Wyd. Czwarta Strona | Seria Kroniki Jaaru Tom 2 | 470 str. | 36,90 zł | Premiera: 11.10.2017 r. |
Jak wiedźmy bawią się na
wakacjach?
Ciężko być pełnoetatową wiedźmą, zwłaszcza taką, która została wybrana, by pełnić niezwykłą misję, kiedy o magii nie wie się
praktycznie nic. Choć Kate dowiedziała się o swoich magicznych korzeniach już
jakiś czas temu, wciąż stara się wykrzesać drzemiące w niej moce. Mimo wsparcia
rezolutnego feera Fiona, dziewczynie ciężko skupić się na nauce, kiedy w jej życiu
ciągle dzieją się niesamowite rzeczy- nawet jak na standardy magiczne.
By pomóc nieco bratanicy (czytaj: przyśpieszyć jej powolny
proces magicznej nauki), ciotka Hillena postanawia zabrać Kate na prawdziwie
wiedźmie wakacje. W teorii ma to być przyjemny
czas, który dziewczyna spędzi z innymi młodymi czarodziejami, jednak ciężko
wykrzesać z siebie entuzjazm, kiedy sny zamieniają się w koszmary, a nowi
przyjaciele z każdym dniem zachowują się coraz bardziej tajemniczo i
podejrzanie. Ale to w końcu Kate. Chyba nie spodziewaliście się, że jej wakacje
będą nudne?
Przypadek sprawia, że w tym samym miasteczku wakacje spędza
Jonathan- kolega ze szkoły, na którego Kate niegdyś rzuciła czar miłosny. Choć czar
okazał się nieudany, dziewczyna przekonuje się, że jej uczucia są nadal
aktualne. Jak dla mnie autor całkowicie spartaczył wątek romansowy w tej
historii (co mam nadzieję jeszcze naprostuje w kolejnych tomach), ale bardzo
spodobał mi się pomysł by znacznie rozszerzyć wątek samego Jonathana, jego
tajemniczych zdolności i tajemnic z przeszłości. Choć w „Księdze Luster”, ten
bohater nie miał okazji zrobić na mnie najlepszego wrażenia, teraz stał się
jedną z moich ulubionych postaci. Na uwagę zasługują także nowi bohaterowie,
którzy pojawiają się w opowieści (i jak się okazuje, odegrają bardzo ważną rolę
w całej serii). Są tajemniczy, mają intrygujące moce i dają opowieści duży
zastrzyk dynamizmu.
Od pierwszej chwili niezwykle zafascynowało mnie miasteczko,
w którym bohaterowie spędzają wakacyjny czas. Choć znajduje się w naszym
świecie, pełne jest wiedźm i miejsc przeznaczonych tylko dla wtajemniczonej
Społeczności. Nie zdziwcie się jeśli nad głową nagle przeleci Wam wiedźma na
miotle, albo po drodze przejedzie nawiedzone auto bez kierowcy. Autor i tym
razem dał niezwykły popis wyobraźni, a ja chłonęłam magiczną wiedzę całą sobą. Bardzo
doceniam fakt, że Pan Faber choć bazuje na znanych magicznych motywach, każdy z
nich interpretuje na swój własny autorski sposób, dzięki czemu cała historia
zyskuje niesamowicie oryginalny wydźwięk.
O CZYM?
„Czarny amulet”, to druga odsłona cudownie magicznego cyklu „Kronik
Jaaru”, który urzeka baśniowością, wartką akcją i niesamowicie barwnymi
postaciami. Choć pierwszy tom wydał mi się odrobinę zbyt naiwny i dziecinny,
tym razem wsiąkłam bez reszty i wręcz nie mogę się nasycić magią tej niezwykłej
opowieści. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele tomów serii o zwariowanej
wiedźmie Kate i jej barwnych przyjaciołach. Biorąc pod uwagę nieograniczoną
wyobraźnię autora i fakt, że stale podnosi poprzeczkę, wkrótce może się okazać,
że uniwersum „Kronik” stanie się równie rozbudowane i sławne, co te znane z
innych, zagranicznych serii o młodych czarodziejach. Jestem pewna, że ta
historia całkowicie Was zaczaruje.
Ocena:
7/10
„Kroniki Jaaru”:
____________________________________________________________
Baaardzo chciałabym przeczytać tę serię :) lubię takie klimaty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ 💘
Tyle pozytywnego słyszę o tej serii, że chyba będę musiała się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Już czeka na półce. Nie mogę doczekać się lektury :)
OdpowiedzUsuń