Wyd. Czwarta Strona | Org. Tales from Sand and Sea | 160 str. | 29,90 zł | Data wydania: 14.11.2018 r. |
O czym szepcze pustynia
Pustynia pełna jest tajemnic, legend i opowieści. Wieczorami
przy ognisku możecie usłyszeć o straszliwych potworach, dzielnych bohaterach i
pięknych księżniczkach. Część z tych historii być może już znacie, ale w końcu
zostały opowiedziane od początku do końca. Wsłuchajcie się więc uważnie w
szepty pustyni i dajcie się porwać magicznym historiom ze świata piasku i
morza.
Alwyn Hamilton po raz kolejny zabrała mnie do świata pełnego
magii, sekretów i niebezpieczeństw. Opowiadania zawarte w tej cieniutkiej
książeczce, były sentymentalnym powrotem do jednej z moich ulubionych serii i
będę je miło wspominała mimo, że w sumie niczym mnie nie zaskoczyły.
W „Opowieściach z piasku i morza” znajdziecie cztery
opowiadania ze świata „Buntowniczki z pustyni”. Pierwsze, co ciśnie się na usta
to: „Dlaczego tylko cztery?!”. Chętnie
poznałabym więcej magicznych historii, bo jeszcze tyle zostało do opowiedzenia.
Lekkim rozczarowaniem okazała się też tematyka opowiadań, bo choć były ciekawe
i fajnie napisane, tak naprawdę całą zawartą w nich treść już znałam z
trylogii. Miałam nadzieję na coś mniej znanego, bardziej zaskakującego i
wnoszącego powiew świeżości do znanej historii. Niestety pod tym względem
autorka mnie nie usatysfakcjonowała.
Co więc podobało mi się w tej książeczce? Zdecydowanie oprawa
wizualna i nie mówię tylko o przepięknej okładce, ale także cieszących oko
ilustracjach, które specjalnie do polskiego wydania wykonała Dixie Leota (w
końcu wszyscy uwielbiają książki z obrazkami!). W środku znajdziecie też mapkę,
której mi osobiście brakowało w trylogii. Dodatkowym bonusem jest wywiad z autorką,
w którym opowiada o początkach swojej pisarskiej kariery i o tym jak zrodził
się pomysł na serię o Błękitnookiej Bandytce.
O CZYM?
„Opowieści z piasku i morza”, to przyjemny dodatek do rewelacyjnej serii
Pustynnej. Co prawda nie zaskoczył
mnie niczym szczególnym, ani nie zawiera treści, których już bym nie znała, ale
i tak przyjemnie spędziłam z nim czas. Szkoda, że autorka nie zdecydowała się
na stworzenie konkretniejszego (czytaj: obszerniejszego) tomu z opowiadaniami
albo mitologią „Buntowniczki z pustyni”, bo wciąż tyle jest do opowiedzenia! O tym
czy zapoznacie się ze zbiorem opowiadań, zdecydujcie sami, ale uważam, że dla
fanów serii jest to pozycja obowiązkowa. Nawet mimo znanej treści, wiem, że
będziecie chcieli postawić na półce obok Buntowniczki,
Zdrajcy i Duchów również to cudeńko, chociażby dla tej pięknej, czerwonej okładki.
Seria
Buntowniczka z pustyni:
____________________________________________________________________
Opowiadania kuszą, ale najpierw chcę się zapoznać z całą serią! Wiem, że jest bardzo dobra, opinie mówią same za siebie. <3
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zacznij od początku czyli od "Buntowniczki z pustyni". Jest kapitalna :-)
UsuńPozdrawiam
Ta seria zbiera tak dobre opinie, że po prostu muszę po nią sięgnąć 😀
OdpowiedzUsuńI to koniecznie! Niezapomniana przygoda:-)
UsuńPozdrawiam
Okładki mi się podobają tej serii, ale same książki, mnie nie kuszą. 😊
OdpowiedzUsuńNie każdy musi przecież lubić fantastykę😁
UsuńPozdrawiam
Nie czytałam tej serii.
OdpowiedzUsuńZachęcam do lektury:-)
UsuńPozdrawiam
Czytałam i uwielbiam całą serię pustynną <3 Zdjęcia do posta są tak piękne, że nie mogłam się napatrzeć!!! Naprawdę dobra robota!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Dziękuję:-* Bardzo mi miło:-) Również uwielbiam serię:-)
UsuńPozdrawiam
Nie znam jeszcze tej serii :) Jeśli się natknę to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Jest świetna:-)
UsuńPozdrawiam
Śliczne okładki i interesująca tematyka. To może być coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com
W takim razie czytaj:-D
UsuńPozdrawiam