22 maja 2015

„Dotyk”- Jus Accardo

Wydawnictwo Dreams/ 344 str./ 34 zł/ 2013 r.


Dotknij mnie, jeśli się odważysz…

W dotyku jest coś pierwotnego i niemożliwego do opisania. To właśnie on koi ból, choć równie skutecznie go zadaje.  Otula ciepłem, choć niewłaściwy może zmrozić do szpiku kości. Jest jednak absolutnie niezbędny by normalnie funkcjonować i koegzystować w społeczeństwie. Co jednak, gdybyśmy byli go pozbawieni? O tym, jakie to uczucie, może wam dokładnie opowiedzieć Kyle. Człowiek z nikąd. Uciekinier. Zagadka. Morderca… Ale przede wszystkim bardzo zagubiony chłopak, okrutnie wykorzystywany i brutalnie doświadczany przez całe swoje ukartowane życie. Chłopak, posiadający dar, który jest przekleństwem i nie pozwala się do nikogo zbliżyć. Nagle jednak pojawia się Ona i wszystko ulega zmianie. Czy to możliwe, by ktoś mógł być odporny na dotyk zadający śmierć?


,,Bez ciebie nie istnieje żadne z tych miejsc, do których chcę pojechać. Wszystkie moje cele opierają się na jednym. Na tobie. Ty jesteś moim najważniejszym celem. To chyba nic złego, prawda?”

Wiele można powiedzieć o Deznee Cross, ale na pewno nie to, że grzeczna z niej dziewczynka. Dez jest pyskata, wulgarna i wyzywająca. Dziewczyna kocha adrenalinę i nie stroni od niebezpiecznych rozrywek i zakrapianych alkoholem imprez. Za swój najważniejszy życiowy cel postawiła jednak doprowadzanie do szaleństwa znienawidzonego ojca, który uparcie nie okazuje przy córce żadnych emocji. Kiedy więc podczas powrotu z imprezy, u jej stóp niespodziewanie ląduje tajemniczy, dziwnie zachowujący się przystojniak, ścigany przez równie tajemniczą organizację, dziewczyna postanawia mu pomóc w ucieczce, widząc w tym nie tylko ekscytującą przygodę, ale także kolejną okazję do zdenerwowania tatuśka. Jak się jednak okazuje Kyle, nie jest zwyczajnym nastolatkiem, a ludzie którzy go ścigają nie odpuszczą za wszelką cenę. Pomagając chłopakowi, Dez otwiera istną puszkę Pandory i dowiaduje się rzeczy, które całkowicie zmienią jej życie.

Od samego początku, w zasadzie od momentu ukazania się zapowiedzi książki, miałam z nią jedno, podstawowe skojarzenie- serial Kyle XY. Teraz, po lekturze, skojarzenie bynajmniej nie znikło, a wręcz przeciwnie, stało się jeszcze silniejsze. Autorka dosyć mocno zainspirowała się uwielbianym przeze mnie niegdyś serialem i zaczerpnęła z niego wiele intrygujących motywów. Choć wychodzi to powieści na plus, pozostaje jednak pewien niesmak, że autorka nie wymyśliła wszystkiego do końca samodzielnie.

Kilka lat temu oszalałabym na punkcie tej powieści. Jest tu wszystko za co niegdyś kochałam paranormalne: szybka akcja, tajemnice, przygoda, płomienny romans i te urocze śmiesznie-żenujące sytuacje między parą głównych bohaterów, które nadają powieści młodzieżowego charakteru. Niestety, im jestem starsza, tym więcej dostrzegam wad w romansach paranormalnych. Mocno młodzieżowy język, trywialne sformułowania, slangi i przekleństwa, nawet w najmniej odpowiednich momentach, przestały mi odpowiadać.  Zarówno językowo jak i pod względem stylu autorki, powieść wypada blado. Historia również początkowo nie zrobiła na mnie większego wrażenia, choć muszę przyznać, że im bardziej się rozwijała i im więcej zwrotów akcji serwowała nam autorka, tym stawała się ciekawsza. Niestety zawiodłam się także na wydaniu, które obfituje w całą masę literówek, znacznie zmniejszających jakość lektury. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, kiepskiej korekty, czy samej autorki, ale niektóre opisy wydawały mi się chaotyczne, a wręcz nielogiczne. Czytanie przypominało więc nieco bieg przez pole minowe: choć to ekscytująca przygoda, niestety często można się tu natknąć na bolesne niespodzianki.

Z Kalem było inaczej. On nie tylko patrzył , on widział. Jak nikt nigdy.”

O CZYM?   „Dotyk” to romans paranormalny, który polecam, ale tylko nastolatkom. Jest całkiem uroczo, chwilami naiwnie i bardzo ekscytująco. Autorka zadbała o masę ciekawych zwrotów akcji i elektryzujących niespodzianek, ale poległa w kwestii wykonania. Seria ma jednak duży potencjał i mam nadzieję, że w kolejnych tomach zostanie on lepiej wykorzystany. Liczę też na to, że autorka nieco bardziej przyłoży się do wykonania, a wydawca do solidnej korekty.

Ocena:
6/10

Seria Denazen:
>Dotyk<
Toksyna
Drżenie 


12 komentarzy:

  1. Tę książkę cały czas mam w planach. Teraz mam mnóstwo wolnego czasu, więc może w końcu uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby wywarła na Tobie lepsze wrażenie niż na mnie;-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Chyba ja już wyrosłam z takich książek, ale raz na jakiś czas, fajnie się przy takiej lekturze zrelaksować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli o relaks chodzi to książka jest idealna- lekka, zabawna, okraszona mnóstwem akcji i dynamizmu. Ale gdzieś po drodze autorka coś popsula i to właśnie nie dawało mi spokoju:-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  3. Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki, raczej nie przypadłaby mi do gustu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież nie każdemu musi;-) Jak mówiłam polecam ją raczej młodszym;-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  4. Sądzę, że raczej się z nią nie polubię ;/ Nie lubię "romansów paranormalnych", totalnie nie mój gatunek ;)

    Galeria Książek - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś bardzo lubilam ten gatunek ale jak widać gust to rzecz zmienna;-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  5. Hm... Jeszcze parę lat temu bym sięgnęła. Z ciekawością. W tej chwili mam tyle pilniejszych tytułów przed sobą, że po prostu nie chce mi się marnować czasu na coś przeciętnego. Ale kto wie? Może we wakacje będę się tak nudzić, że spróbuję poznać "Dotyk"? A tobie przypominam, że przed tobą 'Dotyk Julii"! A to jest prawdziwie piękne, melancholijne, totalnie romantyczne i dramatyczne, a także czasami poetyckie więc zamiast zabierać się za pośrednie książki, sięgaj po te najlepsze <3 A w trylogii o Julce jest Warner i to powinno wystarczyć, by cię co niej przekonać. :D
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ pamiętam! Po prostu korzystam z faktu że mam pod ręką biblioteke ale niestety tylko przez najbliższe 2 miesiące;-) a akurat dotyk chciałam przeczytać i to bardzo, może więc stąd to rozczarowanie;-) a julkę chciałam skompletować i dopiero zacząć a tak się składa że właśnie kupiłam (okazyjnie, a jak!) ostatni tom i nowelki więc myślę że niedługo zrobię sobie maraton;-)
      Pozdrawiam :-)

      Usuń
  6. Czytałam jakieś 2 lata temu kilka miesięcy trafiłam na 2 część. Przyznaję ta książka mi się kiedyś spodobała jest ciekawa i lubię paranormalromance, ale nie polecam 2 części, jest jak dla mnie nudna, mdła, średnia... Cóż gusta sie zmieniają, ja nadal stoję w fantasy i raczej szybko go nie zmienię :33
    http://booklover-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie będę omijać ją szerokim łukiem zwłaszcza, że jedynka też była w moim odczuciu średnia ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.