24 listopada 2018

„Tajemnica pod jemiołą”- Richard Paul Evans

Wyd. Znak | Org. The Mistletoe Secret | Seria Pod Jemiołą Tom III | 285 str. | 37,90 zł | Data wydania 14.11.2018 r. 

Kto nie ryzykuje ten nie jest szczęśliwy

Samotność, to kapryśna przyjaciółka. Przychodzi nieproszona, zagnieżdża się w twoim życiu i nie chce odejść, mimo, że nie jest mile widziana. Po bolesnym rozwodzie, Alex poznał ją bardzo dokładnie, ale ma już dość. Chce od życia czegoś więcej niż współczujących spojrzeń i samotnych wieczorów przed telewizorem. Za namową kolegów zakłada konto na portalu randkowym i postanawia pozwolić losowi chwycić za stery. Kiedy już prawie traci nadzieję, że spotka kogoś wartego poznania, trafia w sieci na bloga, którego autorka swoim wpisami całkowicie chwyta go za serce. Tajemnicza kobieta opisuje samotność, smutek i pragnienie, by mieć kogoś u swego boku. Każdy kolejny post, coraz bardziej uzależnia Alexa od autorki bloga, a głębia uczuć zawarta w jej tekstach sprawia, że mężczyzna postanawia ją odnaleźć. Gdziekolwiek jest. Znając jedynie jej inicjały i posiadając strzępki informacji o miejscu jej pobytu, Alex wyrusza w szaloną podróż, która może skończyć się happy endem, albo ogromną katastrofą.

 Bardzo spodobał mi się pomysł na tą powieść. Lubię czytać romantyczne i nieco szalone historie o ludziach, którzy są sobie pisani i potrafią się odnaleźć na drugim końcu świata. A jeśli to wszystko w dodatku skąpane jest w bajkowej scenerii zbliżających się świąt, mamy gotowy przepis na szalenie udaną lekturę. Autor upaja czytelnika uroczymi szczegółami, pięknymi opisami i bajkową atmosferą. W tej książce naprawdę łatwo się zauroczyć i mogłaby stać się jedną z moich ulubionych świątecznych opowieści, ale niestety szybko zdałam sobie sprawę, że autor nie podszedł do swojego pomysłu nawet w połowie tak entuzjastycznie jak ja.



Po cudownym (i bardzo długim) wstępie naprawdę spodziewałam się, że ta historia zostanie lepiej poprowadzona. Autor miał świetny pomysł i naszpikował go masą intrygujących szczegółów, ale co z tego, skoro nie potrafił ciekawie rozwinąć i bardziej drobiazgowo opisać żadnego z wątków. Mniej więcej do połowy byłam zachwycona, tym jak rozwija się fabuła, jak Alex prowadzi swoje poszukiwania i jakie cudowne ciepło bije od powieści, ale późnej jakby ktoś wcisnął przycisk „przyspiesz”. Wszystko potoczyło się błyskawicznie, miałam wrażenie, że autor stara się jak najszybciej odhaczyć wszystkie obowiązkowe sceny z listy i czym prędzej zakończyć pisanie. Na nic więc budowanie napięcia, na nic cały ten piękny wstęp, bo ostatecznie historia okazała się płaska, mało wiarygodna i pozbawiona głębi. Wielka szkoda, bo naprawdę nie trzeba było wiele. Wystarczyłoby dopisać jeszcze kilka scen, zająć się intrygującymi wątkami, które zostały jedynie wspomniane  i porzucone, ale przede wszystkim przydałoby się tu mocniejsze zakończenie, bo to, co zaproponował autor było zbyt mdłe i nijakie jak na światowej sławy pisarza.

O CZYM? „Tajemnica pod jemiołą”, to urocza świąteczna opowieść z ogromem niewykorzystanego potencjału. Mimo, że pomysł był świetny, zawiodłam się na wykonaniu. Takie skrótowe potraktowanie wątków mogłoby być satysfakcjonujące w przypadku opowiadania, ale nie pełnowymiarowej powieści. Choć historia jest urocza i ciekawa, to za razem płaska i pozbawiona głębi. Szkoda, ale może oczekuję zbyt wiele od lekkiej świątecznej opowieści? Może autorowi zależało, żeby „Tajemnica pod jemiołą”, była niczym mała, umilająca czas pigułka, którą bez trudności można przełknąć między pieczeniem makowca a gotowaniem barszczu z uszkami? Jeśli oczekujecie lekkiej lektury, która zajmie Wam tylko chwilę i pozostawi z delikatnym uśmiecham na twarzy, ale bez minimalnych oznak książkowego kaca, to jak najbardziej polecam. Jeśli jednak szukacie w powieściach (nawet tych świątecznych) czegoś więcej, to obawiam się, że tutaj tego nie zajdziecie.

Ocena:
5/10

Seria Pod Jemiołą:
Obietnica pod jemiołą | Hotel pod jemiołą | Tajemnica pod jemiołą


____________________________________________________________________


14 komentarzy:

  1. Co prawda, mam tę książkę i planuje ją przeczytać, ale nie jest to mój świąteczny priorytet. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lektura zajmie Ci dosłownie moment😉 Podobało mi się w niej głównie to, że bazowała na ciekawym pomyśle i że szybko się ją czyta 😉
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Może nie jest idealnie, ale ja w ogóle muszę zapoznać się z jakąkolwiek powieścią tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie polecam jego twórczość, bo pisze lekko, poetycko i mądrze, ale jeszcze żadna jego książka nie wywarła na mnie przesadnie pozytywnego wrażenia:-)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Ja polecam "Papierowe marzenia". Piękna powieść! :)

      Usuń
  3. Fabuła rzeczywiście zapowiada ciekawą książkę, będę musiała sama się przekonać czy jest aż tak kiepsko w drugiej połowie książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie było zbyt skrótowo. Jak wspominałam- rozwiązania fabularne były rozwinięte na poziomie opowiadania a nie pełnowymiarowej powieści. Ale ogólnie wrażenie wywiera pozytywne:-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Myślę, że na święta byłaby idealna. W sumie nie wymagam wiele, szkoda, że fabuła przyśpiesza, ale mam nadzieję, że nie będzie mi to aż tak przeszkadzać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam nadzieję, że bardziej Ci się spodoba. Ja chciałabym żeby autor wycisnął więcej z tego pomysłu i szkoda mi wątków które opisał skrótowo.
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Nie mam w planach tej książki i nie wiem czy ją przeczytam. Ja jednak też czegoś więcej oczekuje, nawet od tych świątecznych książek.
    Pozdrawiam. ;**
    P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że oceniłabyś ją podobnie jak ja. Niestety nie ma szału...
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Mi bardzo przypadła do gustu jej oprawa, a dodatkowo to że lubię książki w klimacie świątecznym :) może jeśli kiedyś zdarzy się okazja to po nią sięgnę, chociaż nie jest tak, że muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli trafi się okazja to zachęcam, ale nie oczekuj wiele:-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Książka "Tajemnica pod jemiołą" nawet mi się podobała, ale przy powieści "Papierowe marzenia" wypada naprawdę blado. Faktycznie w drugiej części czegoś zabrakło.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.