2 stycznia 2017

„Sama się prosiła”- Louise O’Neill [przedpremierowo]

Wyd. Feeria Young | org. Ask For It | 344 str. | 34,90 zł | PREMIERA:11 stycznia 2017 r. 

Nie powiedziała „tak”,
ale nie powiedziała też „nie”…

Piękno i próżność niestety często idą ze sobą w parze, a Emmie O’Donovan los nie poskąpił ani jednego, ani drugiego. Dziewczyna ma zachwycającą urodę, idealną rodzinę, a wszelkie sukcesy przychodzą jej bez najmniejszego wysiłku. Jednocześnie jest jednak przekonana, że za sprawą urody wszystko jej się należy, że zasługuje na to, co najlepsze. Jest zazdrosna nawet o niewielkie sukcesy koleżanek, lubi być zawsze  w centrum uwagi i przyćmiewać wszystkich swoim blaskiem. Emma nie szczędzi ludziom drobnych złośliwości i pokazuje coraz więcej wyrachowania. Jest samolubna, ale nie widzi w tym nic złego. Czuje się bezkarna. Wszystko do czasu, kiedy los postanawia ukarać ją w bardzo brutalny sposób.

„Czy można chcieć, by wszystko się zmieniło, a zarazem zostało takie same?”

Po imprezie Emma zostaje znaleziona na ganku swojego domu przez rodziców. Jest nieprzytomna, cała zakrwawiona i nie pamięta niczego z poprzedniego wieczoru. Początkowo myśli, że nie wydarzyło się nic wielkiego, po prostu za dużo wypiła, za bardzo dała się ponieść. Jednak zdjęcia, które opanowały Internet są dowodem czegoś dokładnie odwrotnego. To zdjęcia, które zniszczą dawną Emmę, wymarzą ją z dawnego życia i sprawią, że rozpadnie się na kawałeczki. Dawnej Emmy już nie ma, teraz jest „tą dziewczyną”. Odrzuconą, napiętnowaną, szydzoną i jest zupełnie sama w świecie, który nagle okazuje się mroczny i okrutny.



Louise O’Neill rozpoczęła w swojej powieści bardzo ważną dyskusję na temat prawa do decydowania o swoim ciele, a także kwestii granic przyzwolenia, na pewne rzeczy. Czy jeśli dziewczyna jest zbyt pijana by powiedzieć „nie”, oznacza to, że na wszystko się zgadza? Czy wyzywający strój i lekki styl bycia klasyfikują kobietę jako taką, z którą można zrobić co tylko się zechce? Czy dziewczyna, która uwodzi może stać się ofiarą, skoro swoim zachowaniem wręcz zachęca mężczyzn, by zrobili jej krzywdę? Odpowiedzi wydają się oczywiste, ale okazuje się, że społeczeństwo może mieć inne zdanie na ten temat.

„Czuję się jakbym spadała, jak we śnie, gdy człowiek spada bez końca w nicość i czeka, aż się obudzi, zanim rozbije się o dno, a jego mózg rozbryźnie się na betonowej podłodze koszmaru. Ale ja się nie budzę. Spadam i spadam, czekając, aż się roztrzaskam.”

Zachowanie ludzi, tych całkowicie obcych, ale także znajomych i rodziny Emmy, całkowicie mnie zszokowało. Dziewczyna nigdzie nie mogła liczyć na pomoc, na każdym kroku była wytykana palcami. „Sama tego chciała”, „Sprowokowała ich swoim zachowaniem”, „Zniszczyła życie niewinnym chłopcom”. To tylko niektóre z opinii, z którymi musiała mierzyć się na co dzień. Brutalność książki przytłacza i wywołuje ciarki na ciele, bo w gruncie rzeczy sytuacja bohaterki okazuje się beznadziejna. Podział powieści na dwie części „Rok temu”  i „W tym roku”, jeszcze dobitniej obrazuje jaką przemianę przeszła Emma i całe jej otoczenie, oraz jak brzemienne  w skutki są pewne nie do końca świadome decyzje.

O CZYM?   „Sama się prosiła”, to odważna i brutalna opowieść o ludziach, którzy niekiedy przejawiają zwierzęce instynkty, a także o społecznym napiętnowaniu i doszukiwaniu się winnego w osobie ofiary.  Takie książki, choć trudne, są moim zdaniem bardzo potrzebne. Autor zaczynając dyskusję na jeden z dręczących go tematów, rozpoczyna misję, która ma na celu uświadomić coś ludziom, być może zmienić ich sposób myślenia. Niestety uważam, że pod pewnymi względami autorka zawiodła, bo choć jej opowieść poruszyła mnie głęboko, tak zakończenie okazało się nie tylko rozczarowujące, ale wręcz całkowicie nijakie. Mimo iż autorka w posłowiu wyjaśnia skąd taka a nie inna decyzja, zupełnie to do mnie nie przemawia, odniosłam bowiem wrażenie, że nawet ją samą przytłoczyła opowiadana historia, przez co nie potrafiła jej należycie zakończyć. Wielka szkoda, bo to mogło być coś wielkiego i przełomowego, a okazało się jedynie kolejną mroczną i przygnębiającą powieścią o skrzywdzonej dziewczynie.

Ocena: 7/10


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young!


19 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Polecam, nie jest tak dobra jak "Co mnie zmieniło na zawsze", ale i tak warto po nią sięgnąć :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Chyba nie czytałam jeszcze czegoś takiego. Ciekawie brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawie i nieco mroczne, mimo, że to obyczajówka ;-) Zachęcam do lektury- naprawdę daje do myślenia.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Czytałam już o tej książce, twoja opinia jest bardziej na plus - fabuła wydaje się być kusząca, ale mam wątpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do pewnego momentu myślałam, że to będzie coś o wiele lepszego, ale zakończenie pozostawia wiele do życzenia...
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ze swojej strony jak najbardziej mogę ją polecić :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Ciekawie się zapowiada, może po nią sięgnę.
    Pozdrawiam
    Biblioteka Tajemnic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam również "Co mnie zmieniło na zawsze" tego samego wydawnictwa, jest w podobnej tematyce a nawet lepsza od tej pozycji :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Ja też nie spodziewałam się takiego zakończenia - rozczarowało mnie totalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, mnie niestety też :-/ Dlatego uważam, że autorka zawiodła i to bardzo.
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Książka dla mnie ;)
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zachęcam do lektury :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Książce, która słabo się zaczyna, ale ma dobre zakończenie można wybaczyć słaby początek, ale dobrej historii trudno wybaczyć kiepskie zakończenie. Często się słyszy, że kobieta sama sobie zasłużyła, skoro prowokowała swoim zachowaniem i uważam, że takie powieści jak "Sama się prosiła" są ważne, by dobitnie pokazać, że w takiej sytuacji dziewczyna zawsze jest ofiarą. Szkoda, że potencjał nie został wykorzystany :/

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, zwłaszcza, że cała reszta jest naprawdę na niezłym poziomie. Autorka nieźle przedstawiła przemianę głównej bohaterki, jej stan psychiczny po tym jak jej świat się zawalił. A tu taka klapa na koniec :-/ Mimo wszystko polecam. Gwarantuję, że nie czytałaś jeszcze takiej powieści.
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. Czytałam kiedyś książkę o podobnej tematyce, a o tej książce jeszcze nie słyszałam. Mam ochotę ją przeczytać, nawet jeśli zakończenie jest nijakie jak to opisałaś. ;)
    Buziaki. ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakończenie jest fatalne ale książka ogólnie nie jest zła. Czyżby tą podobną książką było "Co mnie zmieniło na zawsze"? :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Wow, to o jakich faktycznie tematach ta książka mówi, to coś wielkiego. I nawet pomimo tego rozczarowującego zakończenia, o którym piszesz, nie mogę wyjść z podziwu, że autorka wzięła się za tak ciężkie tematy. Pisanie o tym jak traci się kontrolę nad swoją świadomością, co inni mogą wykorzystać. Pisanie o tym, jak życie się zmienia poprzez ciąg niezbyt mądrych decyzji. I jak koniec końców nikogo nie ma, kto by wstawił się za tobą - również przez ciąg niezbyt mądrych decyzji... To trudne. I robi na mnie wrażenie już samo czytanie O TEJ książce. Choć to pewnie zasługa twoich słów. :)
    Jeśli będę mieć okazję, zdecydowanie sięgnę. Jestem BARDZO ciekawa.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.