21 października 2020

„Łatwopalni” i „Przebudzenie”- Agnieszka Lingas-Łoniewska

Wydawnictwo Burda Książki | Tom 1 i 2 | Cena 39,90 zł | Data wydania II: 29.07.2020 r. 

"A my tak łatwopalni, biegniemy w ogień,

by mocniej żyć..."

Niektóre grzechy wydają się niewybaczalne, a najtrudniej jest przebaczyć samemu sobie. Jarek nie potrafi zapomnieć o przeszłości. Wyrzuty sumienia nie dają mu spać, a poczucie winy każe ciągle gnać przed siebie. Młody lekarz przemierza Polskę na motocyklu, czasem leczy, czasem maluje, jedzie tam, gdzie pokieruje go los, ale nigdzie nie zagrzewa miejsca na dłużej. Przeznaczenie stawia jednak na jego drodze kobietę, która ma w oczach ten sam smutek, jaki on widzi codziennie w lustrze. Choć mężczyzna wie, że nie zasługuje na szczęście, coraz bardziej zbliża się do Moniki. Na wybuch uczuć nie trzeba długo czekać, jednak nieprzepracowana przeszłość, nie chce odejść w zapomnienie. Czy bohaterowie będą potrafili ogrzać swoje serca w płomieniu miłości? A może pozwolą, by spalił wszystko, co było między nimi?


Pozornie to dosyć schematyczna opowieść- zraniona kobieta, skrzywdzony mężczyzna i rodzące się między nimi uczucie bez szans na happy end. Wszystko gdzieś już się przewinęło, a jednak książkę czyta się jednym tchem, z fascynacją śledząc kolejne kroki bohaterów. Monika jest młodą nauczycielką, której życie posypało się przez faceta. Gdyby po prostu ją rzucił może jakoś by się po tym pozbierała, ale choć ma żonę i dziecko wciąż kręci się w pobliżu Moniki i nie daje o sobie zapomnieć, ani nikomu do niej zbliżyć. Kobieta bardziej wegetuje niż żyje i z dnia na dzień coraz bardziej przypomina swoją zgorzkniałą matkę. Aż nagle pod jej domem zjawia się przystojny motocyklista, który chce wynająć pokój i życie nagle nabiera barw, których Monika nawet nie znała.


Fascynacja miesza się tu namiętnością, jest też miejsce na miłość, niepewność i obawy. Nie dajcie się jednak zwieść tej słodkiej i romantycznej historii, bo autorka przygotowała dla bohaterów scenariusz pełen bólu, łez i dramatów. Nie ma tu wielkich przeciwności losu, które bohaterowie muszą pokonać, uczucie nie jest zakazane, przeklęte, ani nieodwzajemnione. Jedyne przeszkody jakie muszą pokonać bohaterowie tkwią w ich głowach, ale demony przeszłości potrafią narobić niezłego bałaganu w teraźniejszości. Nowa miłość nie uleczy od razu dawnych ran, ale czy drugiej stronie wystarczy determinacji i cierpliwości, by przeczekać najgorsze chwile? Czy można oczekiwać od drugiej osoby, by czekała w nieskończoność?

O CZYM?  "Łatwopalni" i "Przebudzenie", to historia o bolesnej przeszłości, gojeniu ran i wybaczaniu sobie. Ale też opowieść o miłości pełnej niedopowiedzeń, łez i straconych szans, przy której nie raz się wzruszycie. U Pani Agnieszki, bohaterowie zakochują się szybko i bez pamięci, więc jeśli nie wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia, raczej nie odnajdziecie się w jej historiach. Ja tam jednak wierzę i uwielbiam je całym sercem. Wiem, że mamy teraz całe mnóstwo podobnych tematycznie historii, ale nikt nie potrafi opowiadać o nieszczęśliwej miłości równie emocjonalnie, co Agnieszka Lingas-Łoniewska. Warto zwrócić uwagę, na te już nie nowe, ale nieco odświeżone i wciąż bardzo poruszające książki. Już nie mogę się doczekać, aż poznam finał tej historii, a Wam serdecznie polecam dwa pierwsze tomy.


Ocena: 7/10 

Inne, zrecenzowane książki Autorki:

Bez przebaczenia

Bez pożegnania

Jesteś moja, dzikusko

Zakład o miłość

W szponach szaleństwa

Piętno Midasa

W zapomnieniu

Szósty

Kiedy zniknę | Kiedy wrócę

Wszystko wina kota!

Tylko raz w roku

Kolacja z Tiffanym

 Zakręty losu | Braterstwo krwi | Historia Lucasa | Nowe pokolenie


3 komentarze:

  1. Myślę, że fani tego gatunku powinni być zadowoleni z lektury tej książki, ja jednak gustuję w nieco innych książkach, więc raczej sobie odpuszczę.
    pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę nadrobić tę serię, bo twórczość Autorki bardzo lubię :) Może nie pałam sympatią do każdego tytułu, ale w większości mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę część serii w starym wydaniu. Jednak muszę ją sobie odświeżyć, aby kontynuować dalsze części. 😊

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.