6 lipca 2020

„Wrona. Szepty zębów”- Margaret Owen

Wyd. Feeria Young | Org. Merciful Crow | Tom I | 472 str. | 44,90 zł | Data wydania: 03.06.2020 r. 

Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one

Świat Saboru trawi zaraza. Mór atakuje grzeszników, a nieujarzmiony w porę potrafi zainfekować całą wioskę i pozostawić z niej jedynie zgliszcza. Wędrowna kasta wron, podąża zawsze tam, gdzie wzywają zwiastuny moru. Jako jedyni są odporni na zarazę, a ich życiową misją jest okazywanie litości grzesznikom poprzez skracanie ich cierpienia. Zdawać by się mogło, że wszyscy mieszkańcy Saboru powinni być wdzięczni Wronom Litości, ale najcieplejszym uczuciem jakim są one obdarzane jest pogarda. Jako najniższy szczebel w hierarchii królestwa, Wrony są nie tylko pogardzane i niedoceniane, ale również traktowane w brutalny i nieludzki sposób. W dodatku nie mogą zrobić nic, by poprawić swoją sytuację. Do czasu, kiedy do ich stada trafi dwóch szlachetnie urodzonych uciekinierów. Wrony mogą im pomóc, ale wszystko ma swoją cenę. Tylko czy okaże się ona warta ryzyka?

W świecie stworzonym przez Margaret Owen, najważniejszym aspektem jest podział na kasty. Ptasia hierarchia zaczyna się od koronowanych Feniksów, poprzez waleczne Sokoły i mądre Sowy, a kończy na wyrzuconych poza nawias Wronach. W sumie wszystkich kast jest dwanaście, a w każdej z nich rodzą się jednostki obdarzone magią. Przyrodzony dar zależny jest właśnie od pochodzenia i tu znów Wrony mają pod górkę. Jako jedyne nie mają bowiem żadnego szczególnego daru, ale mogą władać magią dowolnej z kast jeśli zdobędą kości lub zęby należące do ich przedstawicieli. Ta umiejętność tylko podsyca niechęć wobec Wron. Autorce udało się naprawdę dosadnie i obrazowo pokazać podziały na „lepszych” i „gorszych”. Kiedy do stada dołączają Feniks i Sokół, jako fałszywe Wrony na własnej skórze przekonają się jak to jest gdy wszyscy tobą gardzą. Ich wspólna podróż całkowicie zmieni sposób patrzenia na świat. Tylko czy ten świat będzie jeszcze w stanie spojrzeć przychylnie na wronią kastę? Czy jeden człowiek może zmienić uprzedzenia całego narodu?



Magiczne uniwersum poznajemy razem z Fe- młodą Wroną, czarownicą, która szkoli się na wodza swojego stada. Fe ma charakterek, nie raz pokaże pazurki i choć posiada też bardziej emocjonalną i wrażliwą stronę, w gruncie rzeczy naprawdę twarda z niej sztuka. Zamiast użalać się nad sobą, ze łzami w oczach prze do przodu i robi to, co musi. Jej stado pełne jest osobliwych i doświadczonych przez życie Wron, a każda z nich ma do opowiedzenia inną, tragiczną historię. Nie mniej intrygujący są szlachetnie urodzeni dezerterzy, a zderzenie skrajnie różnych kast sprawi, że posypią się iskry. Jeśli chodzi o wady, zabrakło mi dokładniejszego wyjaśnienia czym jest mór grzeszników i skąd się wziął,  motyw podróży mógł być nieco bardziej obfity w niespodzianki, a finałowa intryga powinna być zdecydowanie mniej oczywista. Zalety jednak przeważają nad niedociągnięciami. Masa detali, język stylizowany na średniowieczny i ciekawa treść sprawiły, że nie mogłam się oderwać od tej historii.

O CZYM?  „Wrona”, to opowieść o przymierzu, które musi zostać wypełnione bez względu na konsekwencje. O społecznych podziałach, braku sprawiedliwości i zarazie, która trawi świat. Jestem oczarowana uniwersum stworzonym przez autorkę. Kasty, legendy, magia i masa detali sprawiają, że Sabor dosłownie tętni życiem. Bohaterowie dodają mu wyrazistości i charakteru, a intrygi zapowiadają naprawdę ciekawą i rozbudowaną serię fantasy, do której „Wrona” jest zaledwie wstępem. Wśród oryginalnych i nietypowych elementów, znalazły się też sprawdzone w młodzieżowej fantastyce schematy. Twarda bohaterka z nizin społecznych, książę w opałach, walka o władzę, zakazana miłość i motyw wędrówki- te elementy spotykam bardzo często w różnych konfiguracjach, ale w sumie chyba nigdy mi się nie znudzą. Znalazłam tu kilka motywów z „Onyx & Ivory”, a nawet „Gry o tron”, ale mimo to „Wrona” wciąż pozostaje jedną z oryginalniejszych i ciekawszych książek fantasy dla młodzieży i ma potencjał na wartą zapamiętania serię. Serdecznie polecam!

Ocena:
8/10

_______________________________________________________________________



4 komentarze:

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.