Tonąc w morzu zakłamania
Dzieci zamkniętych przez matkę na mrocznym poddaszu już od
dawna nie ma… Papierowe kwiaty strawił ogień, a zemsta została dokonana. Cathy
i Chris- teraz już dorośli, w końcu ułożyli sobie życie z dala od cierpienia i
bolesnych wspomnień. Tak im się przynajmniej wydaje. Tak głębokie rany nigdy
jednak do końca się nie goją i zostawiają bolesne blizny, które rozerwać może
na nowo jedno małe słowo: prawda. Para decyduje się na wspólne życie, mimo iż
jest to zakazane. Uciekają, tak daleko jak mogą, zostawiając przeszłość za sobą
i okrywając się kłamstwami niczym grubym kocem, który ma ich ochronić przed
przeszłością. Ta jednak zawsze znajdzie drogę ku prawdzie, nie bacząc na to, że
jej odkrycie może zniszczyć wszystko wokół…
„Jeżeli udało nam się przetrwać najgorsze, jak można wątpić, ze
nie poradzimy sobie z najlepszym?”
Nadchodzi wreszcie czas by pozwolić młodemu pokoleniu
przejąć głos i opowiedzieć dalszą część tej wstrząsającej do głębi historii z
zupełnie innego punktu widzenia. Teraz narratorami zostają synowie Cathy, Jory
i Bart, którzy dzielą między siebie opowieść, snując ją na przemian. Ich wersje
wydarzeń różnią się od siebie, podobnie jak różnią się sami chłopcy. Obie
jednak, choć innymi drogami, prowadzą do tego samego, dramatycznego finału.
Nie trzeba długo czekać, by mroczna przeszłość upomniała się
o swoje. Gdy do willi sąsiadującej z domem rodziny wprowadza się tajemnicza
dama w czerni wraz z liczną służbą, nikt nie spodziewa się, że wkrótce ich
życie wywróci się do góry nogami. Młodszy syn Cathy, Bart, zaczyna
niebezpiecznie fascynować się starą kobietą i jej posępnym lokajem. Fascynacja
szybko przeradza się w coś dużo większego i bardzo niebezpiecznego, dla
młodego, podatnego na wpływy innych chłopca. Wkrótce w ręce Barta trafia pamiętnik dawno zmarłego milionera
Marcolma Neala Foxwortha. Lektura zmieni
dziecko nie do poznania a tajemnice zdradzane stopniowo przez lokaja zmienią
życie całej rodziny w koszmar.
„Takie już jest życie; na każde dwie sekundy radości przypada
dwadzieścia minut smutku. Więc powinieneś zawsze umieć docenić te rzadkie dwie
sekundy i umieć cieszyć się każdą chwilą radości.”
Choć opowieść podzielona jest między dwóch braci, na
pierwszy plan bezdyskusyjnie wysuwa się Bart. Choć jest zaledwie
dziesięcioletnim chłopcem jest to bardzo dramatyczna postać. Bart jest bardzo
agresywnym, zbuntowanym, niemiłym dzieckiem, które przepełnia gniew i
rozgoryczenie. W przeciwieństwie do swojego utalentowanego brata jest
nieudacznikiem. Czuje się gorszy i mści się na wszystkich za to. Nie akceptuje
siebie, dlatego stale gra różnie role i pragnie stać się kimś innym. Choć jest
negatywną postacią i często mnie denerwował, a nawet przerażał, to w gruncie rzeczy
jest tylko małym zagubionym chłopcem, który pragnie być w pełni kochany i
zaakceptowany.
„Kiedy po raz pierwszy w życiu jest się zmuszonym zajrzeć do
swojego wnętrza, zazwyczaj doznaje się szoku.”
Jego całkowitym przeciwieństwem jest starszy brat Jory. Syn
Cathy i Juliana, słynnego tancerza, odziedziczył po rodzicach niezwykły talent
i miłość do baletu. Jory to przemiły chłopiec, obdarzony romantyczną duszą,
pełen marzeń, optymizmu i wiary w szczęśliwe zakończenie. Postać pokochałam od
samego początku i choć to Bart wydaje się ciekawszy pod względem
psychologicznym to postać Jory’ego jest wprost niezbędna w prowadzeniu
narracji. Rozdziały opisywane przez Barta są dosyć ciężkie i niejednokrotnie przyprawiają
o zawrót głowy. Jory natomiast wprowadza do powieści nutę piękna, wytchnienia i
optymizmu, równoważąc mroczną opowieść brata.
Choć „A jeśli ciernie” to
pozycja, w którą nieco ciężej się wdrożyć niż w dwa poprzednie tomy, to wnosi
też coś nowego do serii. Tym razem dostajemy opowieść jeszcze bardziej złożoną
psychologicznie i wielowarstwową. Mamy tu do czynienia ze studium obłędu i
psychomanipulacją. Możemy wczuć się w emocje zagubionego w swoim świecie dziecka
oglądając świat jego oczami. To już chyba było, prawda? Tym razem jednak
autorka o wiele bardziej kondensuje ten stan i serwuje czytelnikowi istne
tornado emocji.
O CZYM? Kolejne dramatyczne spotkanie ze
znanym z poprzednich tomów rodzeństwem Dollangangerów. Zdaje się, że dość już w
życiu wycierpieli, że uciekli wystarczająco daleko, by odciąć się od
przeszłości. Jednak nawet setki mil od miejsca gdzie zaczął się ich dramat, przeszłość
i tak ich odnajduje i wyciąga ręce po dzieci, którym teraz przyjdzie płacić za
błędy rodziców. Nieznajomość poprzednich tomów nie przeszkadza w zapoznaniu się
z tą częścią, jednak może ją znacznie utrudnić. Polecam więc zacząć od „Kwiatów napoddaszu” i poznać od podstaw
rodzinny dramat, który jak się zdaje nigdy nie znajdzie finału.
„Zakazana miłość rodzi
gorzkie owoce”- jak głosi napis na okładce. Ja mogę się pod nim jedynie
podpisać, bo w tym jednym zdaniu zawarta jest puenta całej powieści. Po raz
kolejny serdecznie polecam!
Ocena:
8/10
W serii:
>A jeśli
ciernie <
Kto wiatr
sieje
Ogród cieni
Muszę wreszcie zapoznać się z tą serią. Lubię złożone psychologicznie, wielowarstwowe opowieści. Studium obłędu to interesująca tematyka. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCzytaj koniecznie seria jest fantastyczna! Czekam na Twoją opinię, bo budzi tyle emocji, że nie da się przewidzieć, czyt czytelnik pokocha ją czy znienawidzi ;)
UsuńPo przeczytaniu pierwszej części byłam zachwycona i z wielką chęcią wzięłam się za czytanie kolejnych. Niestety im dalej czytałam, tym mój zapał gasł. Jak na razie ta trzecim tomie zakończyłam czytanie, ale wiem że jeszcze kiedyś dokończę serię, bo nie lubię nie kończyć serii. ;)
OdpowiedzUsuńJak sama ocena wskazuje ten tom nie podobał mi się aż tak bardzo jak dwa poprzednie, ale mam do tej serii tak przeogromny sentyment, że nawet przeciętnie fragmenty bardzo mi się podobają. Zakochałam się w prozie Andrews i na pewno przeczytam resztę jej książek, ale mam świadomość, że może budzić masę sprzecznych uczuć.
UsuńDużo dobrego czytałam o tej serii, ale pierwsza część jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńAkurat pierwszy tom to pewniak ;) kapitalna opowieść i do tego bardzo wstrząsająca ;)
UsuńCzytając I tom, bardzo wczułam się w akcję pod względem emocjonalnym i po skończeniu "Kwiatów..." do tej pory nie mogę się otrząsnąć, więc muszę poczekać jeszcze trochę, zanim wezmę się za kolejne części
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
izkalysa
Znam dokładnie to uczucie, książki dają niezłego kopa ;)
UsuńJa jednak po 2 części zrezygnowałem z następnych.
OdpowiedzUsuńSeria ma przynajmniej tą zaletę, że kolejne tomy kończą się tak, ze następne można sobie darować. Choć ja przepadłam totalnie i pokochałam prozę autorki :)
UsuńCiągle zapominam o tej serii
OdpowiedzUsuńJa będę stale przypominać bo serię pokochałam! <3
UsuńCała saga czeka na mojej półce i wypadałoby w końcu zabrać się za pierwszą część...
OdpowiedzUsuńO tak, koniecznie :D Nie każ jej dłużej czekać ;)
UsuńJestem ciekawa tej serii, ale ciągle obawiam się po nią sięgnąć...
OdpowiedzUsuńW takim razie proponuję bibliotekę ;) Choć ja bardzo żałuję, że nie mam tych książek na własność...
UsuńOd dawna marzy mi się przeczytać Kwiaty na poddaszu. Mam nadzieję, że niebawem uda mi się ją jakoś pozyskać :D Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, bo seria jest fantastyczna!
UsuńDziękuję i również życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! :)