11 lutego 2018

„Silence”- Natasha Preston

Wyd. Feeria Young | Org. Silence| Seria Silence Tom I | 360 str. | 37,90 zł | Premiera: 31.01.2018 r. 

Dramat za zasłoną milczenia

Prawda potrafi oczyścić, wyzwolić, przynieść ukojenie. Są jednak tajemnice, które ciężko wyznać. Ciężko zmierzyć się z prawdą, która może zranić wiele osób. Jednak jeszcze ciężej żyć ze świadomością, że nikt nie uwierzy w Twoje słowa. Czasem jedynym słusznym rozwiązaniem wydaje się milczenie…

Oakley ma szesnaście lat a od jedenastu nie powiedziała ani słowa. Z dnia na dzień z pogodnej i szczęśliwej dziewczynki zmieniła się w milczący cień samej siebie. Nikt nie wie, co takiego przydarzyło się małej Oakley, ale mimo usilnych starań rodziny jej stan nie uległ nawet minimalnej poprawie. Bycie niemową z wyboru nie ułatwia dziewczynie życia. W szkole jest wytykanym palcami dziwadłem, z kolei domownicy traktują ją jakby wraz ze stratą głosu zatrzymała się w rozwoju. Jedynie przy Cole’u Oakley czuje się swobodnie i może być w pełni sobą. Przyjaźni się z nim od kołyski i są sobie naprawdę bliscy, ale nawet jemu, Oakley nigdy nie wyznała dlaczego milczy. Jak długo jeszcze dziewczyna da radę ukrywać swoje sekrety? Czy uda jej się ochronić tych, których kocha?

Motyw milczenia od pierwszej strony szalenie intryguje. Dzięki pierwszoosobowej narracji Oakley, czytelnik doskonale zdaje sobie sprawę, że dziewczyna milczy, bo od wielu lat panicznie się czegoś boi. Choć jej milczenie rani najbliższych, to cierpienie jest niczym w porównaniu do bólu jaki zadałaby prawda. Tak przynajmniej uważa Oakley zamknięta w świecie niewypowiedzianych słów. Mimo iż to ona opowiada czytelnikowi swoją historię przez większość czasu nie daje nawet cienia wskazówki, co mogło się jej przytrafić. Tajemnica sprawia, że mimo spokojnej treści, czytelnik cały czas trwa w napięciu przygotowany na nagłe, dramatyczne wydarzenia. Nic takiego się jednak nie dzieje, a na ostateczne rozwiązanie zagadki i jakiekolwiek sceny związane z tajemnicą Oakley musimy czekać aż do zakończenia.



Choć czytanie „Silence” było niesamowicie przyjemne i odprężające, nie tego oczekiwałam od autorki „Uwięzionych”, która przyzwyczaiła mnie do mrocznych i dramatycznych historii. Owszem, to co przytrafiło się Oakley było straszne, ale zagdaka jej milczenia w zasadzie nie zostaje poruszona aż do finałowych rozdziałów. Dla osób oczekujących młodzieżowego thrillera będzie to spore rozczarowanie, zwłaszcza, że autorka niemal 100% uwagi poświęciła uczuciu rodzącemu się miedzy Oakley a jej przyjacielem. Historia, która miała być dramatyczna, szokująca i poruszająca, okazała się tak naprawdę young  adultowym romansem z tajemnicą majaczącą gdzieś w oddali. Z jednej strony wielka szkoda ogromu zmarnowanego potencjału, ale z drugiej, uczucie między Colem a Oakley było tak pięknie i rozczulająco nakreślone, że nie mogłam nawet na chwilę porzucić książki w trakcie czytania. Autorce idealnie udało się oddać niewinność i szczerość pierwszego prawdziwego uczucia, poruszające było to, jak miłość dodawała bohaterom sił w trudniejszych momentach i jak dojrzała była mimo ich młodego wieku. Najpiękniejszy według mnie był jednak fakt, że uczucie zrodziło się i dojrzewało w zasadzie bez słów, dzięki czemu otrzymałam jeden z najpiękniejszych wątków romantycznych w książce, po której spodziewałam się czegoś zupełnie innego.

O CZYM?  „Silence” miało być dramatycznym młodzieżowym thrillerem o nastolatce, która milczy z powodu strasznej tajemnicy z przeszłości… W gruncie rzeczy okazało się jednak, że to przeuroczy i słodki romans, który zepchnął tajemnice gdzieś na drugi plan. Dopiero zakończenie dostarcza nam odpowiedzi na nurtujące pytania, ale nie rekompensuje niedosytu związanego z brakiem mocniejszych i bardziej dramatycznych fragmentów. Nie będę kłamać, że pod tym względem czuję się całkowicie rozczarowana, tym bardziej, że już na początku książki znajduje się ostrzeżenie sugerujące, że z powodu treści „Silence” może nie być odpowiednie, dla wszystkich czytelników. Autorka podeszła jednak do trudnych tematów w tak delikatny sposób, że uważam to ostrzeżenie za całkowicie zbędne. Choć liczyłam na bardziej dramatyczną treść, przepiękny wątek romansowy zrekompensował mi część rozczarowań i ostatecznie szczerze mogę powiedzieć, że „Silence” świetnie mi się czytało. Wciąż czuję jednak ogromny niedosyt i wyczekuję tęsknie kolejnych tomów. Po TAKIM zakończeniu mój czytelniczy szósty zmysł przeczuwa, że znajdę w nich coś niesamowitego, czego długo nie zapomnę.

Ocena:
6/10

Seria Silence:
Silence | Broken Silence | Players, Bumps and Cocktail Sausages

Inne, zrecenzowane książki Autorki:



_______________________________________________________


9 komentarzy:

  1. Ogromnie chciałabym przeczytać. Coś czuję, że ta książka mną wstrząśnie :/

    Pozdrawiam,
    toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com 💘

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej historii, gdy tylko zauważyłam ją w zapowiedziach wydawniczych :) Mam nadzieję, że wątek miłosny za szczególnie nie będzie mnie raził w oczy, bo mam wielką ochotę zapoznać się fabułą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz już sama nie wiem, czy mam na tę książkę ochotę. Zepchnięcie tematu milczenia i dramatu z tym związanego na rzecz rodzącego się uczucia między nastolatkami, to chyba jak dla mnie trochę za mało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem po lekturze tej książki! Ja akurat od początku się domyślałam, co takiego się przytrafiło Oakley :) Sama lektura mi się podobała i się nie zawiodłam, czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam już kilka recenzji, w których właśnie było napisane, że autorka zepchnęła powód milczenia całkowicie na sam koniec a skupiła się na romansie. Szczerze mówiąc nie tego oczekiwałam jak zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach. Ponadto podobno jest mocno przesłodzona, co też nie wróży niczego dobrego. Pewnie i tak przeczytam, chociażby z ciekawości, ale to dopiero po wydaniu drugiego tomu, by w razie czego mieć kontynuacje pod ręką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Opis tej książki bardzo mnie zaintrygował i mam nadzieję, że uda mi się ją gdzieś dorwać i przeczytać, bo czuję że może mi się spodobać ta historia. ;)
    Pozdrawiam!
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. 3 linijka pod drugim zdjęciem w tym poście. Wkradła Ci się literówka :) Bardzo zainteresowałaś mnie tą książką i ja również żałuję, że trochę (a nawet bardzo) spłycili ten wątek z tym milczeniem. Mimo to uważam, że sięgnęłabym po książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety muszę subiektywnie przyznać, że książka jest, delikatnie mówiąc, dramatycznie słaba. Jedyny plus to taki, że czyta się ją bardzo szybko. Taka lekka lektura na jeden wieczór.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.