W
ślepym zaułku pytań…
Wyobrażaliście sobie kiedyś jak wyglądałby świat, gdyby
wszystko potoczyło się nieco inaczej? Kim byście byli, jak byście wyglądali,
jaka była by wtedy wasza przyszłość? A jeśli istnieje wiele takich światów
równoległych? Wszechświatów, w których wasze losy potoczyły się zupełnie
inaczej? A gdyby wszystkie te wszechświaty miały zostać nagle zniszczone?
Jenny i Alex pochodzą z różnych wszechświatów i jedynie
dzięki psychicznej więzi wiedzą o swoim istnieniu. Musieli odbyć wiele podróży
po wymiarach równoległych, by odnaleźć siebie nawzajem, jednak kiedy w końcu im
się to udało nastąpił koniec. Wydawać by się mogło, że uderzenie asteroidy
rozdzieli ich po raz kolejny, tym razem na zawsze. Tymczasem budzą się
ponownie, jednak świat, który ich otacza tylko pozornie wydaje się być ICH
światem. W rzeczywistości budzą się w Pamięci- miejscu powstałym ze wspomnień
przebywających w niej ludzi. Miejsce to, tylko pozornie wydaje się azylem. W
rzeczywistości jest ono chaosem i złudzeniem, w którym bohaterowie stopniowo
pogrążają się w melancholii i przestają odczuwać ludzkie emocje. Szukając
desperacko możliwości ucieczki z Pamięci, trafiają do zupełnie innego i obcego
miejsca. Miejsca gdzie zmieni się wszystko…
„Oto,
pomyślała, czym było to miejsce: labiryntem luster, gdzie dusza zatracała się
na zawsze w grze odbić, a różne zuchwałe twarze nakładały się na siebie w
wielkim zamieszaniu.”
Teoria wieloświatów jest niezwykle ciekawa i intrygująca,
stawia szereg pytań i wymaga jeszcze większej liczby odpowiedzi. Po dosyć
kiepskim początku powieści, bałam się, że autor nie da rady. Wszystko wydawało
mi się pisane na siłę i rozwlekane w czasie. Szczerze mówiąc byłam bardzo
rozczarowana. Potem jednak nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji i opowieść
przybrała zupełnie inną, tym razem dystpoijną formę. Byłam naprawdę zaskoczona
tym rozwiązaniem. Bardzo pozytywie! Jednak w stosunku do drugiej połowy
książki, ta pierwsza wydaje się jakby kompletnie wyrwana z kontekstu. Akcja
urywa się w pewnym momencie i zaczyna zupełnie gdzie indziej, jakby autor wpadł
na genialny pomysł i postanowił wszystko opisać, ale szkoda było mu wykreślić
początek.
Choć paradoksalnie nowy wątek uratował całą powieść,
wprowadził wiele zamieszania i dezorientacji. Minęło kilka rozdziałów zanim
odnalazłam się w nowej rzeczywistości. Autor ma też dosyć nierówny styl, przez
co akcja rusza galopem by nagle zupełnie zwolnić. Jak dla mnie całość była też zdecydowanie
zbyt krótka. Tak niezwykły pomysł powinien być moim zdaniem opisany szerzej i
dogłębniej. Nie da się jednak nie
dostrzec jak pięknie Leonardo operuje słowem, dzięki czemu „Wszechświaty”
zyskują naprawdę piękny, chwilami wręcz filozoficzny wydźwięk. Pomysły pan Patrignani
też ma coraz lepsze, dzięki czemu powieść okazała się jeszcze ciekawsza od
poprzedniczki. Całości dopełnia przepiękna i niepowtarzalna oprawa graficzna,
która tak samo jak poprzednia ukazuje znaczenie metaforyczne po zdjęciu
obwoluty.
O CZYM? Historia
nastolatków, którzy odnaleźli się pośród wszechświatów, a teraz muszą walczyć o
to, by znów być razem. Liryczna, malownicza, intrygująca i rodząca niepokój.
Choć nie jest pozbawiona wad, to widać wyraźnie jak autor rozwija skrzydła i po
zadziwiającym zakończeniu gwarantuje, że trzeci tom będzie już doskonały. Ja
nie mogę się doczekać!
Ocena:
8/10
Trylogia:
Trylogia:
Za książkę
serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dreams!
Choć lubię dystopie, to jednak kolejna opowieść o nastolatkach mnie ciutkę odstrasza :/ Ale okładki to te książki mają świetne :D
OdpowiedzUsuńOstatnio też wole opowieści o dorosłych bohaterach, ale czasem miło wrócić do młodzieżówek ;-)
UsuńA sumie to się cieszę, że pojawił się nowy wątek, bo choć poprzednia część była dobra, to jednak nie rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńBałam się, że autor będzie tylko powielał wątki, ale na szczęście udało się tego uniknąć :-)
UsuńNie wiem dlaczego ale ta książka do mnie nie przemawia. Kilka opinii czytałam, w większości zachęcające, a ja jednak nie jestem chętna. Podobnie jest z "Alicją w krainie Zombi" - może to dlatego, że młodzieżówką się lekko przejadłam?
OdpowiedzUsuńDo "Alicjii..." I ja nie mogę się przekonać :-P Choć młodzieżówki nadal lubię ;-)
UsuńA ja się chyba skuszę i przeczytam. Teoria światów równoległych (lub równoległych wszechświatów) fascynuje mnie od dzieciństwa. Pamiętam serial "Sliders" (przeciętny z punktu widzenia widza XXI wieku), który oglądałem w kiedy jeszcze chodziłem do 8-letniej szkoły podstawowej. Akcja rozgrywała się właśnie w równoległych światach. Zresztą wydaje mi się, że nawet wśród naukowców nie wszyscy wyśmiewają takie teorie, możliwe, że coś co dziś jest nazywane bajką albo science fiction (SF) w przyszłości stanie się faktem. Coś co dziś jest możliwe tylko w filmie SF na kilkanaście lat może stać się realne w naszym życiu.
OdpowiedzUsuńW sumie możliwość istnienia światów równoległych trochę mnie przeraża, choć nie da się ukryć, że też fascynuje :-) W zasadzie nadal wiemy bardzo mało dlatego nie powinniśmy niczego wyśmiewać, ani wykluczać. wszytko może się zdarzyć :-)
UsuńKiedyś miałam wielka ochotę na te książki, jednak po pewnej mocno negatywnej recenzji zmieniłam zdanie. Niestety pozycja nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCóż, książka zdecydowanie nie należy do takich, które muszą się podobać wszystkim, więc może i dobrze, że podjęłaś taką decyzję ;-)
UsuńHm... Drugi tom lepszy niż pierwszy, mówisz? Szczerze mówiąc - teraz jestem nawet bardziej niż "zainteresowana", jednakże wciąż obawiam się o sięgnięcie po jedynkę, a z drugiej strony nie chcę zaczynać od tomu drugiego, gdyż podejrzewam, że łatwo bym się pogubiła w wątkach. Pozostaje mi mieć nadzieję, że kiedyś "Wszechświaty" wpadną mi w ręce, a ja, usatysfakcjonowana fabułą oraz pomysłami autora, z własnej, nieprzymuszonej woli sięgnę po drugim tom. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Lepszy, a przynajmniej od połowy ;-) Zdecydowanie odradzam czytanie drugiego tomu bez znajomości pierwszego. Szczerze mówiąc ja mimo iż czytam po kolei, miałam chwilami problem, by odnaleźć się w tej historii. Leonardo strasznie wszystko gmatwa, niestety... Ale jeśli znajdziesz w bibliotece możesz po nią sięgnąć. Lektura na jeden wieczór dosłownie ;-)
UsuńPozdrawiam!
Czytałam pierwszy tom, ten już leży w kolejce. Ciekawa jestem jak odbiorę tę część, bo pierwsza wypadła średnio.
OdpowiedzUsuńAutor ciekawiej rozwija akcję niż w jedynce więc powinno spodobać Ci się bardziej ;-) Choć nie jest to jeszcze szczyt jego możliwości, to daje nadzieję na świetny finał serii.
UsuńOstatnio przyniosłam z biblioteki pierwszy tom "Wszechświatów" i jeśli przypadnie mi do gustu to nie omieszkam sięgnąć także po "Pamięć". ;) Cichutko liczę, że pod tak cudną oprawą kryje się treść, która pochłonie mnie choć trochę. No nic, poczytamy, zobaczymy. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nada
Również mam nadzieję, że lektura przypadnie Ci do gustu. Nie jest pozbawiona wad ale zdecydowanie przyjemnie się ją czyta :-)
UsuńPozdrawiam :-)
Bardzo chcę przeczytać pierwszy tom, jeśli przeczytam to na pewno do drugiej części tez zajrzę, bo nie lubię zostawiać nieskończonych serii.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie
Ja też lubię znać wydarzenia z serii do końca. W sumie sama nie wiem jak dana seria musiałaby, by być słaba by nie ciekawiło mnie jej zakończenie ;-)
UsuńNiestety nie czytałam jeszcze nawet pierwszej części, a szkoda, bo słyszałam naprawdę bardzo wiele pozytywnych opinii na jej temat. Muszę się koniecznie z nią zapoznać, bo z tego co widzę, to warto. Mam nadzieję, że i mi przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto poznać tą historię ;-) mam nadzieję, że na Tobie również wywrze pozytywne wrażenie :-)
UsuńPozdrawiam!