„Depresja zimowa-
Sezonowe zaburzenie nastroju spowodowane
jest przede wszystkim niedoborem światła w okresie jesienno – zimowym.”
Kojarzycie ten stan, który pojawia się zazwyczaj wraz z
początkiem zimy? Permanentna migrena, apatia, zobojętnienie, senność,
drażliwość, rozkojarzenie, myśli samobójcze :P Czuję, że i mnie to dopada,
niestety… Teraz kiedy jest czas by uczyć się do matury, pisać pracę, nadrabiać
(duże!) braki w matematyce, ja zwyczajnie zapadam w sen zimowy. Może w
poprzednim wcieleniu byłam niedźwiedziem? J
Jednym słowem: czuję się fatalnie! (dobra, wiem, że to były trzy słowa :P)
Kolega sugerował, żeby strzelić sobie setkę na
roztrzeźwienie, ale jakoś nie przekonuje mnie ten pomysł. Jako tako działa
jeszcze muzyka ze „Shreka”, „Pingwiny z Madagaskaru” i szeroko pojęta aktywność
fizyczna (o ile nie mam danego dnia lenia ;P) Niestety moje „leki” działają max
godzinę…
A Wy jak radzicie sobie z zimową depresją?
Mam nadzieję, że znacie lepsze metody niż ja i się nimi podzielicie ;)
Inaczej Patkę pochłonie otchłań rozpaczy! :P
Może jakaś
tematyczna nutka? ;)
Evanescence - Bring
me to Life
Całuski kochani :*
Patka
Ja póki co, nie mam czasu na depresję :P Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć sposób na jej pokonanie. Okres przedświąteczny jest na tyle magiczny, że nie można się smucić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na okres świąt wywalę depresję za okno :P później będzie gorzej :D jestem dzieckiem lata, bez słońca zwyczajnie usycham! :P
Usuńnijak sobie nie radzę, słucham smętnych piosenek żeby się jeszcze chyba dobić...
OdpowiedzUsuńale na szczęście im bliżej świąt, tym bardziej mi to mija :)
Jak słyszę słowa "Święta" i "wolne od szkoły" to nawet ja zaczynam się uśmiechać ;)
UsuńNiestety nie pomogę, mam podobnie, cierpi na tym mój blog, bo książki czytam, ale braki w pisaniu mam już bardzo poważne :(
OdpowiedzUsuńDokładnie... Czytam ale nie mam zupełnie ochoty pisać a i nie mam nastroju wiec mogę przypadkiem zjechać coś co w zasadzie mi się spodoba ;)
UsuńUwielbiam zimę, więc depresji z nią związanej nie mam. Zdecydowanie bardziej wykańczają mnie szare jesienne dni, ale ratuję się celebracją wieczorów, czyli świece zapachowe, gorąca czekolada, ciepły kocyk i oczywiście dobra książka lub film, ale setka też się sprawdza ;-)
OdpowiedzUsuńMówisz? ;) To może jednak dam się skusić :P
UsuńTeż nie lubię zimy, jednak wiosną i latem można robić wiele więcej rzeczy, no chyba że jest się fanem sportów zimowych to jakiś plus jest. Jak sobie radzę z "jesienno-zimową depresją"? Myślę, że tak jak w Twoim wypadku bardzo pomaga aktywność fizyczna, bez żadnych wymówek. Spotkania z przyjaciółmi też potrafią poprawić humor.
OdpowiedzUsuńCzyli trzeba się ogarnąć i zacząć ćwiczyć ;) Przy okazji schudnę trochę na studniówkę :P
UsuńMoja propozycja: http://www.youtube.com/watch?v=jofNR_WkoCE
OdpowiedzUsuńKiedy to zobaczyłam (i usłyszałam) uśmiałam się jak norka xD Może Tobie też się chociaż na chwilę humor poprawi ;)
XD XD XD XD
UsuńUwielbiam tą piosenkę! :D Jest tak dziwna, że nie da się nie śmiać:P Dzięki :*
Nie dość, że dziwna, to jeszcze pozytywnie pokręcona :D
UsuńZdecydowanie ;) Ale wsunie trafne pytanie zadają w refrenie :P
UsuńOj tak ;) Ciekawe, czy ktoś zna odpowiedź :D
UsuńTen ostatni dźwięk był chyba najbardziej prawdopodobny ;)
UsuńTo też zawsze mnie rozbawia:
http://www.youtube.com/watch?v=0uRm1Yn3wTo
Przy trzecim już leże :P
Haha świetne! Trójka to mój faworyt xD
UsuńNioch nioch nioch :D
Też przechodzę takie okresy, ale zawsze mijają. Dobra książka i pozytywna dawka muzyki zdecydwoanie pomagają.
OdpowiedzUsuńChyba każdy ma lepsze i gorsze dni ale ja jestem istnym kalejdoskopem! :D Dziś dla odmiany jest świetnie ;)
UsuńMnie depresja męczyła w listopadzie, a teraz powoli się ze mnie ulatnia, zastępowana entuzjazmem i moją miłością wobec Świąt! :) Jak ja sobie radziłam... problem w tym, że sobie nie radziłam. Zmuszałam się czytać książki (nawet działało), oglądałam masę filmów (polecam) i seriali (tym bardziej polecam :P), pisałam opowiadanie (choć niechętnie, nie powiem, żebym miała jakąś ochotę, ale przymus to dobra rzecz), jadłam mnóstwo słodyczy i piłam niemal codziennie gorącą czekoladę z cynamonem i bitą śmietaną (działa, sprawdzony sposób ^^). W każdym razie - sportu nie lubię w żadnej postaci, ale wiem, że śpiewanie choćby dla samego siebie przed komputerem pomaga. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę pozytywnych emocji!
Pozdrawiam!
Sherry
Dziękuję! :* Czekolada to faktycznie lek na wszystko, ale niestety fatalnie działa na moją cerę. Taki mały koszmarek. Dziś u mnie pogoda jest masakryczna więc zrobiłam sobie wolne w szkole i ładuję akumulatory czas zacząć planować weekend ;)
UsuńPozdrawiam!
To co zdecydowanie poprawia mi nastrój nie jest dla ciebie dostępne, bo są to rozmowy na TS (komunikatorze) ;P
OdpowiedzUsuńAle gdy nie jestem w nastroju to zawsze pomaga mi ulubiona książka i najciekawsze z niej fragmenty albo jakaś bajka - Zaplątanych mogłabym oglądać bez końca! ;)
"Zaplątani" są absolutnie genialni! Uwielbiam tą bajkę ;) Dziś ratowałam się bajką "Hotel Transylwania" ale jakoś szczególnie mnie nie rozbawiła... Może napiszę recenzję ;) Polecam za to "Krudowie"- jest genialna! :)
UsuńJa się przyznam, ze uwielbiam zimę i nie mam żadnej depresji ;d wręcz przeciwnie, kocham kiedy pada śnieg i czuję się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńŚniegu boję się potwornie po wypadku samochodowym, dlatego kuligi odpadają ale lepienie bałwana, jazda na łyżwach (choć w moim przypadku raczej na tyłku) są świetne. Bardziej chodzi mi o ten okres przejściowy: śnieg z deszczem, ponura plucha, samochody obryzgujące solną breją... Fuj!
UsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńCzasami faktycznie tak bywa i gdy jeszcze przytłaczają nas problemy to wtedy niestety nie jest łatwiej. Muszę przyznać, że ja bardzo chętnie chodzę do gabinetu psychologa https://psycholog-ms.pl/ gdzie wiem, że mogę liczyć na profesjonalną pomoc.
OdpowiedzUsuńKiedy moje małżeństwo zaczęło przechodzić przez trudny okres, my i mój partner zdecydowaliśmy się na terapię par. Wybraliśmy https://www.terapiapoznan.pl/ na podstawie pozytywnych opinii. Terapia naprawdę pomogła nam lepiej się komunikować i rozwiązać nasze problemy. Bardzo polecamy ich usługi każdemu, kto boryka się z podobnymi trudnościami.
OdpowiedzUsuń