13 stycznia 2017

„Hotel nad oceanem”- Collen Coble

Wyd. Dreams | org. The Inn At The Ocean's Edge | Tom 1 | 400 str. | 34,90 zł |  Premiera 07.11. 2016 r.


Prywatne śledztwo, nieuchwytny morderca
i milion pytań o własną tożsamość

Hotel Tourmaline, znajdujący się na malowniczej wyspie Folly Shoals, od zawsze był bardzo ważny dla rodziny Dellamare. To w nim poznali się rodzice głównej bohaterki, tam też wzięli ślub. Wszystkie piękne wspomnienia łączą się właśnie z hotelem, dlatego Claire nie ma pojęcia, czemu nigdy tam nie była i dlaczego dopiero teraz zdecydowała się go odwiedzić i to w dodatku w interesach. Jednak już po przekroczeniu progu hotelu odkrywa, że coś jest bardzo nie  tak. Nagły atak paniki i niejasne wspomnienia z dzieciństwa wyraźnie wskazują, że Claire już kiedyś tu była. Co więcej przydarzyło jej się coś okropnego. Tylko co?

Bohaterka jest nieustępliwa i za wszelką cenę pragnie dowiedzieć się prawdy. Szybko wychodzi na jaw rodzinna tragedia, o której główna zainteresowana nie ma pojęcia. Gdy Claire miała cztery lata, zaginęła w trakcie swojego przyjęcia urodzinowego i odnalazła się dopiero po roku. Dwanaście miesięcy których nie jest sobie w stanie przypomnieć. Co się z nią działo? Kto się nią opiekował? Kto ją porwał i dlaczego? Pytania piętrzą się niebezpiecznie, a z każdym dniem pojawiają się kolejne, w dodatku ktoś wyraźnie nie chce by Claire przypomniała sobie osnute mgłą wydarzenia. Dziewczyna jest w niebezpieczeństwie, ale nie tylko ona. W okolicy grasuje morderca. Jeśli Claire chce przeżyć musi rozwikłać zagadkę jak najszybciej.

Uwielbiam autorów, którzy zanim zabiorą się za pisanie, dokładnie planują wszystkie wątki i nic nie zostawiają przypadkowi. W książkach, w których trzeba rozwikłać jakąś zagadkę, jest to podwójnie ważne, bo czytelnik zwraca uwagę na każdy detal. Pod tym względem autorka nie tylko mnie nie zawiodła ale wręcz zachwyciła. Nic nie jest tu przypadkowe, każdy element pojawia się w jakimś konkretnym celu i staje się fragmentem misternej układanki. Początkowo nie wierzyłam, że autorce uda się zamknąć ogrom małych wątków jakie zaczęła, ale czekało mnie nie lada zaskoczenie, bo nawet pozornie przypadkowe zdarzenia okazały się ważne i zostały wykorzystane w odpowiednim momencie, by zaskoczyć czytelnika.



Dotychczas unikałam powieści obyczajowych dla kobiet, bo ich zwyczajność i melancholia po prostu mnie nudziły.  Sięgając po powieść Collen Coble nie musicie się tego obawiać, bo akcja porywa od pierwszej strony. Jest dynamiczna, szybko się rozwija, a dramatyczne zwroty akcji są obecne dosłownie w każdym rozdziale. Fabuła zwala co jakiś czas, ale tylko po to by uśpić naszą czujność i po chwili ruszyć znowu z kopyta. Autorka łączy ciepłą opowieść o rodzinie, miłości i przyjaźni  z mrocznymi tajemnicami i kryminalną zagadką. Opisuje piękne krajobrazy, ale nie boi się co jakiś czas wrzucić w nie jakiegoś trupa. Ma niesamowite pomysły i potrafi je opisywać tak, by czytelnik nie mógł oderwać się od jej słów.
Jestem zachwycona tą powieścią z wielu względów. Po pierwsze za sprawą historii, która była piękna i mroczna za razem. Po drugie z powodu intrygi, która całkowicie mnie pochłonęła i sprawiła, że trybiki w mojej głowie obracały się desperacko szukając rozwiązania zagadki, która wcale nie jest prosta,  a za sprawą mylnych tropów, bardzo ciężko domyślić się dokąd zaprowadzi. Kolejnym atutem są cudownie opisane więzi rodzinne, nie zawsze idealne ale fundamentalnie ważne. Przyjemnie czytało mi się również o uczuciu, które rodziło się między Claire a pewnym przystojnym mieszkańcem wyspy. Relacja dwojga dorosłych ludzi, pozbawiona większych namiętnych uniesień, okazała się miłą odmianą po wielu pikantniejszych powieściach i stanowiła słodki moment wytchnienia od dramatycznych i przepełnionych napięciem scen.

O CZYM?  „Hotel nad oceanem”, to książka niemal idealna, spleciona z różnych wątków i gatunków, ale tworząca oszałamiającą całość. Historia młodej kobiety, która próbuje odnaleźć samą siebie pośród kłamstw bliskich i tajemnic z przeszłości, jest na tyle różnorodna i wielowymiarowa, że zachwyci szerokie grono odbiorców. Każdy znajdzie tu wątek, który go oczaruje i zaskoczy, a zagadki, naprawdę zmuszą do myślenia. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu Collen Coble i mogę ją śmiało porównać chociażby do Kate Morton. Mam nadzieję, że dacie się namówić na lekturę, bo to jedna z lepszych powieści jakie literatura kobieca ma do zaoferowania.

Ocena: 9/10

Seria Nad Zatoką:
Hotel nad oceanem | Mermaid Moon | Twilight at Blueberry


Za książkę bardzo dziękuję Wydawnictwu Dreams!


7 komentarzy:

  1. Chyba już mi gdzieś ta pozycja mignęła ;) Zdjęcie na okładce jest śliczne, ale ten tego... to nie jest "moja" książka :D Tak po prostu.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :-) Swoją drogą, też tak początkowo myślałam bo nie jest to gatunek po który często sięgam ale okazała się rewelacyjna :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. O Autorce nie słyszałam, a że lubię historie to pewnie sięgnę po tę ksiażkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jej pierwsza książka wydana w Pl choć za granicą autorka jest bardzo znana i ceniona- wcale mnie to z resztą nie dziwi :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Okładka jest świetna, a skoro i historia porywa odbiorcę, to jak mam się nie skusić? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że byłabyś tą książką nie mniej zauroczona jak ja :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Ty zawsze mi to robisz. Wywracasz mój świat do góry nogami. :) Byłam przekonana, że ta powieść nie jest dla mnie. Byłam przekonana, że nie powinnam sobie nią zawracać głowy bo nic dobrego z niej nie wyniknie. A tu proszę. BAM. Recenzja Patki i Sherry zmiażdżona ciekawością.
    Ok, ok. Nie mam nawet siły się z tobą kłócić. Zapisuję na liście. Będę polować. Uch, kiedyś doprowadzisz mnie do ruiny. :D
    (Ale dziękuję za otwieranie mnie na nowe tytuły i pozycje, o których nie pomyślałabym by się nimi zainteresować :))
    Pozdrawiam.
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.