Wyd. Feeria Young | 392 str. | 37,90 zł | 09.11.2016 |
Pięć minut, które zniszczyło resztę
życia
Zawsze najdotkliwiej ranią ci, których znamy, kochamy i
którym ufamy. Kiedy nocą do sypialni Eden zakrada się przyjaciel jej brata,
dziewczyna nie może uwierzyć, że za jego sprawą- czułego, sympatycznego Kevina,
bliskiego niemal jak członek rodziny-jej świat za chwilę zatrzęsie się w
posadach, by wkrótce całkiem runąć. Trwa to zaledwie chwilę, lecz dla Eden to
wieczność wypełniona bólem, upokorzeniem, brakiem nadziei i rozdzierającą
pustką, bo oto zasady jakie znała przestają obowiązywać, a sekret koszmarnej
nocy będzie ją prześladować już zawsze.
„Nie pamiętam, gdzie kończą się kłamstwa, a zaczynam się ja. Linie
są rozmyte. Wszystko nagle stało się takie poplątane, takie szare, takie
niezdefiniowane i straszne. Jedyne co wiem, to to, że sprawy nie poszły zgodnie
z planem. Plan był taki, ze mi się poprawi, że poczuję się lepiej, że osiągnę t
z użyciem wszelkich dostępnych środków. Ale nie czuję się lepiej. Czuję się
pusta. Ciągle pusta i uszkodzona.”
Choć dziewczyna pragnie zapomnieć, nie może poradzić nic na
to, że gwałt odcisnął krwawe piętno na jej duszy i zdominował wszystkie dalsze
decyzje. Eden zmienia się nie do poznania, robi głupie rzeczy, rani ludzi
których kocha, a każda kolejna decyzja coraz bardziej ciągnie ją na dno.
Historia dziewczyny rozgrywa się na przestrzeni trzech lat, podczas których
obserwujemy jak tajemnica zżera ją od środka, jak jedno kłamstwo ciągnie za
sobą kolejne, jak destrukcyjne jest milczenie i samooszukiwanie. Niektórzy będą
ją potępiać, ale ja nie potrafię, bo bez względu na to jak nisko upadała
bohaterka nie potrafiłam być na nią zła,
czułam jedynie jej żal i ból, a łzy same cisnęły mi się do oczu, bo choć
naprawdę trzymałam kciuki za szczęśliwe zakończenie, cała historia uparcie
zmierzała w dokładnie odwrotnym kierunku.
Jakie były moje oczekiwania względem tej pozycji? Myślę, że
podświadomie liczyłam na kolejny romans pełen destrukcyjnych wspomnień, które
uleczyć może tylko prawdziwa miłość, ale dostałam coś zupełnie innego. Jest tu
spory wątek romantyczny ale nieco innego rodzaju, bo książka skupia się w
głównej mierze na walce bohaterki z wewnętrznym demonem, który zagnieździł się
w niej niczym pocisk i niszczy wszystko wokół. Uczucie, nie urywam jest szalenie istotne, ale nie o nim jest ta
historia. Sięgając po „Co mnie zmieniło na zawsze” dostajecie pełen bólu
dramat, całkowicie rozdzierający serce i zapadający głęboko w pamięć. Ale nie
jest to jedynie opowieść o zgwałconej dziewczynie, to także o oddalającej się
od siebie rodzinie. Autorka ukazuje jak daleko można być od siebie mieszkając w
jednym domu i to na przykładzie nie jednej, a kilku różnych rodzin. Daje to do
myślenia i naprawdę skłania do refleksji, bo czasem warto zatrzymać się na
chwilę i popatrzeć na siebie nawzajem, bo być może ktoś nam bliski, choć
zachowuje się okropnie, tak naprawdę niemo błaga o pomoc?
„Wyludniony, nawiedzony- taki jest ten dom. Nie przez duchy, ale
przez nas, przez naszą przeszłość, przez rzeczy, które się tu stały.”
O CZYM?
„Co mnie zmieniło na zawsze”, to książka, która całkowicie mną
wstrząsnęła, dała do myślenia i wypełniła przeraźliwym smutkiem, ale także
nadzieją. Zarwałam dla tej historii noc, ale nie żałuję ani jednej poświęconej
jej minuty. To opowieść, którą powinien przeczytać absolutnie każdy bez
wyjątku. Historia Eden, nie jest jedyną, bo podobna tragedia przydarzyła się już
milionom kobiet, jednak w najmniejszym stopniu nie umniejsza to jej znaczenia. Wręcz
przeciwnie, mimo iż znałam już wcześniej o wiele tragiczniejsze historie, ta
wcale nie wydała mi się mniej przerażająca. To opowieść, która wyciska łzy,
pochłania czytelnika i kradnie jego serce na długi czas. Ta książka jest
największą tajemnicą Eden. Nikt o niej nie wie, zdradza ją tylko Wam, dlatego
dajcie jej szansę, wysłuchajcie jej opowieści, a być może między wierszami
dostrzeżecie o wiele więcej niż początkowo oczekiwaliście.
Ocena:
9/10
Za książkę serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Feeria Young!
Jak dla mnie książka to wielkie cudo! Czytałam jednym tchem. jedna z lepszych ;)
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że to jedna z najlepszych. Zapada głęboko w pamięć, naprawdę jest warta przeczytania :-)
UsuńPozdrawiam!
Mimo że okładka kompletnie mnie nie zachęca (jak z jakiegoś Bravo, z dopiskiem "skrzywdzona przez los"...) to kolejne recenzje (pozytywne!) mnie zachęcają. Wydaje się być dojrzała, nie jak romans na jeden wieczór. Także chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Przy gorącej herbacie
Mi też na początku się nie podobała, ale później uznałam, że wcale nie jest taka zła, prawdopodobnie dlatego, że sama powieść całkowicie mnie pochłonęła :-) Zdecydowanie nie jest to romans na jeden wieczór, w zasadzie to wcale nie jest romans tylko rozdzierający serce dramat. Jestem pewna, że książka by cię urzekła :-)
UsuńPozdrawiam!
Ja jestem właśnie w trakcie czytania tej powieści i choć z jednej strony niektóre decyzje bohaterki sprawiają, że mam ochotę rzucić książką o ścianę, to zupełnie rozumiem jej cierpienie i gniew. Co mnie zmieniło na zawsze znacząco różni się od pozycji, które do tej pory czytałam, a w których pojawiał się motyw wątku - jest o wiele bardziej prawdziwa, bolesna i destrukcyjna.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Oj tak, tak ta książka nie przypomina żadnej innej, jest naprawdę mocna i wyjątkowa. Jak dla mnie - genialna!
UsuńPozdrawiam!
Brzmi naprawdę niesamowicie ciekawie! Nigdy o tej książce nie słyszałam, ale jej tematyka choć trudna, to bardzo zachęca do poznania życia Eden. Mam nadzieję, że niedługo będę miała okazję się za nią wziąć, bo bardzo zachęciłaś mnie tą recenzją! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
http://sleepwithbook.blogspot.com/
Bardzo się z tego cieszę, bo to jedna z książek, które po prostu trzeba przeczytać. Jest to dosyć trudna historia, ale bardzo łatwa w odbiorze, dlatego nie może się nie spodobać :-)
UsuńPozdrawiam!
Mnie ten tytuł bardzo zaskoczył. Spodziewałam się, że będzie trudno i emocjonalnie, w końcu autorka poruszyła w swojej historii wątek gwałtu, ale nie miałam pojęcia, że ta opowieść będzie aż tak mocna, wymagająca i smutna. Przesycona wręcz żalem. Końcowa ocena jest u mnie dokładnie taka sama,jak u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta pozycja, mam nadzieję, że będzie mi dane ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteka książkowych recenzji
Ale zgrałyśmy się z recenzjami. :) Lubię książki poruszające tak trudne tematy. "Co mnie zmieniło na zawsze" to lektura godna uwagi, chociaż moim światem nie wstrząsnęła.
OdpowiedzUsuńNaprawdę genialnie napisana recenzja. Rzeczywiście na pierwszy rzut oka można by spodziewać się pełna żalu i emocjonalnego rozdarcia... ale przeważnie pierwsze wrażenie jest bardzo powierzchowne. Jeśli mówisz, że jest o wiele mocniejsza i poruszająca jeszcze bardziej niż można się tego spodziewać - jestem zdecydowanie zachęcona! Trudne tematy są albo skiepszczone przez autorów, albo wręcz genialnie poprowadzone, tym bardziej chcę tę książkę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, chocabooks
Szczerze - kompletnie nie byłam przekonana do tej powieści. Głównie dlatego, że odnośnie książek pani Rebekki Donovan też było mnóstwo pozytywnych opinii, a w rzeczywistości moje spotkanie z tą pisarką nie wypadło najkorzystniej. Ale na litość boską, nie mam zbyt silnej woli jeśli chodzi o ciebie i twoje pozytywne opinie. Poza tym, z pewnego powodu to cudo kojarzy mi się z "Art & Soul" - nieduży powód, ale jednak skoro ta książka jest jedną z moich NAJNAJNAJUKOCHAŃSZYCH EVER - mogę mieć pewne oczekiwania względem "Co mnie zmieniło". :)
OdpowiedzUsuńDopisuję do listy.
Pozdrawiam,
Sherry
Znacie może książkę podobną do tej?
OdpowiedzUsuń