18 października 2015

„Chłopiec duch”- Martin Pistorius

Wyd. Znak literanova/ 300 str./ 34,90 zł/ 23.09.2015 r.

Prawdziwa opowieść o cudownym powrocie do życia

Wiele mówi się ostatnio o tym, że to nie ważne kim jesteś, ani jak wyglądasz- liczy się Twój umysł, inteligencja i to, co masz do przekazania światu. Ciało jest zaledwie urządzeniem ułatwiającym komunikację. Co jednak, gdyby ciało nagle odmówiło posłuszeństwa i stało się więzieniem dla w pełni świadomego umysłu? Jak czuł by się człowiek zamknięty w pułapce samoświadomości, wiedząc, że nie może nawet wezwać  pomocy?


Martin Pistorius jako małe dziecko zapadł na tajemniczą chorobę. Zupełnie niespodziewanie, z dnia na dzień stawał się cieniem energicznego i pełnego życia chłopca, jakim niegdyś był. Lekarze nie potrafili mu pomóc i szybko uznali, że zarówno jego ciało jak i umysł stały się zupełnie bezużyteczne. Wszyscy myśleli, że chłopiec niedługo umrze, co straszne, nawet jego matka w chwilach załamania pragnęła, by życie syna się skończyło. Nikt nie miał jednak pojęcia, że Martin cały czas jest tuż obok- w pełni świadomy, uwięziony we własnym sparaliżowanym ciele i czeka na ratunek, który nie nadchodził.

„Jest tylko jedna różnica między mną, a innymi dziećmi: mój umysł biega i skacze, szybuje, pikuje, wykonuje gwiazdy i salta, próbuje się uwolnić z zamknięcia, wyczarowuje barwne błyskawice w świecie przepełnionym szarością. Ale nikt o tym nie wie, bo nie mogę wydobyć z siebie głosu.”

Cała historia brzmi jak scenariusz filmu grozy, ale to prawdziwe wspomnienia Martina Pistoriusa. Przez wiele lat tkwił on w bezużytecznej skorupie własnego ciała i nie mógł w żaden sposób pokazać bliskim, że jego umysł nie przestał pracować, że jest obok, rozumie i czuje wszystko co dzieje się wokół niego. Dzięki ogromnemu uporowi, woli walki, nadziei i spostrzegawczości nielicznych życzliwych ludzi w końcu mu się to udało. Jednak droga jaką przeszedł, odcisnęła się piętnem na całym jego życiu.

Teraz Martin jest dorosłym mężczyzną i choć wciąż zmaga się z licznymi ograniczeniami, żyje pełnią życia, ma dobrą pracę, kochającą  żonę i plany na przyszłość. Nie zawsze było jednak tak różowo. W swoich bestsellerowych wspomnieniach Martin maluje szczery i okrutny obraz życia niepełnosprawnych osób. Ukazuje realia ośrodków pomocy, w których niepełnosprawni są bici, poniżani i traktowani jak niechciane przedmioty. Bez ogródek opisuje rozpacz, desperację i upokorzenie jakiego doświadczył. Jego wspomnienia są wstrząsające, wyciskają łzy, ale też dają dużo nadziei. Udowadnia on bowiem, że każdą trudność można pokonać, a walka o szczęście jest warta każdego poświęcenia.

„Możemy się szczycić naszą niezwykłością, ale tak naprawdę jesteśmy tylko przypisem na kartach księgi życia.”

 O CZYM?   „Chłopiec duch” to niesamowita opowieść o sile ludzkiego umysłu, o dążeniu do szczęścia na przekór wszystkim trudnościom. To nie tylko historia walki z chorobą i ograniczeniami, jakie świat stawia przed niepełnosprawnymi, ale także piękna opowieść o poszukiwaniu miłości, akceptacji i spełnienia. Meghan Lloyd Davies, która pomagała Martinowi w tworzeniu książki, ubrała jego wspomnienia w przepiękne słowa, tworzące bardzo poetyckie i zapadające w pamięć zadania. Dzięki krótkim rozdziałom i urzekającemu stylowi, książkę pochłania się błyskawicznie, chłonąc każdą myśl, jaką chcieli przekazać nam autorzy. Choć opowieść jest niewyobrażalnie smutna i chwilami bardzo przygnębiająca nie żałuję ani jednej chwili spędzonej na lekturze. Wszystkie wylane łzy są warte kojącej magii ciepła i nadziei jaka promienieje od tej historii.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Znak litera nova




26 komentarzy:

  1. Takie książki muszą powstawać. Nie tylko po to, by móc poznawać piękne historię (nie)zwykłych ludzi, ale przede wszystkim, by otwierały oczy nam, nieograniczonym niepełnosprawnością, a jednak wciąż narzekającym ludziom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Czasem trzeba nami nieźle wstrząsnąć, żebyśmy zaczęli dostrzegać pewne rzeczy.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ta książka musi być świetna... Niedawno czytałam "Chce się żyć", w której to książce główny bohater, Mateusz od dziecka miał porażenie mózgowe przez co jego ciało nie funkcjonowało poprawnie, jednak mózg działał sprawnie mimo że lekarze twierdzili inaczej. Ta książka wywarła na mnie spore wrażenie. Powyższa natomiast wydaje się nieco podobna z tą jedynie różnicą, że tutaj główny bohater nagle zapada w chorobę. Mimo wszystko powinno się pisać takie właśnie książki, zdecydowanie. Dopisuję sobie ten tytuł do listy.
    Pozdrawiam
    A. :)

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna i polecam ją z czystym sumieniem. Do tego jest pięknie napisana, a dzięki krótkim rozdziałom nie męczy i nie przytłacza jak większość tego typu powieści.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Jak tylko usłyszałam o tej książce, to wiedziałam, że po prostu muszę ją przeczytać. To jedna z tych historii, które po prostu uwielbiam i wiem, że podbije mi serce... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podbije na pewno! Przeczytaj koniecznie :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Takie historie mnie przerażają intensywnością i przede wszystkim tym, że są prawdziwe. Bo jeśli coś smutnego dzieje się w książce fikcyjnej - okej, czuję to i boli mnie serce, ale w jakimś stopniu wiem, że to fikcja, że to nie jest prawdziwa tragedia, że życie w rzeczywistym świecie, toczy się dalej, bo nic takiego nie miało miejsca (teoretycznie). Ale książki opisane na bazie prawdziwych wydarzeń, prawdziwe historie mnie przerażają.
    I z jednej strony chciałabym sięgnąć po tę pozycję, bo widzę, że jest uświadamiająca, widzę, że mogłaby mną wstrząsnąć. Ale z drugiej strony - wiem, że jestem zbyt tchórzliwa, by się mierzyć z tą mieszanką uczuć, z tym ładunkiem emocjonalnym.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dokładnie takie same odczucia i w związku z tym miałam pewne obawy sięgając po "Chłopca ducha". Jak się jednak okazało opowieść Martina mnie zauroczyła, bo mimo, że jest naprawdę przygnębiająca, bije z niej ogromna siła i nadzieja. Jeśli kiedyś zdecydujesz się przeczytać, coś "na faktach" zdecydowanie polecam zacząć od tej pozycji.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Nie słyszałam o tej książce, ale wielokrotnie spotkałam się już z historią tego człowieka, chociaż opisaną z zewnątrz. Zderzenie z tymi wydarzeniami z jego perspektywy musi być wstrząsającym, bardzo intensywnym przeżyciem. Najgorsze w takich historiach jest zawsze to, że są one prawdziwe i musimy się mierzyć z ogromem okrucieństwa, które żyje w prawdziwych ludziach i ze strasznym smutkiem. Ta książka na pewno będzie tak poruszająca, że będę potrzebowała kilku dni, żeby dojść do siebie po jej przeczytaniu.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mną naprawdę wstrząsnęła, ale to dobrze, bo takie historie powinny nami wstrząsać i dawać do myślenia.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Lubię poruszające książki, ale nie wiem czy w moim obecnym nastroju to dobry pomysł sięgać po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie sięgnij po nią na wiosnę ;-) Ale przeczyta bo naprawdę warto.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. O matko, aleś mnie zaintrygowała! No i ta okładka - niesamowicie przyciąga spojrzenie! *___*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest naprawdę piękna i pasuje doskonale do treści ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Już po Twojej recenzji historia tego chłopca mnie poruszyła a co będzie kiedy to przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy na pewno Tobą wstrząśnie. Nie widzę innej możliwości ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Hej! Jeśli masz wolną chwilę wpadnij na mojego bloga, którego prowadzę z przyjaciółką i zostaw po sobie ślad, byłoby nam bardzo miło :) http://czytajacechochliki.blogspot.com/ ~Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, w wolnej chwili chętnie Was odwiedzę.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Od dłuższego czasu chodzi za mną ta książka :)
    Twoja recenzja zachęca. W wolnej chwili na pewno po nią sięgnę!

    Buziaki,
    modnaksiazka.blogspot.com
    Zostaw ślad po sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo naprawdę jest warta poznania :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Pierwszy raz słyszę o tej pozycji, ale wydaje się niezwykle intrygująca, więc zapamiętam tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w 100% warta przeczytania, więc koniecznie zapamiętaj tytuł ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Z jednej strony przeraża mnie ta historia, ale z drugiej budzi moją ciekawość. Czytałam już wcześniej o Martinie Pistoriusie. Wiem, że dziś lepiej się czuje i ma piękną żonę. Jednak mimo że wydźwięk jego traumatycznej historii jest mimo wszystko raczej pozytywny, chyba jeszcze nie jestem gotowa, by po nią sięgnąć. Na aż tak poruszające historie na pewno trzeba mieć odpowiedni nastrój i moment skupienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem fanką czytania tego typu historii ponurą jesienią, więc całkowicie się z Tobą zgodzę- nie jest to najlepszy wybór na tą porę roku. Ale myślę, że warto byłoby poznać tą historię kiedy indziej, bo jest naprawdę niezwykła.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  13. Strasznie mnie ta książka kusi. Tak wiele pozytywnych opinii nie może się brać znikąd :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij po nią koniecznie, takie historie trzeba poznawać :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.