28 lipca 2017

„Zdrajca tronu”- Alwyn Hamilton

Wyd. Czwarta Strona | org. Traitor of the Throne| Tom 2 | 560 str. | 36,90 zł | Premiera: 5 lipca 2017 r.

Nowy świt!  Nowa pustynia!

Niebieskooka Bandytka powraca! Jeszcze bardziej zbuntowana, sarkastyczna i głodna przygód. Choć w świecie złotych pustyni od naszego ostatniego spotkania z bohaterami minęło pół roku, nie myślcie sobie, że przez ten czas odpoczywali i czekali na nas z przygodami. Wydarzyło się wiele: rebelia coraz bardziej rozkwita, Książę Buntownik zdobywa z każdym dniem większe poparcie, a cały świat szykuje się do walki o władzę. Nie wszystko idzie jednak po myśli rebeliantów. Pojawiają się fałszywi sprzymierzeńcy i ludzie, którzy wykorzystując zamieszanie chętnie przejęliby tron, a Sułtan knuje coraz podlejsze intrygi. Za buntownikami wiele potyczek i bitew, nie ze wszystkich wyszli jednak bez szwanku. W trakcie jednej z wypraw Amani zostaje ciężko ranna, a  w czasie kiedy spogląda śmierci w oczy Jin wyrusza na niebezpieczną zagraniczną misję.


Mała rebelia garstki zbuntowanej młodzieży i rozzłoszczonych półdżinów zmienia się w coś o wiele większego. Autorka nadal nie rezygnuje z humoru, ale od razu czuć, że rebelia staje się czymś poważnym. Bohaterowie coraz dosadniej uświadamiają sobie o co walczą i jaka będzie cena zarówno zwycięstwa jak i porażki. Bez względu na wynik, walka i tak zbierze żniwo. Czując oddech śmierci na karku, zaczynają się zastanawiać ile spośród ich rebeliantów zobaczy nowy świt i nową pustynię.

Jednym z elementów za które bardzo cenię tą serię jest nieprzewidywalność fabuły. Zaskakujących zwrotów akcji było więcej niż piasku na pustyni, a emocje co chwila sięgały zenitu. W konstruowaniu akcji i napięcia autorka okazała się prawdziwą mistrzynią. Już pierwszy tom oczarowuje konstrukcją i fabułą, ale to zaledwie przedsmak możliwości pani Hamilton. „Zdrajca tronu” podniósł poprzeczkę dwukrotnie wyżej, a fabuła stała się tak dramatyczna, że aż boję się pomyśleć co czeka nas w „Duchach rebelii”.



(Uwaga- akapit tylko dla kobiet. Będę wzdychać do pewnego księcia :-) )

Nie mogę powiedzieć, że mam słabość do książąt, ale do mężczyzn z uśmiechem zwiastującym kłopoty już tak. Jin ma właśnie taki uśmiech, który roztopił moje serce już przy pierwszym spotkaniu. Gdyby Jin postanowił założyć harem, zgłosiłabym się do niego jako pierwsza, choć czuję, że tuż za mną biegły by już całe hordy zakochanych w nim fanek. Gwarantuję Czytelniczko, że też chętnie do niego dołączysz. Jeśli jeszcze masz jakieś wątpliwości pozwól, że „Zdrajca tronu” wszystkie je rozwieje. Mam pewien żal do autorki, że tak mało Jina było w tym tomie. Razem z Amani wypatrywałyśmy go na każdym rogu, a on uparcie się nie pojawiał. Chociaż może to właśnie dlatego, każde z nielicznych spotkań było tak elektryzujące i zaostrzało apetyt na więcej.

Na scenie pojawia się wielu nowych bohaterów. Wszyscy są wyraziści i charakterni. W tej serii nie ma miejsca dla mdłych i nijakich postaci. Żadna „ciepła klucha” nie ma prawa wstępu na pustynię (nawet jeśli jakąś znajdziecie- uważajcie! Może Was zaskoczyć). Nasi przyjaciele z poprzedniego tomu rozkwitają coraz bardziej z  każdą stroną. Nie należy jednak zapominać o postaciach drugoplanowych, które pojawią się ponownie w najmniej spodziewanym momencie  i w dodatku całkowicie odmienieni.

O CZYM?  Jeśli polubiliście „Buntowniczkę z pustyni”, to „Zdrajcę tronu”. Wprost pokochacie. Właśnie tak powinny wyglądać kontynuacje serii: dynamiczne, pełne akcji i jej nieoczekiwanych zwrotów, napięcia, łez i śmiechu. Powinny podnosić poprzeczkę zamiast ją obniżać i dać czytelnikowi poczucie, że autor ma szczegółowy plan, nawet jeśli my nie możemy przewidzieć kolejnego kroku bohaterów. Jeśli kolejna część okaże się jeszcze lepsza, chyba zabraknie mi skali by ją ocenić.

Ocena:
9/10


Buntowniczka z pustyni | Zdrajca tronu | Duchy rebelii 


______________________________________________________________________


13 komentarzy:

  1. Ogromnie chcę przeczytać pierwszy tom. Ciekawe czy mi też się tak spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że tak! Choć dopiero w drugim tomie autorka naprawdę pokazuje na co ją stać :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Jakoś nigdy nie byłam przekonana do tej serii, ale po Twojej recenzji poczułam ukłucie żalu, że jej nie przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego :-) Mam nadzieję, że jeszcze uda Ci się na nią trafić ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Mam ochotę na obie części już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czas po nie sięgnąć :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Bardzo dobra, intrygująca seria :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam sporo recenzji na temat tej serii, ale nie czuję się wciąż przekonana. Nie mówię nie, ale z pewnością przeczytam ją w dalekiej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli te wszystkie super optymistyczne recenzje Cię nie przekonują, to chyba faktycznie nie Twój klimat :-D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Bardzo chcę poznać tę serię *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz! Zakochasz się w niej! *_*
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Bardzo fajna recenzja! Ja też bardzo lubię Jina i uważam, że momenty z nim są NAJ LEPSZE w książce. 😁✋
    Pobrałam z internetu 2 część i mam wątpliwości czy to na pewno druga część....
    Fajnie piszesz! 😉

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.