Wyd. Editio Red | Seria Mafijna Miłość tom 3 | 528 str. | 39,90 zł | Premiera: 07.07.2017 r. |
"Śniłam o mężczyźnie, który był dla mnie zgubą.
Przeszliśmy razem przez koszmar…
A teraz czas na przebudzenie."
Cassandra jest w rozsypce. Choć od jej ostatniego spotkania
z Adamem McKeyem minęły prawie trzy lata, dziewczyna wciąż porządkuje zgliszcza
jakie pozostawił w jej sercu. Próbuje ułożyć sobie życie na nowo, ale nie jest
gotowa zbliżyć się do innego mężczyzny ani fizycznie, ani emocjonalnie. Chociaż
wie, że nadszedł czas by otworzyć przed kimś serce, czuje, że wciąż jest ono w
posiadaniu Adama. Mimo całej nienawiści jaką darzy go Cass, nie może
zaprzeczyć, że ciągle go kocha. A to niszczy ją każdego dnia na nowo. Jednego
Cassandra jest pewna- nie chce nigdy więcej spotkać swojego byłego kochanka.
Nie chce ponownie przechodzić przez piekło jakie jej zafundował, nie przeżyje
jeśli ten złamie jeszcze raz jej serce. To postanowione. Najważniejsze jednak,
by nigdy nie dowiedział się, że mają syna. Ani on, ani nikt z okrutnej mafii
dla której pracuje.
Wkrótce jednak McKey ponownie wkracza w życie Cassandry.
Jest taki sam jak go zapamiętała, wciąż arogancki, pewny siebie i nadal tak
samo zniewalający. A jednak coś się zmieniło i Cass zaczyna to dostrzegać za tą
fasadą zupełnie innego Adama. Czułego, kochającego i… bezbronnego wobec
uczuć. Nowa twarz mężczyzny, całkowicie
mnie rozbroiła i sprawiała, że pierwszy raz w trakcie mojej przygody z serią
zapałałam do niego cieplejszymi uczuciami. Wreszcie jest w nim TO COŚ za co
można go pokochać, nie tylko zimny drań i irytujący biznesmen. Aż chce się
powiedzieć „nareszcie!”, bo długo na to czekałam.
Pierwsza część aż kipiała od erotyzmu. W pewnym momencie był
on aż przytłaczający, bo wszystkiego było po prostu za dużo. W drugim tomie,
autorka nieco przystopowała i postawiła na jakość, tworząc bardziej mroczne i
odważne sceny, a za razem zmniejszając ich ilość. Tym razem znowu mnie
zaskoczyła, bo postawiła głównie na napięcie, co chyba odpowiada mi
najbardziej. Nic nie dzieje się zbyt szybko, mniej tu dziwactw i mrocznych
żądz, a emocje wprost rozrywają czytelnika na strzępy. Autorce udało się
poprawić swój warsztat, na niemal wszystkich drażniących mnie dotychczas
płaszczyznach. To, co kiedyś mi nie pasowało, zostało zgrabnie zamienione na o
wiele bardziej satysfakcjonujące rozwiązania.
Do połowy książki, byłam autentycznie nią zaczarowana.
Szkoda tylko, że później dostałam powtórkę z tego, czego najbardziej nie
lubiłam w poprzednich tomach. Choć powinnam zrozumieć bohaterów, którzy
znaleźli się w koszmarnej pułapce mafijnych rytuałów i wciąż musieli oglądać
się za siebie w obawie przed zemstą, to ich rozchwianie emocjonalne i
impulsywne działania doprowadzały mnie na skraj rozpaczy. Z jednej strony
nauczyli się rozmawiać i wyjaśniać dręczące ich kwestie z drugiej jednak wciąż
nie mogą się pogodzić z tym co dzieje się wokół. Stale kłócą się i godzą,
dochodzą do kompromisu, by za chwilę wywlec znowu stare brudy na światło
dzienne. Ta emocjonalna huśtawka rozhuśtała się tak wysoko, że w pewnym momencie
nie chciało mi się już słuchać argumentów żadnej ze stron, a ich ciągłe spory o
te same kwestie były po prostu męczące.
Zakończenie powieści wywołało niemałe zamieszanie wśród
czytelników, wiele osób wręcz pałało żądzą mordu nie mogąc uwierzyć w to co autorka
przygotowała swoim bohaterom na koniec. Tym bardziej byłam zaintrygowana cóż za
emocjonalną bombę na mnie zrzuci, ale jeśli mam być szczera nie do końca mnie
to usatysfakcjonowało. Zakończenie jest mocne i intensywne, ale jak dla mnie
podkręcone aż do przesady. Krótkie końcowe wstawki wydały mi się całkowicie
zbędne, dopisane później i jakby na siłę, by podkręcić dodatkowo atmosferę i
dokopać jeszcze odrobinę bohaterom. Są jednak zbyt skrótowe i w moim odczuciu
nie pasują do bardzo szczegółowej i rozbudowanej całości. Mimo wszystko,
zakończenie pozostawiło mnie z mętlikiem w głowie w stanie całkowitego
osłupienia i nie dało o sobie zapomnieć przez długi czas. Mimo, że niezbyt
przypadło mi do gustu, można powiedzieć, że autorka i tak dopięła swego.
O CZYM?
„Przebudzenie Morfeusza”, to
już ostania (a może wcale nie?) część namiętnej i nieco mrocznej opowieści o pełnym
emocji romansie i mafii, która nigdy nie wybacza. Co mogę powiedzieć o serii?
Jest mocna intensywna i bardzo odważna. Wbrew schematom jakie widać na pierwszy
rzut oka, jest również całkiem oryginalna i nieprzewidywalna. Znajdzie się tu
miejsce na namiętność, mroczne uniesienia, ale także dramat, łzy i
niebezpieczeństwo. Każdy tom jest coraz lepszy i intensywniejszy od
poprzedniego. Naprawdę warto dać się porwać tej historii i zapamiętać nazwisko
autorki, która na pewno jeszcze nie raz namiesza w naszych głowach i sercach.
Ocena:
8/10
Seria
Mafijna Miłość:
Sny
Morfeusza |
Koszmar
Morfeusza | Przebudzenie Morfeusza
_______________________________________________________________
Ja nie jestem pewna co do całej te serii... czytałam wiele negatywnych recenzji i na razie mnie do siebie książki nie przekonują.
OdpowiedzUsuńSeria to typowy erotyk, a negatywne recenzje chyba biorą się głównie od hejterów Greya. Jakie to szczęście, że go nie czytałam :-D
UsuńPozdrawiam!
Seria świetna :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemna ;-)
UsuńPozdrawiam!
Ja ledwo zmęczyłam pierwszy tom, więc po więcej nie mam zamiaru sięgać.
OdpowiedzUsuńWszystkie są na podobnym poziomie więc chyba faktycznie nie masz co się męczyć jeśli jedynka wcale Ci nie podeszła ;-)
UsuńPozdrawiam!
Chciałabym poznać pierwszy tom. Wtedy zdecyduję jak mi się spodoba i czy będę sięgać po kolejne książki z serii :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Ciebie Morfeusz zauroczy ;-)
UsuńPozdrawiam!
Jak miło, że w końcu autorka postawiła na jakość xD po takiej literaturze jednak nie spodziewam sie niczego dobrego, wszystkie nowe erotyki są dla mnie takie same :/
OdpowiedzUsuńOj obawiam się, że nie jest to seria w Twoim typie. Zwłaszcza pierwszy tom, gdzie sceny seksu są na co drugiej stronie, strasznie by Cię wymęczył.
UsuńPozdrawiam!
Zatrzymałam się niestety na pierwszym tomie, ale chciałabym nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńJeśli "Sny" Ci się podobały, nadrabiaj koniecznie! Każdy tom jest coraz lepszy ;-)
UsuńPozdrawiam!