22 listopada 2016

7 serii, które zachęcą nastolatka do czytania


Nie jest tajemnicą, że ja –pożeraczka książek, osoba, która nie wyobraża sobie dnia bez przeczytania choćby jednego rozdziału, posiadająca kolekcję książek zajmującą całą ścianę od podłogi do sufitu – kiedyś nienawidziłam czytania. Jak się jednak okazało wystarczyło trafić na odpowiednią lekturę i bum! Zakochałam się  w czytaniu. Dlatego dziś przygotowałam dla Was zestawienie najlepszych moim zdaniem młodzieżowych serii dla młodszego czytelnika, które z pewnością okażą się strzałem w dziesiątkę. Jeśli zastanawiacie się nad prezentem dla nastolatka, lub chcecie skutecznie zachęcić młodzież do czytania- koniecznie zerknijcie co przygotowałam.



1.     Seria „Harry Potter” J.K Rowling

Skrót fabuły: Osierocony w dzieciństwie Harry Potter nie ma łatwego życia. Mieszka w komórce pod schodami w domu wujostwa, które traktuje go jak piąte koło u wozu. Życie chłopca zmienia się nie do poznania kiedy otrzymuje list ze szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie i dowiaduje się, że w jego żyłach płynie krew czarodziejów. W niezwykłej szkole, Harry pozna prawdziwych przyjaciół, nauczy się władać magią, ale będzie musiał zmierzyć się również z demonami przeszłości, które przybiorą postać okrutnego czarownika- Lorda Voldemorta.

Na początek mocne uderzenie. Absolutny klasyk, książka, która przejdzie do historii i będzie czytana z niesłabnącym zapałem jeszcze przez co najmniej kilkadziesiąt lat. Budzi się we mnie wróżbita, ale od premiery pierwszego tomu minęło już prawie 20 lat, a cała seria wciąż budzi ogromne emocje i zdobywa nowych fanów. To lektura obowiązkowa zarówno dla młodszych jak i starszych czytelników. Przekazuje masę dobrych wartości takich jak przyjaźń, odwaga, poświęcenie. Ale to przede wszystkim świetna rozrywka, skrząca się od magii i intryg z naprawdę bogatym uniwersum i plejadą niesamowitych bohaterów i niezwykłych istot. Bardzo łatwo identyfikować się z głównymi bohaterami, którzy są zwykłymi nastolatkami, choć ich otoczenie zdecydowanie nie należy do zwyczajnych. W dodatku młody czytelnik ma okazję dorastać razem z bohaterami, dzięki temu, że w każdym tomie są rok starsi, zmieniają się ich emocje i problemy. Jednym słowem- lektura obowiązkowa.




2.   Seria „Opowieści z Narnii”- C.S. Lewis

Skrót fabuły: Czwórka rodzeństwa w trakcie zabawy, przypadkowo odkrywa, że za drzwiami starej szafy kryje się magiczna kraina Narnia, w której od lat rządzi okrutnie Biała Czarownica. Zgodnie z legendą tylko dwaj synowie Adama i dwie córki Ewy mogą ocalić Narnię i wyzwolić ją spod jarzma okrutnej wiedźmy.

Kolejny klasyk, nawet jeszcze większy i bardziej kultowy. Jedna z moich najulubieńszych historii dzieciństwa. Piękna opowieść o niezwykłej krainie, którą odkrywa czwórka rodzeństwa. Jest to historia wręcz naszpikowana ukrytymi znaczeniami i ponadczasowymi wartościami, których przekaz jest mimo wielu lat od premiery, nadal aktualny. Każdy tom jest wyjątkowy i pełen przygód, ale przede wszystkim- mądrości. To bez wątpienia jedna z najbardziej wartościowych serii dla młodzieży jaka kiedykolwiek powstała.




3.   Seria „Percy Jackson i bogowie olimpijscy”- Rick Riordan

Skrót fabuły: Percy Jackson myślał, ze jest zwyczajnym nastolatkiem. Z problemami, ale jednak w miarę normalnym. Nagle w jego życiu zaczynają ożywać mity, a on sam okazuje się herosem- synem boga mórz, Posejdona. Chłopak trafia do obozu Herosów, gdzie wszystkie dzieci półkrwi mogą doskonalić swoje umiejętności. Życie herosa nie jest jednak usłane różami, a Precy i jego przyjaciele przeżyją całą masę niezwykłych, ale też śmiertelnie niebezpiecznych przygód.

Z niebywałym humorem i lekkością, autor wprowadza młodego czytelnika w świat mitologii. Jego bohater, Percy to narrator, którego kocha się już od pierwszego wypowiedzianego przez niego zdania. Wszystkie książki Riordana, skrzą się od humoru, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że są jednymi z najzabawniejszych jakie czytałam. Nie ma szans by młody czytelnik nudził się w trakcie lektury. Lekki styl, młodzieżowy język i umiejętnie wplecione zagadnienia historyczne, nie tylko zapewnią doskonałą rozrywkę, ale też przemycą odrobinę wiedzy w bardzo przystępny sposób.




4.   Seria Niefortunnych Zdarzeń- Lemony Snicket

Skrót fabuły: Opowieść trójki rodzeństwa Baudelaire, które po wielkim pożarze w którym zginęli ich rodzice musi zmierzyć się z całą masą nieoczekiwanych i wyjątkowo niefortunnych zdarzeń. Urocze i pomysłowe dzieci przeżyją mnóstwo dramatycznych przygód, niezwykłe miejsca i będą musiały wykazać się nie lada sprytem, by wydostać się z coraz większych tarapatów.

Absolutnie wyjątkowa historia, niezbyt optymistyczna, pełna czarnego humoru i ciągłych przeciwieństw losu, ale moim zdaniem, jedna z najbardziej oryginalnych i zapadających w pamięć. Autor nie szczędzi swoim bohaterom trudności, ale obdarza ich niezwykłymi (choć nie paranormalnymi!) umiejętnościami, które pomagają wydostać się z największych tarapatów. Piękna i szalenie wciągająca seria ukazująca wartość rodziny, siłę sprytu i inteligencji, ale także wagę sprawiedliwości i prawdy.




5.    Seria CHERUB- Robert Muchamore

Skrót fabuły: Tajna organizacja CHERUB werbuje dzieci od dziesięciu do siedemnastu lat i szkoli ich na profesjonalnych agentów o niezwykłej skuteczności. Bo któż podejrzewa niewinnego nastolatka o pracę w tajnych służbach?

Coś dla miłośników akcji, szpiegostwa i niebezpiecznych przygód. Niezwykła seria, która wciąga od pierwszej strony i stale trzyma w napięciu, mimo pokaźnej ilości tomów. W gimnazjum zaczytywałam się w przygodach agentów z wypiekami na twarzy i chętnie wróciłabym do tej serii. Czyta się ją niezwykle lekko kolejne misje agentów trzymają stale w napięciu, ale również ich prywatne rozterki nie pozostawiają czytelnika obojętnym.




6.   „Dziennik Cwaniaczka- Jeff Kinney

Skrót fabuły: Bycie nastolatkiem to prawdziwy kanał. Doskonale wie o tym Greg Heffley, rzucony przez los do gimnazjum, gdzie chuderlawe słabeusze dzielą korytarze z dzieciakami, które są wyższe, wredniejsze i już się golą. Zmagania ze szkolną rzeczywistością opisuje w prowadzonym przez siebie dzienniku, w którym pojawiają się i takie wpisy: Chciałbym ogłosić oficjalnie, że moim zdaniem gimnazjum to najgłupszy pomysł na świecie.
Na szczęście Greg całkiem nieźle sobie radzi, nie tylko w szkole…

Przekomiczne przygody nastoletniego Grega, który z niezwykłym wyczuciem opowiada o nędznym losie gimnazjalnego słabeusza, który każdego dnia mierzy się i ogromnymi wyzwaniami takimi jak próba zaistnienia w szkolnej dżungli czy codzienne utarczki ze starszym bratem. Lekkie, zabawne, krótkie opowiastki z masą humorystycznych ilustracji nie mają szans nie spodobać się rówieśnikom Grega.




Seria „Niewidzialni”- Govani Del Ponte
 Skrót fabuły: Lekka wakacyjna opowieść o paczce przyjaciół, którzy wpadają na trop tajemniczej zbrodni sprzed lat. Kim są tajemniczy Niewidzialni? Jakie sekrety skrywa miasteczko Misty Bay?

Klasyczna wakacyjna opowieść, o nieśmiałym nastolatku, który odkrywa siłę przyjaźni i przeżywa mnóstwo niezwykłych przygód. Seria łączy elementy kryminału, tajemnic z przeszłości z nutką magii i grozy. Idealna mieszanka, dla każdego poszukiwacza przygód, który ceni sobie element zaskoczenia i nie boi się mrocznych opowieści.





7.    Seria „Ulysses Moore”- Pierdomenico Baccalario
Skrót fabuły: Bliźnięta Covenant przeprowadzają się do starej willi Argo mieszczącej się na skraju urwiska. Niezwykła rezydencja kryje wiele tajemnic, ale największą są wrota czasu, które pozwalają dzieciom podróżować w czasie i przestrzeni…

Ze wszystkich zaprezentowanych dziś serii, tą darzę największym sentymentem, gdyż od niej zaczęła się moja przygoda z czytaniem i wielka miłość do podróży w czasie. Seria łączy wszystkie elementy jakie powinna mieć dobra przygotówka dla młodzieży. Jest tu tajemnicza willa, paczka przyjaciół, tajemnice, które aż proszą się by je odkryć, masa przygód i ścigający bohaterów czarny charakter. Lekka i dynamiczna akcja wciągnie każdego, i nie pozwoli odłożyć książki nawet na chwilę.

  *****************************************************


Znacie wymienione przeze mnie serie? Może i Wy zaczytywaliście się w nich gdy byliście nastolatkami? Chętnie poznam wasze ulubione młodzieżowe serie :-)




13 komentarzy:

  1. Znam i bardzo lubię pierwsze trzy serie :) O pozostałych słyszałam, ale nie przeczytałam. Chyba już za stara na to jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Pottera" czytałam, a Percy'ego i Serię niefortunnych zdarzeń mam w planach. Dodałabym jeszcze "Baśniobór".

    OdpowiedzUsuń
  3. "Pottera" czytałam, a Percy'ego i Serię niefortunnych zdarzeń mam w planach. Dodałabym jeszcze "Baśniobór".

    OdpowiedzUsuń
  4. "Harry Potter" z pewnością będzie idealny dla każdego młodego czytelnika. Osobiście czuję się mocno związana z tą historią, ponieważ to od serii Rowling zaczęła się moja przygoda z czytaniem ❤ "Opowieści z Narnii" także są świetynm wyborem. Ja poleciłabym również serię "Dzienniki Nikki" - szczególnie dla dziewczyn, oraz wspaniały i magiczny "Baśniobór" ❤
    Ostatnio tak sobie uświadomiłam, ile zależy od pierwszej "samodzielnej" książki osoby, która dopiera wkracza w świat literatury - bo przecież może potem zaniechać czytania, zniechęcona nieudaną lekturą :P
    Pozdrawiam serdecznie
    In Bookland

    OdpowiedzUsuń
  5. Z wymienionych serii czytałam tylko Narnię ale nie wszystkie tomy. Moja córka ma 13 lat, ale zakochała się w serii Wybrani oraz Lux :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam z takim "znam, znam, to też", a potem doszłam do wniosku, że żadnej z podanych przez Ciebie serii nie przeczytałam w całości... Ale znam lub kojarzę prawie wszystkie. To się nazywa fenomen :D

    Dodałabym jeszcze książki Brandona Mulla, czyli wspominany już wcześniej Baśniobór oraz Pozaświatowców, a także serię z naszego rodzimego podwórka: Felixa, Neta i Nikę autorstwa Rafała Kosika.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja siostra polubiła czytać właśnie przez serię Percego ;)
    Nominowałam Cię do LBA- czekam na Twoją odpowiedź ;) https://justboooks.blogspot.com/2016/11/lba-nr-4.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojeju, a ja niczego z tego nie przeczytałam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Narnię i Persiaka. Jeśli zaś chodzi o HP to jest z tym naprawdę bardzo różnie. Dużej ilości osób się spodobał, ale kiedy czytał go mój ośmioletni kuzyn stwierdził, że jest po prostu nudna. Za to był zachwycony właśnie Narnią i Percy'm. Ze mną było dokładnie tak samo. Jeśli zaś chodzi o pozostałe serie - nie znam, nie czytałam.

    Pozdrawiam serdecznie ^^
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  10. "Opowieści z Narnii" to właśnie była seria, która wciągnęła mnie w świat książek. Drugą za to znaczącą serią był "Eragon" z kontynuacjami. Te dwie najbardziej wpłynęły na to, że teraz pochłaniam książki (a szczególnie fantasy).

    OdpowiedzUsuń
  11. HP uwielbiam <3 Zakochałam się w nim od pierwszej strony. Narnię uwielbiałam w 4 klasie, gdy miałam ją za lekturę i pamiętam, że miałam kilka podejść by przeczytać wszystkie części, ale za każdym razem nie wychodziło, ponieważ nie czytałam po kolei (były ciągle jakieś niedostępne, bo ktoś inny czytał), ale teraz postanowiłam sobie, że przeczytam kiedyś tą serię całą! :) Innych wymienionych serii niestety nie znam :(

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  12. 1. ABSOLUTNIE SIĘ ZGADZAM. Prawdopodobnie wiesz już, że mam totalną obsesję na punkcie WSZYSTKIEGo co z HP związane, także chwila, w której nie umieszczę HP na liście z moimi aboslutnymi ulubieńcami, będzie równocześnie chwilą, w której można zacząć mnie badać, bo prawdopodobnie moje ciało zostało przejęte przez obcego.
    2. No zobacz, a ja w sumie niedawno, bo w grudniu przeczytałam pierwszy tom Narnii - w końcu, po latach, a teraz mam w planach czytać kolejne tomy. :) W sumie zgadzam się, autor ma niesamowite pióro, poza tym, ta książka ma tyle znaczeń, tyle... odniesień do rzeczywistości. To godne pochwały. :)
    3. PERCYPERCYPERCY! O rany, KOCHAM. Pamiętam ten dzień, gdy kupiłam całą serię w empiku - nie wtedy jeszcze nie wiedziałam o cudownych stronach na internecie, gdzie wszystko jest tańsze - a później dniami i nocami czytałam kolejne tomy. KOCHAM. KOCHAM. Percy to w sumie była jedna z pierwszych tak szalonych, książowych miłości mojego życia. I pewnie zostanie nią do końca. :D
    4. Z Serii Niefortunnych Zdarzeń czytałam niestety tylko jeden tom, do tej pory, ALE - spokojnie. Będę próbowała nadrobić. Aczkolwiek nie będę kłamać, smuci mnie, że ta seria ma tyle tomów, bo to znaczy, że te biedne dzieci zmierzą się jeszcze z wieloma koszmarami. Nie zasługują na to. :(
    5. Z Cherubem podobnie jak z Lemony'm, przeczytałam tylko pierwszy tom i niestety chyba byłam już za stara by tak naprawdę, szczerze cieszyć się treścią. Nie to, żeby kompletnie mi się nie podobała - bo podobała, ale po prostu nie tak jak mogłaby mi się podobać, gdybym sięgnęła wcześniej. :)
    6. Zawsze chciałam przeczytać "Dziennik Cwaniaczka". W sumie tak samo jak "Przygody Mikołajka". To takie w sumie dwa klasyki, których niestety nigdy nie dane mi było spróbować. Ok - oglądałam filmy, ale wiadomo, że nie da się porównyać tych dwóch źródeł. Mój kuzyn w Irlandii ma chyba wszystkie tomy po angielsku - co jeszcze bardziej sprawia, że jest mi wstyd. Ale spokojnie, nic straconego. Może jeszcze nadarzy się okazja, by poznać te książki. :)
    7. O Niewidzialnych - o hańbo - pierwsze słyszę! A skoro piszesz, że warto, zastanawiam się gdzie ja się podziewałam na tych internetach, skoro dopiero teraz w ogóle nazwisko autora staje mi przed oczami. Dziwne.
    8. Jeśli chodzi o Pierdomenico Baccalario, nie czytałam Ulyssesa - znów, ku hańbie i wstydzie, jako czytelnika - ale czytałam JAKĄŚ tam jego książkę. Niestety również jak już byłam starsza, więc nie podobało mi się to AŻ TAK bardzo. Ale kto wie? Może kiedyś i z tymi powieściami się skonfrontuję. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.