7 lipca 2017

„Alight/Rozpaleni”- Scott Sigler

Wyd. Feeria Young | Org. Alight, Tom 2 | 488 str. | 39,90 zł | Premiera: 14.06.2017 r.

Robinsonowie nieznanego lądu

Od momentu kiedy M. Savage otworzyła oczy i odkryła, że jest uwięziona w trumnie nie opuszcza jej strach i ciągłe poczucie zagrożenia. Choć ona i reszta urodzinowych dzieci, są ŻYWI zaledwie od kilku dni, przeżyli więcej mrożących krew  w żyłach przygód, niż my wszyscy razem wzięci. Po krwawej bitwie, poznaniu okrutnej prawdy o Starszych i brawurowej ucieczce, nadchodzi czas na nowe wyzwanie- Omeyocan- planetę, która ma stać się ich nowym, a zarazem pierwszym prawdziwym domem.


Dla urodzinowych dzieci stały ląd oznacza nowe szanse i nowe nadzieje. Przede wszystkim jednak- nowy początek. Omeyocan jest jednak czymś obcym, nieznanym i co za tym idzie, pełnym niebezpieczeństw. Planeta fascynuje od pierwszej chwili kiedy mamy okazję zobaczyć ją oczami Em. Pełna jest niezwykłych budowli, tajemniczych roślin i czyhających zagrożeń. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się z nieznanymi stworzeniami, licznymi pułapkami, ale także z głodem i wewnętrznymi podziałami.

Wbrew pozorom największym zagrożeniem okażą się same urodzinowe dzieci. Kiedy obudziły się w trumnach były przekonane, że mają po dwanaście lat, czemu wyraźnie przeczyły niemal dorosłe ciała. Brutalność świata w jakim się znaleźli bardzo szybko pozbawiła ich dziecięcej niewinności, ale dopiero w tym tomie widać wyraźnie jak emocjonalnie dojrzewają i zmieniają się. Autor wystawia ich na próby, które są skokiem na główkę z dzieciństwa w dorosłość. Dzieciństwa, które – dodajmy – w ich przypadku trwało zaledwie kilka godzin. Funkcjonując w obcym, nieznanym świecie uczą się wszystkiego od podstaw, mając w zanadrzu tylko ciche podszepty zwodniczej pamięci. Wypływające na powierzchnię umysłu wspomnienia, kształtują ich sposób patrzenia na świat, ale kiedy zaczynają odzywać się w nich nieznane dotąd emocje, wszystko nagle stanie się o wiele bardziej skomplikowane. Intensywność nowych doznań całkowicie ich oszołomi, spodziewajcie się więc eksplozji emocji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych, a także szalejących hormonów i pełnej napięcia walki o władzę.



Cały świat wykreowany przez autora jest jednym wielkim znakiem zapytania. Tyle tu do odkrycia, tyle do zobaczenia. Tymczasem autor nie ma zamiaru bawić się w leniwą eksploatację nowej planety i postanawia od razu rzucić bohaterów na głęboką wodę przerażających przygód. Akcja jest tak dynamiczna, że przez pierwsze kilkanaście stron nie mogłam się skupić na szaleńczo pędzących wydarzeniach. Dzieje się dużo i szybko, zupełnie jak w jedynce  i przez długi czas byłam pewna, że powiem Wam na koniec, że autor utrzymał poziom poprzedniego tomu. Teraz jednak nie mogę się z tym zgodzić, bo… okazuje się, że znacząco go podniósł. Byłam bardzo zadowolona z rozwoju akcji, ale też wybranych przez Siglera rozwiązań. Autor w najmniejszym stopniu nie zawiódł pokładanych w nim nadziei.

O CZYM?  „Alight”, to dynamiczna, opowieść, pełna akcji, przygód i nowych emocji. Em po raz kolejny poprowadzi czytelnika po jednym z najbardziej tajemniczych zakątków galaktyki i udowodni, że jej przygody mogą stawać się coraz ciekawsze, bardziej mroczne i emocjonujące. Cudowni, niesamowicie wyraziści bohaterowie  i pełne tajemniczości tło zachwycą nawet najbardziej wymagających czytelników, a akcja nie zawiedzie żadnego poszukiwacza przygód. Autor wykorzystuje motywy znane z „The 100” i „Avatara” i łączy je ze swoją szaloną wyobraźnią, tworząc iście wybuchową mieszankę. Ta opowieść rozpali Was do czerwoności, jestem tego pewna!

Ocena: 8/10

Trylogia Generacje:
Alive/Żywi  |  Alight/Rozpaleni  |  Alone


__________________________________________________________


14 komentarzy:

  1. Zaczęłam czytać początek recenzji i zdziwiłam się, że nie wiem o co chodzi, a to jest druga część :D Nie słyszałam wcześniej o tej książce, muszę zobaczyć o czym jest część 1 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak druga druga:-) Link do recenzji pierwszej części jest na dole posta;-) koniecznie musisz poznać tą historię ♡
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Przyznam szczerze, że pierwszy tom nie do końca spełnił moje oczekiwania, bo jednak spodziewałam się nieco innej historii. Trochę zaskoczył mnie fakt, iż ostatnio listonosz przyniósł mi drugą część - mam nadzieję, że spodoba mi się bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też czasem zdarzają się takie niespodziewane paczki;-) Moim zdaniem ten tom jest o wiele lepszy choć poczułam to mniej więcej w połowie lektury. Życzę samych pozytywnych wrażeń! :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Pierwsza część tej serii może nie była zła, ale jednak trochę mnie rozczarowała. Nie do końca mam ochotę na ten drugi tom, ale łatwiej by mi było, gdyby "Alight" zbierało gorsze opinie, bo jak do tej pory same pozytywy o niej słyszę ;) Jeszcze się zastanowię, bo nienawidzę przerywać serii.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz miała okazję to przeczytaj. Moim zdaniem naprawdę warto a wrażenia dużo lepsze niż w przypadku jedynki:-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Pierwszy raz słyszę o tej książce i w ogóle o serii. Temat wydaje się być ciekawy, dający do myślenia. Twoja recenzja sprawia, że chcę ją przeczytać, ale fabuła trochę mnie odstrasza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie lubisz klimatów science fiction, kosmosu, kosmitów i dwóch filmowych produkcji o których wspominałam w ostatnim akapicie, to obawiam się że książka mogłaby nie przypaść Ci do gustu tak jak mi:-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Kurcze, nie nam tej serii, a wychodzi na to, że warto jednak zmienić ten stan rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę niezła (choć drugi tom znacznie lepszy od pierwszego) :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawa zachęcam do lektury:-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Jakie cudne zdjęcia, jestem pod wrażeniem. Co do samej książki, to nie znam tej serii i jak na razie nie mam jej w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jest całkowicie nie w Twoim stylu więc wcale się nie dziwię że nie planujesz lektury :-) Dziękuję za komplement ♡
      Pozdrawiam

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.