15 maja 2018

„Jesteś moim światłem”- Abbi Glines

Wyd. PASCAL | Org. Under The Lights | Seria The Field Party Tom II | 368 str. | 37,90 zł | Data wydania: 18.04.2018 r.


Czy dziecięce zauroczenie
może przerodzić się w dojrzałą miłość?

Nie da się cofnąć przeszłości i wymazać dokonanych czynów. Nie ma takiej mocy, która naprawiłaby zło, które już zostało wyrządzone. Willa wie o tym doskonale. Zrobiła coś strasznego i choć poniosła za to surową karę nadal czuje się winna. Kiedy matka wystawia za drzwi jej walizkę i każe się wynosić, dziewczyna dzwoni do jedynej osoby, na którą może liczyć- do babci u której mieszkała w dzieciństwie. Willa jest zdeterminowana, by udowodnić kobiecie, że jest godna zaufania. Pokornie godzi się na wszystkie jej warunki, w tym jeden najważniejszy „żadnych chłopców”. Problem w tym, że już pierwszego dnia pobytu obok Willi zaczyna kręcić się dwóch przystojniaków. Gunner i Brady w dzieciństwie przyjaźnili się z Willą, ale już nie przypominają tych uroczych i beztroskich jedenastoletnich chłopców. Willa też nie jest już małą dziewczynką. Mimo zakazu babci, dziewczyna nie stroni od dawnych przyjaciół. Ma już dość samotności i tęskni za ich dawną bliskością. Tylko czy można uratować przyjaźń, gdy wokół tej trójki powietrze jest wręcz naelektryzowane od szalejących hormonów? Czy młodzieńcze zauroczenie może być początkiem dojrzałej miłości? A może prawdziwe uczucie zrodzi się tam, gdzie nikt by się go nie spodziewał?

„Wiedzieć, że się kogoś kocha, a wyznać komuś miłość to dwie kompletnie różne rzeczy. Pierwsza z nich zaskakuje, druga- przeraża.”

Fabuła „Jesteś moim światłem”, zbudowana jest na fundamencie dziecięcej przyjaźni sprzed lat. Odbudowywanie relacji i kontrast między dziećmi, jakimi byli bohaterowie, a nastolatkami, jakimi się stali, to podstawa całej powieści. Willa, Gunner i Brady jako dzieci byli nierozłączni i autorka często wraca do ich wspomnień z tamtego okresu. Szczerze mówiąc obawiałam się trochę jak zostanie rozwinięty ten wątek. Już na początku klaruje nam się romansowy trójkąt, czyli motyw którego nie znoszę, ale na szczęście, Abbi Glines nie idzie w tym kierunku. Owszem, zarówno Gunner jak i Brady są zainteresowani Willą, ale ich relacja jest delikatna, subtelna i nie przytłacza czytelnika opisami chwilowych uniesień i późniejszych dylematów związanych z wyborem jednego partnera. Wszystko dzięki Willi, która jest chyba jedną z najpoważniejszych i najbardziej dojrzałych emocjonalnie bohaterek stworzonych przez Abbi. W zasadzie mało tu romansowania, dla mnie była to bardziej opowieść o przyjaciołach, którzy próbują odnaleźć dawnych siebie w nowych, starszych ciałach i napotykają po drodze wiele przeszkód do pokonania.



Jak zwykle autorka postanowiła zgotować swoim bohaterom prawdziwe piekło na ziemi, nie szczędząc im przykrych doświadczeń. Tym razem stawia na błędy przeszłości, zgubny wpływ narkotyków, a także rodzinne tajemnice, które naznaczają młode pokolenie. Bardzo ciekawa i warta opisania problematyka, ale jak dla mnie troszkę za mało rozwinięta. Codzienne problemy i szkolna rzeczywistość przytłoczyły to, co ciekawiło mnie najbardziej w efekcie z niezłego pomysłu zostały tylko strzępki, a to, co w tej historii obiecywało niezapomnianą lekturę zostało mocno zbagatelizowane. Szkoda, że ani wątek romansowy, ani ten bardziej dramatyczny nie został opisany jak należy, bo wiem, że Abbi Glines stać na o wiele więcej.

„Miłość nie oznacza, że można pozwolić drugiej osobie wykorzystywać się do jej własnych celów. Kochać kogoś to mieć dla niego specjalne miejsce w sercu. Takie, na które zasłużył.”

O CZYM?  „Jesteś moim światłem”, to opowieść o trójce przyjaciół, którzy po latach znów się spotykają i muszą skonfrontować się z nowymi emocjami i bolesną przeszłością. Bardzo fajna, urocza historia. Coś zupełnie odmiennego, od książek do których przyzwyczaiła mnie Abbi. Tak słodkiej i niewinnej książki chyba jeszcze nie napisała, ale ta łagodna odsłona nie do końca mnie przekonuje. Coś tu było nie tak, zabrakło mi odrobiny pazura i jakichś konkretniejszych wydarzeń. W efekcie książkę czyta się szybko i z przyjemnością, ale nie da się ukryć, że w porównaniu do innych książek autorki pozostawia po sobie mdły posmak. Trochę szkoda, ale młodsze czytelniczki na pewno będą zadowolone.

Ocena:
5/10

Seria The Field Party:
Kocham cię bez słów | Jesteś moim światłem



__________________________________________________________


7 komentarzy:

  1. Na chwilę obecną jakoś bardzo mnie ta książka nie kusi, ale kiedyś może jednak dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wreszcie przeczytać coś tej autorki i sprawdzić, czy będzie mi się z nią miło spędzało czas. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie recenzja już napisana tylko czeka na publikację :D Ale muszę powiedzieć, że bardzo ale to bardzo wkurzyła mnie ta książka a raczej babcia dziewczyny. Serio, zamknięcie jej w domu ma być dobre? Bo nauka, bo musi się skupić na sobie? Boże co za durne posunięcie, w życiu czegoś takiego nie słyszałam. Jak można tak bardzo ograniczyć człowieka? :/
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widzę nie ma w tej książce niczego "nowego", a szkoda. Jakoś mnie do siebie nie ciągnie ta książka, więc chyba odpuszczę.
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Przy pierwszym tomie zauważyłam, że autorka postawiła na typową młodzieżówkę. Lekką, szkolną i w sumie pokuszę się o stwierdzenie, że niedopracowaną. Drugi tom ciekawi mnie dużo bardziej, więc jak tylko wpadnie mi w ręce to ją przeczytam. Mam nadzieję, że będzie lepsza od poprzedniczki. Chociaż nie liczę na zbyt wiele, tylko na miło spędzony czas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej historii, bo lubię książki Abbi Glnes :D Może uda mi się ja upolować na Targach :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  7. To niesamowite. Byłam zrozpaczona niewiernością mojego męża. Odtąd nocuje w domu i nasza para wraca do życia. Wielkie podziękowania dla dr Obodo, na wypadek gdybyś potrzebował pomocy, aby skontaktować się z templeofanswer @ hotmail. co. uk lub whatsapp + 234 8155 42548-1

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.