolejne, ale czy ja wiem? Raczej to do mnie nie podobne, żeby porzucać trylogię... wiesz co? Przekonałaś mnie. :D Oczywiście nie liczę na nic szczególnego, zdaję sobie sprawę, że będzie to powieść dość... banalna, ale co tam! Warto spędzić od czasu do czasu, wolną chwilę z jakąś niezobowiązującą pozycją. :) W przyszłym tygodniu, o ile zdrowie pozwoli, bo aktualnie toczę zaciekłą walkę z chorobą, mam zamiar wybrać się do biblioteki i o ile "Rozdarta" będzie na półce, zapakuję ją do torby. :)
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak ja to robię, że nawet niezbyt pochlebną opinią potrafię zachęcić do przeczytania :P Ale czytaj, czytaj relaks gwarantowany, a skoro jesteś nadal chora będzie Ci bardzo potrzebny ;)
      Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia! :)

      Usuń
  6. Pierwszy tom już dość dawno temu i przypadł mi do gustu, choć jakoś nie powalił na kolana. ;) Kolejne części raczej sobie odpuszczę, chyba że będę akurat potrzebować takiej niezobowiązującej lektury. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz czyli odczucia mamy podobne, z tą różnicą, że ja szarpnęłam się i kupiłam za jednym zamachem wszystkie części ;) Lektura przyjemna ale nic ponadto :)

      Usuń
  7. pomimo średniej oceny jestem ciekawa tej pozycji - kiedyś na pewno się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom ocena wcale nie jest taka miażdżąca. Książka jest lekka i przyjemna więc jeśli tego akurat potrzebujesz, to jak najbardziej polecam ;)

      Usuń
  8. Słyszałam już sporo o tej serii zarówno negatywnie, pozytywnie jak i dość obojętnie. Przede mną jak na razie pierwszy tom, zobaczymy do której grupy ja się zaliczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że książka jednak się spodoba. Żaden książkoholik nie lubi rozczarowań ;)

      Usuń
  9. Cóż, specjalnie mnie takie książki nie interesują, ale kto wie, może kiedyś...?
    Aktualnie muszę uporać się ze "Zbrodnią i Karą" - a jako że jestem dopiero na samiutkim początku, trochę roboty przede mną jeszcze jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnośnie "Zbrodni i kary"... dla zasady nie czytam lektur. Lektury to zupełnie osobna kategoria, a ja strasznie nie lubię być zmuszana do czytania. Więc żeby tradycji stało się zadość, nie przeczytałam ;) choć powinnam :P
      Co do "Trylogii Trylle" sama nie wiem czy Ci ją polecać. Nadmiar słodyczy może podziałać zupełnie inaczej niż na mnie ;) Czyli negatywnie ;)

      Usuń
  10. Swego czasu byłam mega zainteresowana tą serią, ale już mi przeszło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I w sumie niewiele stracisz bo książka choć fajna to tylko na raz ;)

      Usuń
  11. Książka kusi mnie swa okładką- to pewne! ;)
    Aczkolwiek co do samego opisu? Hmm...przekonam się może gdy będę mieć ku temu okazję :)
    Pozdrawiam i zostaje obserwatorem, bo fajnie tu u Ciebie :)
    Zapraszam do siebie :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładki są zdecydowanie nieziemskie! Nie mogę się nie zgodzić ;)
      Dziękuję również chętnie do Ciebie zajrzę w wolnej chwili ;)

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.