18 marca 2015

„Próba ognia”- Josephine Angelini

Wydawnictwo Jaguar/ 528 str./ 37,80 zł/ 2015 r.

Alter ego równoległej rzeczywistości

Rzadko kiedy można znaleźć człowieka w stu procentach zadowolonego ze swojego „ja”. Może właśnie dlatego perspektywa istnienia innego, równoległego wszechświata, jest tak bardzo kusząca. Lustrzane odbicie naszego wymiaru, choć pozornie podobne, kryje niezbadane możliwości. Bo przecież w innym świecie wszystko można zacząć od nowa, pomijając dotychczasowe błędy i niepowodzenia. Ale przede wszystkim, w innym świecie wreszcie można stać się osobą, którą zawsze chcieliśmy być. Tak to przynajmniej wygląda w teorii, ale jak tłumaczy Josephine Angelini w swojej najnowszej powieści, wszystko ma swoje blaski i cienie…


Lily Proctor to klasyczny przypadek nędzy i rozpaczy w nastoletnim wydaniu. Niezbyt atrakcyjna, zdecydowanie nietowarzyska, posiadająca niezrozumiałe z punktu widzenia nauki alergie, które zagrażają jej życiu i kompletnie ześwirowaną matkę, tak ku dopełnieniu całości. W życiu dziewczyny istnieją jedynie dwa jaśniejące punkty. Pierwszy to siostra, Juliet, która swą troską i ciepłem potrafi wyciągnąć z największego dołka. Drugi z kolei to Tristan, przyjaciel, którego Lily ma od zawsze i kocha całym sercem, mimo, że chłopak nie zdaje sobie z tego sprawy. Kiedy życie Lily zaczyna się wreszcie układać odrobinę tak, jak by sobie tego życzyła, nagle wszystko się rozsypuje. Dając się ponieść żalowi, dziewczyna podejmuje pewną pochopną decyzję, która okazuje się katastrofalna w skutkach. Nagle Lily trafia do zupełnie obcego, choć tak znajomego świata. Do alternatywnej wersji swojej rzeczywistości, gdzie nauczyciele i lekarze są uznawani za zdrajców, a sama Lily, jest znana jako okrutna niezwykle potężna… wiedźma. Na wrogiej ziemi Lily nie może ufać nikomu. Ale najmniej może zaufać samej sobie i wielkiej potędze, która nieoczekiwanie się w niej budzi.

Jeśli istniała nieskończona liczba wszechświatów, czy to nie oznaczało, że jeden z nich musiał być doskonały? A jeśli jeden z nich był rajem, czy to znaczyło, że inny musiał być piekłem?”

Josephine Angelini stała się znana za sprawą swojej poprzedniej serii, „Spętani przez bogów”, którą zgromadziłam w całości, ale wciąż nie przeczytałam. Zastanawiam się czy sięgnięcie w pierwszej kolejności po „Próbę ognia” nie było błędem, bo sugerując się recenzjami, debiut autorki może w moich oczach wypaść nieco blado na tle jej późniejszego dzieła. Nie ma się czemu dziwić, bo nowa seria stawia całkiem wysoko poprzeczkę. W głównej mierze jest to zasługa nietuzinkowego pomysłu na fabułę, ale też świetnego wykonania, które zachwyca nie tylko lekkością stylu, ale też pokładem emocji i dynamiczności, która nie pozwala oderwać się od książki.

Pierwsze skrzypce w powieści gra magia i na całe szczęście nie polega ona wcale na machaniu różyczką. Dlaczego na szczęście? Bo autorka, mimo iż pisze o wiedźmach, które zostały już dosyć znacznie wyeksploatowane w literaturze, nie zdecydowała się podążyć wydeptaną przez innych ścieżką. Wkroczyła na bardziej nieznany rejon, budując całą opowieść na fundamentach swojej własnej nietuzinkowej wyobraźni.  Pomysłowość Angelini zaskakuje na każdym kroku, a ciągłe zwroty akcji sprawiają, że odłożenie książki na bok graniczy z niemożliwością.

Zachwycona byłam także kreacją bohaterów, których autorka naświetliła z każdej możliwej strony. Szczególnie intrygujące dla czytelnika okazuje się zestawienie ze sobą dwóch wersji tej samej postaci. Siłą rzeczy zaczynamy szukać podobieństw i kontrastów, ale też zastanawiać się, czy kiedykolwiek można się uwolnić od tego drugiego „ja”, nieważne jak odmienne mogłoby się wydawać.

O CZYM? Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, jak potoczyły by się nasze losy, gdyby wiedźmy z Salem nie spłonęły na stosach, „Próba ognia” jest zdecydowanie da Was. Nie zabraknie tu magii, ale też emocji, gorących uczuć, szczypty nauki i buntowniczego charakteru. Powieść czyta się rewelacyjnie i nie mogę doczekać się jej kontynuacji, a Was serdecznie zachęcam do odbycia tej niesamowitej podróży. Gotowi? To na stos!

Ocena:
8/10

W serii:
Próba ognia
Firewalker
?

Dziękuję Wydawnictwu Jaguar za udostępnienie egzemplarza do recenzji





36 komentarzy:

  1. Kolejna seria :( Coś dla mnie, więc kiedyś się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście tylko trylogia ;-) ja też nie przepadam za długimi seriami ale do tej z przyjemnością wrócę ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Uwielbiam takiego rodzaju serie :)
    Już znalazła się na mojej liście, teraz tylko czekać na wolny czas.
    Pozdrawiam

    http://in-our-different-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że go znajdziesz bo książka jest naprawdę wyciągająca :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Po Twojej recenzji książka mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, bo naprawdę warto :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Wiedźmy... O nich dawno nie czytałam :) Ale przyznać muszę, że oryginalna okładka bardziej do mnie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też i był to bardzo miły powrót ;-) Nasza wersja okładki choć ładna, jest zbyt pstrokata i nie do końca oddaje mroczny klimat powieści. Niestety oryginalna była strasznie droga i stąd wybór o zmianie ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Zaciekawiłaś mnie:) lubię czasami przenieść się do innego świata;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że i ten bardzo Cię zaciekawi ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Zdecydowanie moje klimaty. Planowałam zabrać się już wcześniej za pierwszą serię autorki, ale w końcu nie wyszło, Może z tą uda mi się lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też planowałam, ale stanęło na tym, że utkwiła w długiej kolejce książek do przeczytania :-P "Próba ognia" sprawiła jednak, że zdecydowanie szybciej zabiorę się za tamtą poprzednią serię ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Ma piękną okładkę i są to całkiem moje klimaty, więc raczej przeczytam.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Nie tylko pięknie prezentuje się na półce (grzbiet również ma cudowny) ale pozostawia też miłe wspomnienia z lektury ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Generalnie nie mój typ, ale w jakiś sposób mnie intryguje ta książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To typowa młodzieżowa fantastyka, ale bardzo klimatyczna, dynamiczna i przepełniona dobrymi pomysłami. Mnie urzekła ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Nad tym co by się działo jakby wiedźmy z Salem nie spłonęły się zastanawiałam i przyznam- tym zdaniem zachęciłaś mnie do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć! Gwarantuję, że wizja Angelini Cię zaskoczy ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Aż mam ochotę od razu się za nią zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam :-) Jest dość obszerna, ale czyta się błyskawicznie ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Ja nie umiałam się przemóc do Spętanych przez bogów, po prostu mnie nie wciągnęła, ale skoro ta jest o magii, to może bardziej mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, teraz się obawiam, że będę męczyła się z poprzednią serią autorki... Ale sądząc po komentarzach, bardzo rozwinęła swój warsztat ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Ostatnio staram się omijać takie książki, ale ... muszę przyznać, że zainteresowałaś mnie tą pozycją :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak bym się nie starała czytać poważniejsze lektury, zawsze po jakimś czasie wracam do młodzieżówek i muszę przyznać, że niezawodnie mnie to odpręża ;-) Więc mimo wszystko polecam :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  13. Słyszałam o niej dużo dobrego, więc teoretycznie sprawa zamknięta i jest moja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochwały są całkowicie zasłużone więc myślę, że to dobra decyzja ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  14. Jeśli znajdę jakiś genialny sposób, to na pewno ją zdobędę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc mam nadzieję, że znajdziesz, bo czyta się naprawdę rewelacyjnie ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  15. Patko, Patko! Sprawdź mejla, szybko! Bo coś ważnego i pilnego mam do ciebie ^^
    To tak w ramach pseudowstępu. :D
    Odnośnie książki:
    Na Angelini jestem chwilowo obrażona - o ile pierwszy tom, parę dobrych lat temu mi się podobał, to przeczytana przeze mnie w zeszłe wakacje kontynuacja tak mnie wymęczyła, że myślałam, że ją po prostu porzucę. A ja nie porzucam książek ot tak.
    Anyway. Masz rację, że debiuty bywają ciężkie i skoro tak pozytywnie oceniasz "Próbę ognia" raczej nie spodziewaj się cudów po "Spętanych przez bogów", żeby oszczędzić sobie rozczarowań. :) Ot, takie czytadło. Dużo romansu, trochę tajemnic, trochę akcji. :) I zaskakująco dużo podobieństw fabularnych do "Zmierzchu". Znaczy, serio. Rodzina Lucasa (chyba tak miał na imię pseudo wybranek bohaterki) kojarzyła mi się przez cały czas z Cullenami ^^
    A odnośnie "Prób" skoro tak zachęcasz i skoro jest akcja, jest dynamika, są ciekawi bohaterowie, uczucia i MAGIA to ja już więcej do zachęty nie potrzebuję. :) Będę się za nią uważnie rozglądać. ;)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na poprzednią serię Angelini nastawiam się raczej z dystansem, bo szczerze wątpię czy przebije "Próbę ognia". Żeby nie było niedomówień, nie nazwałabym tej książki "najlepszą młodzieżową fantastyką jaką czytałam", ale muszę przyznać z czystym sumieniem, że bardzo podobały mi się zarówno pomysły jak i wykonanie. Myślę więc, że warto dać jej szansę ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  16. świetnie prowadzisz tego bloga! Przyznam się.. nie widziałam wcześniej tej książki, ale na prawdę mnie zainteresowała!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi to słyszeć ;-) Niestety ostatnio mam dla niego mniej czasu, ale staram się jak mogę ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  17. Powiem Ci, że alternatywny świat, drugie ja, główna bohaterka...która staje się wiedźmą? No, no...to wszystko ciekawi i intryguje. A do tego wspominałaś, że autorka pokazuje w tej lekturze, jak duże pokłady wyobraźni i plastyczności w sobie posiada- no cóż, lubię zaskoczenia. Mimo że to nie do końca mój gatunek, to jednak książce dam szansę i kiedy tylko będę miała okazję, to skorzystam i to dzięki Tobie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zaprezentowanie tej alternatywnej rzeczywistości zrobiło na mnie najlepsze wrażenie. O ile niektórzy autorzy, próbując opisać inne światy w pewnym momencie kompletnie się gubią i robią czytelnikowi mętlik w głowie (jak na przykład Patrignani) tak Angelini poradziła sobie świetnie i ma u mnie ogromnego plusa ;-) Ze swojej strony polecam.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  18. Magia, czad już chce się czytać :D
    możesz szczerze polecić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej! Nie ma co się wahać, bo to naprawdę dobra książka. A ja zawsze jestem szczera- inaczej nie potrafię ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.