11 lipca 2018

„Postscriptum”- Milena Wójtowicz

Wydawnictwo Jaguar | 304 str. | 37,90 zł | Data wydania: 25.04.2018 r. 


Zwierzyna poluje na łowcę,
czyli potwory na tropie domorosłego Winchestera

Potwory, strzygi, wilkołaki, wiły i cała masa innych nienormatywnych istot, żyje między nami, przeciętnymi normatywnymi od wieków. Choć czasy się zmieniły i nie palimy już czarownic na stosach, a wampirów nie przebijamy osikowymi kołkami, życie nienormatywnych wcale nie jest prostsze. Bo jak wytłumaczyć dentyście, szczękę pełną kłów albo ukryć przed sąsiadem, wycie do księżyca w pełni? Choć potwory pomału wychodzą z cienia, wciąż nie chcą do końca się ujawnić. Piotr Strzelecki i Sabina Piechota, wychodząc naprzeciw tej specyficznej grupie i sami będąc nie do końca ludźmi, zakładają w brzegu firmę konsultingowo-behapowsko-coachingową i ku swojemu ogromnemu zdziwieniu odnoszą spektakularny sukces. Szkolenie bhp dla kultystów i wróżek, albo pomoc psychologiczna dla zabłąkanych dusz to ich chleb powszedni. Przy takiej klienteli i w ich wykonaniu teoretycznie nudne zawody okazują się prawdziwą kopalnią niecodziennych przygód. I choć na brak paranormalnych atrakcji Sabina i Piotrek nie mogą narzekać, nieoczekiwanie dostaną ich znacznie więcej, kiedy wplątują się w śledztwo dotyczące ataków na ich znajomych nienormatywnych. Problem w tym, że detektywi z nich marni, a raczej koszmarni i szybko sami mogą znaleźć się na celowniku wyszkolonego na wikipedii Van Helsinga.

 Milena Wójtowicz od pierwszej strony serwuje nam humorystyczno-  paranormalny koktajl Mołotowa. Chwilę zajęło mi przyzwyczajenie się do specyficznego stylu autorki, a drugą chwilę do nietypowego, pełnego popkulturowych odniesień humoru, ale kiedy oswoiłam się z jednym i drugim, zaczęła się świetna zabawa i prawdziwa jazda bez trzymanki. Akcja pędzi do przodu, jedna paranormalna przygoda goni drugą, a humor okrasza wszystko od pierwszej do ostatniej strony. W trakcie lektury nie sposób się szczerze nie zaśmiać, przynajmniej raz. Nawet najpoważniejszemu normatywnemu w trakcie lektury zdarzy się zachichotać, a dzięki plejadzie świetnych postaci szczery uśmiech nie będzie schodził z waszych ust. Choć do rozwiązań fabularnych można się przyczepić (o czym za chwilę), to styl autorki i jej poczucie humoru ratuje wszystko.



Można mieć wątpliwości, czy wcinająca tonami słodycze specjalistka od bhp i wdychający lawendę psycholog, to postaci odpowiednie do pełnej przygód powieści paranormalnej. Ja też je miałam, ale kiedy poznałam bliżej Binkę i Piotra pokochałam ich całym sercem, bo to postaci nie tylko barwne i zabawne, ale też pełne mrocznego uroku i nienormatywnego wdzięku. Są jak ogień i woda. Ona porywcza, pełna agresji z urodą wypisz wymaluj- Mortici Adams. On, ocean spokoju, mdły jak herbatka z melisy, szukający w swoim mrocznym wnętrzu idealnej duchowej równowagi. W sumie stopień nienormatywności samozwańczych detektywów intrygował mnie nawet bardziej niż tożsamość domorosłego Winchestera, którego próbują nieudolnie załapać. Choć od początku wiadomo, że Sabina i Piotr ludźmi nie są, ich tożsamość trzymana jest w tajemnicy, a czytelnik ma naprawdę wiele frajdy z odrywania ich potwornej natury.

Fabuła powieści skupia się wokół wątku kryminalnego i śledztwa, które bohaterowie prowadzą z uporem mimo pełnej świadomości całkowitego braku kompetencji. Choć ich przygody śledztwem spowodowane i humor przez nie wygenerowany zapewniają świetną zabawę w trakcie lektury, sama intryga i rozwiązanie zagadki okazały się niestety rozczarowujące. Zakończenie nie było ani przesadnie spektakularne, ani zaskakujące i cytując Sabinę „mam poczucie niedosytu i niedokończenia”. Czegoś mi w tej intrydze zabrakło a jeden większy zwrot akcji skończył się w sumie mdło i nijako. Trochę szkoda, ale jak już wspominałam wcześniej- świetna narracja i humor ratują całość, a ja pokochałam bohaterów tak bardzo, że chętnie poczytałabym o ich dalszych przygodach.

O CZYM?  „Postscriptum”, to przezabawna, pełna przygód paranormalna opowieść z lekkim detektywistycznym wątkiem. Całkowicie wsiąkłam w życie Brzeskich nienormatywnych i dałam się oczarować ich perypetiami i całkowicie uzależniłam się od mrocznego poczucia humoru. Jestem zauroczona bohaterami, nie tylko Sabiną i Piotrem, ale też plejadą ich normatywnych i nienormatywnych znajomych (nikt nie jest nudny i przeciętny-zapewniam!). Mimo, że nie wszystko w tej książce było perfekcyjne i nie jestem przekonana do niektórych rozwiązań fabularnych i tak świetnie spędziłam czas z lekturą. Jeśli podobała Wam się „Szeptucha” czy „Żniwiarz”, pokochacie pełne humoru i przygód „Postscriptum”!

Ocena:
7/10


_________________________________________________________


6 komentarzy:

  1. Ooo, tą wzmianką o Szeptusze mnie zachęciłaś, bo to akurat kocham całym sercem. Dlatego sięgnę po to z wielką chęcią! Uwielbiam książki tego typu i mam nadzieję, że i na tej się nie zawiodę <3

    Buziaczki i zapraszam na konkurs! ♥
    http://sleepwithbook.blogspot.com/2018/07/konkurs-blogowo-instagramowe-demonolog.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem, nie mój gatunek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. I to właśnie jest ten moment, kiedy zaczynam żałować, iż nie przyjęłam tej książki, kiedy miałam ku temu okazję. Jak ja mogłam ją odtrącić, skoro ludzie trąbią, że to kawał dobrej lektury, przy której szczęka boli od nadmiaru śmiechu? Jestem taka głupia... Będę musiała naprawić ten błąd. KONIECZNIE!
    Pozdrawiam! :)
    DEMONICZNE KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba warto się z nią zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się całkiem w porządku, a więc może się na nią skuszę, chociaż na samym początku, gdy pojawiały się informacje na jej temat, nie byłam przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Paranormal i humor? Naprawdę mi więcej nie trzeba. :D Skuszę się na tę książkę, może mi się spodoba. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.