2 lutego 2016

„Ember in the ashes. Imperium ognia”- Sabaa Tahir

Wyd. Akurat | 510 str. | 39,90 zł | 04.11.2015 r.

Zawsze zwycięscy,
czyli przeznaczenie aż po śmierć

Pięćset lat temu potężny lud wojan podbił serrańczyków, zamieniając ich biblioteki i akademie, w koszary i zbrojownie. Od tego czasu nic nie jest takie jak dawniej. Stworzony przed laty przez serrańczyków ruch oporu, został zdziesiątkowany i pozbawiony najdzielniejszych dowódców, a uciśnionym narodem, żelazną ręką rządzi Imperator, przy pomocy okrutnych żołnierzy, kryjących swe oblicza za srebrnymi maskami, przyrośniętymi do twarzy, wyszkolonych w elitarnej akademii zwanej Czarnym Klifem.


W tym okrutnym, pozbawionym sprawiedliwości świecie przyszło żyć Lai. Pewnego dnia traci jednak wszystko, co było jej drogie. Chcąc uwolnić zabranego do niewoli brata, nie cofnie się przed niczym. Przyłącza się do ruchu oporu i odkrywając w sobie odwagę, o jaką nigdy by się nie podejrzewała, wyrusza na śmiertelnie niebezpieczną misję do Czarnego Klifu. Jako niewolnica ma szpiegować najokrutniejszą z Masek, Komendantkę. Jej świat zachwieje się jednak w posadach, kiedy pozna Eliasa, aspiranta, który właśnie kończy naukę w akademii. Choć został wyszkolony by zabijać bez zastanowienia, Elias całym sercem nienawidzi srebrnej maski, za którą skrywa pełne buntu i sprzeciwu oblicze. Kiedy chłopak podejmuje decyzję o ucieczce, jest już jednak za późno. Nadchodzi bowiem czas Prób, które zmienią cały porządek Imperium.



Świat stworzony przez Sabę Tahir całkowicie mnie oczarował. Stworzyła miejsce surowe, okrutne i pełne rygorystycznych reguł, których  złamanie równe jest śmierci. A jednak ta wizja całkowicie mną zawładnęła i już nie mogę się doczekać kiedy razem z bohaterami powrócę do Imperium i odkryję jeszcze więcej jego tajemnic. Kreacja świata jest ogromnym plusem powieści, nie zabrakło tu historii, mitów i legend, ale także malowniczych opisów i sugestywnych wizji. Największe wrażenie, robi jednak akademia Masek i cały pomysł z nią związany. Swoją surowością przypomina mi nieco Spartę, a srebrne maski, przywodzą na myśl perskich wojowników z którymi walczyli pod Termopilami.

Bohaterów pokochałam niemal od razu i byłam bliska łez za każdym razem, kiedy los wystawiał ich na coraz cięższe próby. Laia, Elias oraz jego przyjaciółka Helena, zajmują od dziś szczególne miejsce w moim sercu i jestem dumna, że mogłam ich poznać. Najbardziej intrygującą postacią była jednak w moim odczuciu Komendantka. Dawno nie spotkałam tak okrutnej i nieprzewidywalnej bohaterki i ku mojemu zdziwieniu, chcę się o niej dowiedzieć więcej. Z ogromną przyjemnością poznałabym także jej losy, jeśli autorka zdecydowała by się je opisać.



 Kluczowym elementem w powieści jest przeznaczenie i to ono wywołuje największe emocje. Każe walczyć i zabijać. Każe podążać ścieżkami pełnymi krwi i bólu. W końcu każe też kochać i płacić za tą miłość ogromną cenę. Autorka choć zepchnęła miłość na dalszy plan, dokonała czegoś niezwykłego. Sprawiła, że powietrze wypełniało się elektrycznością, a iskry sypały pod samo niebo, mimo że… nic tak naprawdę się nie wydarzyło. Honor i przeznaczenie, nadal wiodą prym i nie dają się zepchnąć na drugi plan, a w młodzieżowej fantastyce naprawdę o to ciężko.

O CZYM? „Imperium ognia”, to powieść o walce, honorze i przeznaczeniu. O przekraczaniu granic i maskach jaki przybierają ludzie. Co się za nimi kryje? Dawno żadna powieść fantastyczna nie oczarowała mnie do tego stopnia. Kartki dosłownie fruwały w powietrzu, kiedy przerzucałam je gorączkowo, chłonąc każde kolejne zdanie. Mity i legendy, w które nie wierzyli nawet bohaterowie, ożywają na kartach tej niezwykłej powieści. Za każdym razem, kiedy odkładałam ją na bok, ghule i dżiny zdawały się szeptać i szeleścić kartkami, próbując zwabić mnie ponownie do swego okrutnego świata. Nic nie poradzę na to, że stale im ulegałam i dałam całkowicie sobą zawładnąć. Teraz pragnę już tylko jednego- kolejnego tomu!

Ocena: 10/10

Seria Ember In the ashes:
Imperium ognia |A Torch against the Night

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat!


Wszystkich, którzy chcieliby zrecenzować "Ember in the ashes", 
zapraszam do udziału w konkursie!


21 komentarzy:

  1. Ohoho ! Jaka emocjonująca recenzja ! :D Koniecznie muszę przeczytać tą książkę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka też jest emocjonująca :-) Przeczytaj koniecznie!
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Z każdą opinią mam coraz większą ochotę aby przeczytać tę książkę. Świetna recenzja!
    http://maw-reads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. też mi się podobała ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że spodoba się każdemu kto lubi fantastykę ;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że namówię jak najwięcej osób do lektury, bo książka jest niesamowita :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Również byłam oczarowana, to zdecydowanie najlepsza książka, jaką przeczytałam w styczniu, od razu musiałam o niej napisać. Do tego czytałam ją jeden dzień, na przystanku, w domu, w autobusie, dosłownie wszędzie, wciąga całkowicie! :)
    Nie mogę się doczekać kontynuacji. A i wątek romantyczny, delikatny, a jednak nadawał powieści romantyzmu, który uwielbiam! ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie to było w nim piękne, bo napięcie dosłownie sięgało zenitu, a mimo to wszystko zostało bardzo subtelnie opowiedziane. Również nie mogę się doczekać dwójki!
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Tyle się naczytałam na temat tej książki, że muszę ją przeczytać jak najszybciej. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Recenzje nie kłamią, książka jest rewelacyjna :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Ta książka jest genialna. Miałam okazję czytać ją już jakiś czas temu, jeszcze przed premierą i śmiało mogę powiedzieć, że dzięki niej na nowo poczułam klimat fantastyki. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również a ostatnio nie sięgałam po nic z tego gatunku. Dopiero kiedy skończyłam książkę odkryłam jak bardzo tęskniłam za fantastyką :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Po cytatach można wywnioskować, że to nie jest głupia książka. Cieszę się więc, że Ci się spodobała, bo chyba dam jej szansę :)

    Uściski,
    Tirindeth's

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to koniecznie! Głupia zdecydowanie nie jest, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że ma w sobie sporo mądrości :-) Polecam serdecznie, jestem pewna, że przypadnie Ci do gustu ;-)

      Zachęcam też do udziału w konkursie, gdzie możesz wygrać ten tytuł:
      http://beauty-little-moment.blogspot.com/2016/01/konkurs-z-amber-i-imperium-ognia.html

      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Książka polecana przez tak wiele osób... nie mogę przejść obojętnie :))
    Pozdrawiam :))
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz fantastykę, to obowiązkowy wybór ;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Bardzo ciekawi mnie ta książka i mam wrażenie, że szybko przypadnie mi do gustu. Koniecznie będę się musiała za nią rozejrzeć. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wyobrażam sobie by mogła się nie spodobać! Jest cudowna i polecam ją z całego serca :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Wooo. Okej. Wiedziałam, że książkę lubisz, po twoim komentarzu u mnie, ale hej! Nie miałam pojęcia, że tak bardzo! I z tego co ty tu piszesz, to naprawdę perła. Nie żebym była zaskoczona, bo właściwie wszystkie recenzje, które do tej pory czytałam, były mega pozytywne, ale jesteś pierwszą, która wspomina o mitach i legendach i jeju! Teraz to jestem dopiero ciekawa!
    I zła.
    Bardzo zła, bo ferie się skończyły, mam masę rzeczy do zrobienia i nie podoba mi się to. Ale w porządku, postaram się coś wymyślić. Ciężko bowiem, żebym się powstrzymywała, teraz - gdy już wiem, że prawdopodobnie też się w tej pozycji zakocham. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.