Wyd. Editio Red | Org. Damaged | Seria Zranieni Tom I | 204 str. | 34,90 zł | Data wydania: 11.04.2017 r. |
Demony przeszłości i zakazana miłość,
która jest przyszłością
Randki w ciemno mają tą wadę, że nie wiadomo, kto usiądzie
po drugiej stronie stolika. Choć Sidney bardzo sceptycznie podchodziła do kolejnej
próby swatania przez najlepszą przyjaciółkę, całkowicie zmienia zdanie kiedy
widzi z kim została umówiona. Uroczy, przystojny i szarmancki mężczyzna jest
pierwszym od lat, który nie wywołuje w Sidney przerażenia i nie budzi demonów
przeszłości. Cudowny wieczór kończy się jednak katastrofą i to nie jedną.
Okazuje się, że Peter wcale nie jest facetem, z którym Sidney została umówiona,
a desperacka próba sprowadzenia randki na właściwe tory kończy się
spektakularnym odrzuceniem. Wisienką na torcie okazuje się jednak fakt, że
Peter jest nowym wykładowcą Sidney, a w dodatku dziewczyna ma być jego
asystentką. Jedno jest pewne, oboje muszą zdusić w zarodku zakazane uczucie,
które zaczyna się w nich tlić. Tylko jak tego dokonać, kiedy czują, że są dla
siebie stworzeni?
Wątek przeszłości nie był jedynym potraktowanym pobieżnie.
Miałam wrażenie, że autorka chcąc pędzić z akcją do przodu wymyślała kolejne
wątki, ale przytłoczona tym pędem zapomniała je rozwinąć i zakończyć przez co
historia, która mogła być szczegółowa i fascynująca okazała się skrótowa i
niezbyt zapadająca w pamięć. Autorka stawia na mocno dramatyczne i emocjonalne
sceny, ale chwilami aż przesadza, co daje efekt rodem z brazylijskiej
telenoweli, gdzie bohaterowie wpadają sobie w ramiona i odpychają się w ciągu
zaledwie kilku minut. Dosyć mocno dawało mi się też we znaki skakanie z emocji
na emocję. Nastrój bohaterów zmieniał się jak w kalejdoskopie i w trakcie
jednej sceny potrafili być na granicy rozpaczy, by za chwilę zmienić temat i
śmiać się do rozpuku. Niestety nie było w tym grama naturalności i okazało się
mocno dezorientujące.
Są jednak w tej historii również wątki, które bardzo mi się
podobały i jednym z nich jest motyw tańca. Bohaterowie tańczą swinga, są w tym
szalenie dobrzy i zarażają miłością do tańca wiele osób. Podobały mi się sceny
z ich klubu tanecznego i co ciekawe, są to najbardziej namiętne i pełne pasji
sceny w książce. Nie jest to typowy naładowany erotyką zakazany romans między
uczennicą a nauczycielem. Nazwałabym tą historię wręcz delikatną, bardziej
skupiającą się na konsekwencjach wydarzeń z przeszłości na teraźniejsze życie
bohaterów.
O CZYM? „Zranieni”, to historia dwójki poranionych
emocjonalnie osób, które odnajdują w sobie ukojenie i bratnią duszę. W innym
miejscu i innym czasie ich historia mogłaby natychmiast skończyć się happy
endem, ale los przygotował dla nich wiele pułapek i przeciwności. Sidney-
narratorka całej historii, jest pełna sprzeczności i do końca nie wiem co o
niej myśleć, ale postać uroczego i seksownego profesora była jak miód na moje
serce. Szkoda, że autorka nie zdecydowała się rozwinąć bardziej tej historii,
dodać więcej szczegółów do poszczególnych wątków. W efekcie otrzymujemy
cieniutką książeczkę, którą da się lubić, ale nie zostaje w pamięci na długo. Ot
taka poczytajka na jeden wieczór. Przyjemna choć niezbyt ekscytująca,
intrygująca, choć chwilami zbyt melodramatyczna. Historia pełna potencjału, który
nie został należycie wykorzystany, choć nie będę przesądzać, bo wciąż drugi tom
przede mną. Jeśli szukacie czegoś lekkiego do przeczytania „na raz”, ta książka
będzie jednak idealna.
Ocena:
5/10
Seria Zranieni:
Zranieni | Zranieni 2
______________________________________________
Czytałam i uważam,że można przeczytać, ale nie należy spodziewać się zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńDokładnie :-) Jest przyjemna, nawet nie irytuje tak mocno jak się spodziewałam i idealnie nadaje się do czytania, kiedy nie masz ochoty na nic mocno ambitnego ;-)
UsuńPozdrawiam
Kiedyś miałam większa ochotę na tę serię, ale troszke straciłam zainteresowaniem. Ale nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka idealnie nada się jako taki milutki "zapychacz" między bardziej ambitnymi lekturami. Czasem i taka leciutka i cieniutka książeczka jest potrzebna ;-)
UsuńPozdrawiam
Mam ją na swojej liście :) co prawda nie wiem, kiedy znajdę czas, ale na pewno będę chciała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Akurat czasem za bardzo się nie martw, bo to lektura dosłownie na dwie godzinki ;-)
UsuńPozdrawiam
Czytałam te książki na długo przed wydaniem i jedyne co pamiętam, to to, że była średnia no i nie zapadła mi w pamięć. Niby miałam początkowo ochotę na ponowne przeczytanie jej, ale w tym momencie na razie rezygnuję. Za dużo mam książek, które chcę na już :) Może kiedyś jeszcze do nich wrócę, ale nie prędko.
OdpowiedzUsuńJa raczej nie planuję czytać tej serii ponownie. Spędziłam z nią miłe chwile ale nie jest to lektura na tyle wartościowa żeby często do niej wracać :-)
UsuńPozdrawiam