Wyd. Akurat | Org. Indebted | Seria Przeczucia Tom 3 | 515 str. | Premiera: 18.10.2017 r. |
O aniele, którego wszyscy pragną,
choć
nie wiedzą czemu
Niebezpieczny prześladowca, to naprawdę kiepska sprawa. Jeszcze
gorzej kiedy prześladowca twierdzi, że jesteś mu przeznaczona. Sprawa zaczyna
wyglądać jednak naprawdę dramatycznie, kiedy poszukuje cię władca wampirów-ożywieńców,
twierdząc, że jesteś jego królową. W takiej sytuacji znalazła się Evie, która
bez kłopotów nie przetrwa nawet minuty. Razem z ukochanym Reedem i przyjaciółmi
aniołami ukrywa się w Chinach, gdzie planują kolejne kroki strategii obrony
dziewczyny przed wrogami. Brennus jest tylko jednym z nich, a lista z każdą
chwilą się wydłuża. Niemal wszystkie pozaziemskie istoty z jakiegoś powodu
pragną Evie. Ponieważ dziewczyna jest jedyna w swoim rodzaju każdy chce ją
mieć.
Jak zwykle miałam problem z wczuciem się w tą historię.
Miałam wrażenie, że stron nie ubywa, a autorka powtarza w kółko te same sceny i
identyczne dialogi. Evie jak zwykle pali się do pomocy i chce wszystkich
ochronić, przez co pakuje siebie i innych w jeszcze większe tarapaty. Niezmiennie
irytował mnie fakt jak postaci kreowane na stare i mądre zachwycają się „niebywałą
inteligencją” głównej bohaterki. Tak naprawdę Evie lubi paplać dużo i bez
sensu, ma naprawdę słabe i nie śmieszne poczucie humoru i nie posiada ani grama
instynktu samozachowawczego czy umiaru. Naprawdę próbowałam polubić tą
dziewczynę. Starałam się do niej przyzwyczaić przez trzy grube tomy, ale
obawiam się, że to po prostu niemożliwe. Sytuację ratował chwilami Russell i
rozdziały z jego perspektywy, ale niestety było ich znacznie mniej niż w
poprzedniej części, co oznacza niemal 500 stron sam na sam z myślami Evie, a to
bywało męczące.
Naprawdę spodobały mi się niektóre rozwiązania fabularne,
które do tego tomu wybrała autorka. Evie zyskuje nowe, niesamowite
umiejętności, czytelnik poznaje nowe rasy niezwykłych istot, a nawet zyska
dostęp do prawdziwej magii. Pojawia się tu również motyw inspirowany mitologią,
a nawet kilka scen autentycznie mrożących krew w żyłach. Niestety styl autorki
nie uległ zmianie nawet w minimalnym stopniu, przez co nawet mające potencjał
sceny wydawały mi się rozwlekłe, nużące
i po prostu nudne. W efekcie kiedy przewróciłam ostatnią stronę zamiast jęku zawodu wydałam z siebie westchnienie
ulgi.
O CZYM? „Zobowiązanie”, to już trzecia odsłona
bardzo popularnego cyklu o dziewczynie, która z dnia na dzień dowiaduje się, że
jest kimś niezwykłym. To historia o aniołach, odwiecznej walce dobra ze złem i
o miłości nie z tego świata. Jeśli chodzi o fabułę, pomijając pierwszy tom,
jest to coś naprawdę ciekawego i nietypowego. Autorka wprowadza wątki i gatunki
jakich mogliście nigdzie wcześniej nie spotkać, ale w moim odczuciu jej styl i
główna bohaterka niszczą wszystko, co dobre w tej serii. Naprawdę liczyłam, że
w końcu polubię przygody Evie i będę ich niecierpliwie wypatrywać, ale niestety,
każdy kolejny tom coraz bardziej mnie męczy i chyba zakończę już przygodę z tą
serią. Jeśli podobały Wam się poprzednie tomy, ten na pewno pokochacie równie
mocno. Ale jeśli liczycie, podobnie jak ja, że może seria wreszcie Was
wciągnie- najwyższy czas przestać się męczyć.
Ocena:
5/10
Seria Przeczucia:
____________________________________________________
Może dam szansę tej serii, ale to dopiero za jakiś czas. ;)
OdpowiedzUsuńSerię dokończę, kiedyś ja znajdę czas ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam w planie pierwszy tom, bo to moja klimaty. Ale z czasem jakoś zapomniałam o niej i chyba ochota mi już przeszła. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego cyklu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii :) Dawno nic nie czytałam też z tego gatunku :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
To zdecydowanie najsłabsza część tego cyklu :/
OdpowiedzUsuńAutorka poszła w znane nam już rozwiązania i z Eve stało się coś niedobrego...
Aczkolwiek serię i tak lubię, czekam na kolejny tom :D
Obserwuję!
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
Pierwszy tom zapowiadał się naprawdę obiecująco, drugi był od niego nieco lepszy, ale "Zobowiązanie" to była męczarnia... Widzę, że nie tylko mnie irytowało zachowanie Evie... A dzisiaj widziałam gdzieś, że w marcu ma być trzeci tom... Ja chyba już podziękuję, bo ileż idzie pisać o tym, że Evie wpada w tarapaty, chce wszystko zrobić na własną rękę, przez co jej kłopoty są jeszcze większe, a na koniec i tak kończy się tym, że znajdują się w bezpiecznym miejscu... aż do kolejnego tomu ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli