Wyd. Czwarta Strona | Org. In Five Years | 320 str. | 39,90 zł | Data wydania: 12.08.2020 r.
Gdzie widzisz siebie za pięć lat?
A gdyby tak zasnąć i obudzić się w zupełnie innym życiu? Dannie ma wszystko dokładnie zaplanowane i przemyślane. Żyje według ustalonego schematu, jest nastawiona na osiągnięcie sukcesu w zawodzie prawnika i rozpisała sobie plan na kolejne lata. Dokładnie wie kiedy się zaręczy i wyjdzie za mąż, kiedy kupi mieszkanie i awansuje w pracy. A jednak życie postanawia ją zaskoczyć. Dannie zasypia i budzi się w 2025 roku w innym mieszkaniu, z innym pierścionkiem na palcu i u boku niewłaściwego mężczyzny. Czy to sen? A może wizja? Czy tak będzie wyglądało jej życie za pięć lat? Co takiego się wydarzy?
Kiedy zaczęłam czytać „Pięć lat…” byłam pewna, że fabuła potoczy się na jeden z dwóch sposobów- albo Dannie będzie „przeskakiwać” między rokiem 2020 a 2025, albo utkwi w przyszłości i będzie próbowała dowiedzieć się, jakie wydarzenia tak zmieniły jej życie. A jednak kompletnie się pomyliłam. Po niezwykłej wizji, kobieta „wraca” do swojego dotychczasowego życia, jednak wciąż nie może zapomnieć o mężczyźnie, którego w niej poznała. Zaczyna się zastanawiać, czy jej spokojny i bezpieczny związek jest tym, czego potrzebuje. Czy powinna zdecydować się na ślub z człowiekiem, przed którym ukrywa swoje prawdziwe uczucia? Jednak cały świat Dannie kompletnie staje na głowie, kiedy najlepsza przyjaciółka przedstawia jej swojego nowego chłopaka- a okazuje się nim nie kto inny, jak mężczyzna ze snu. Dannie jest kompletnie przerażona rozwojem wypadków, ale wie jedno- nie może dopuścić, by tamta wizja się spełniła. I zrobi wszystko by do niej nie dopuścić. Tylko czy z przeznaczeniem można walczyć?
Jeśli teraz myślicie, że macie przed sobą historię miłości zapisanej w gwiazdach, miłości przed którą nie sposób uciec- macie rację tylko w połowie. Owszem to historia o uczuciach, o tym, że nie można ich sobie zaplanować, bo czasem ulegają zmianie. Ale przede wszystkim, to opowieść o niezwykłej przyjaźni, oddaniu i poświęceniu. Autorce udało się w piękny sposób opowiedzieć o sile kobiecej przyjaźni i opisać niesamowitą relację, pełną szczerości i miłości. Kompletnie nie tego się spodziewałam, ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, że powieść, która miała być po prosu romansem, okazała się czymś o wiele bardziej wartościowym i wzruszającym niż początkowo myślałam.
O CZYM? „Pięć lat z życia Dannie Kohan”, to opowieść o tym, jak wspomnienie przyszłości może odmienić teraźniejszość. O tym, że życia nie sposób zaplanować na lata do przodu, a żyjąc z kimś, nie można skupiać się wyłącznie na sobie. Ale to też opowieść o wielkiej przyjaźni i podążaniu za głosem serca, które zawsze cichutko szepcze właściwe odpowiedzi. O tym, że czasem warto po prostu żyć obecną chwilą, i nie odkładać życia na potem, bo nie możemy mieć pewności, co czeka nas za kolejnym zakrętem losu. Nie była to do końca taka historia jakiej oczekiwałam, ale kiedy przewróciłam ostatnią stronę doszłam do wniosku, że to dobrze. Bo była o wiele lepsza niż sobie wyobrażałam. Piękna, wzruszająca i wcale nie tak oczywista jak wydaje się na pierwszy rzut oka.
Ocena: 7/10
Mnie niestety nie porwała. ;(
OdpowiedzUsuńCo gust to opinia ;-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Nie ma powieści w planach, ale prześliczne te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zakładka do Przyszłości
Dziękuję bardzo :-*
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ale ładny blog i ty też bardzo fajnie piszesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie https://igusis.blogspot.com/
Bardzo mi miło!♡
UsuńPozdrawiam serdecznie