7 listopada 2020

„Królestwo dusz”- Rena Barron

Wyd. Jaguar | Org. Kingdom of Souls | Tom I | 448 str. | 39,90 zł | Data wydania: 01.07.2020 r.

"Magia ma swoją cenę.  Czy jesteś gotowa ją zapłacić?"


Magia to dar, ale i przekleństwo. Dla Arrah jest największym marzeniem, ale niestety nie została nią obdarzona. W jej świece jedni władają magią, a inni nie i jej brak nie byłby dla dziewczyny aż taką tragedią, gdyby nie fakt, że jest córką najpotężniejszych szamanów w królestwie. Dla swojej matki, Arrah jest jednym wielkim rozczarowaniem, a bezwarunkowa miłość ojca nie wystarczy, by dziewczyna poczuła się w pełni wartościowa. Tymczasem w mieście dochodzi do serii porwań małych dzieci, a wśród ofiar jest też przyjaciel Arrah. By odnaleźć chłopca potrzebuje jednak magii i jest gotowa zapłacić najwyższą cenę, by móc nią władać chociaż przez chwilę. Pradawny rytuał ujawnia jednak tajemnice, na które nie była gotowa. Czy dziewczyna znajdzie w sobie siłę, by pokonać klątwę i ocalić królestwo przed gniewem Króla Demonów?


"Królestwo dusz" bazuje na mitologii afrykańskiej i już od pierwszych stron urzeka egzotycznym klimatem. Wędrówki dusz, starożytne klątwy, pradawne rytuały- każdy z tych elementów sprawia, że książka wyróżnia się na tle innych. Autorka nie szczędzi czytelnikowi szczegółów i bardzo dokładnie opisuje zarówno strukturę świata jak i mitologię swojej powieści. Jestem pod ogromnym wrażeniem jej pomysłu, dopracowania detali i magicznej otoczki jaką stworzyła. Fabuła również jest przemyślana i ciekawa, jednak skrupulatne rozpisywanie szczegółów znacznie spowalnia akcję. Choć przez większość czasu nie mogłam oderwać się od książki, zdarzały się dosyć obszerne fragmenty, które dłużyły mi się w nieskończoność. Nierówne tempo akcji, było chyba główną wadą tej historii.

W fantastyce cenię oryginalność i niebanalne pomysły, a tych akurat autorce nie brakuje. Podobało mi się, że cała historia nie skupia się na jednym miejscu i możemy obserwować jak zmieniają się wierzenia i mentalność ludzi zależnie od lokalizacji. Plemiona zamieszkujące pustynię czczą Hekę, który obdarza ich magią, z kolei mieszkańcy miasta, w większości nie posiadający własnej magii, oddają cześć wielu bogom, oriszom. Same bóstwa z resztą odegrają tu o wiele istotniejszą rolę niż początkowo mogło się wydawać.


Oczywiście najbardziej (jak zawsze) wyczekiwałam wątku romansowego i choć był niesamowicie obiecujący, niestety nie rozwinął się tak jak oczekiwałam. Arrah jest zakochana w swoim przyjacielu Rudjeku, niestety ich uczucie od początku jest skazane na porażkę. On jest synem wezyra, a ona córką najwyższej kapłanki. Ich rodzice nienawidzą się za dawne krzywdy i nie zamierzają akceptować zażyłości między swoimi dziećmi. Ale to jeszcze nic, bo autorka ma dla bohaterów mnóstwo nieprzyjemnych niespodzianek w zanadrzu. Za każdym razem, kiedy Arrah i Rudjek zbliżają się do siebie możecie być pewni, że za chwilę wydarzy się coś całkowicie szokującego. Napięcie sięgało więc zenitu, niestety nic nie rozwinęło się tu tak jak miałam nadzieję, że się rozwinie. Trochę szkoda.

O CZYM?  "Królestwo dusz", to hipnotyzująca opowieść pełna plemiennych legend, niebezpiecznych przygód i oryginalnej mitologii. Jestem zauroczona pomysłem na fabułę, barwnym językiem i afrykańskim klimatem. Tempo akcji jest dosyć nierówne, przez co jedne fragmenty czytałam z zapartym tchem, a inne nieco mnie nudziły, ale i tak książka okazała się bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Znajdziecie tu magię w różnych postaciach, pradawne bóstwa, okrutne demony i barwną mitologię. Ale to również opowieść o zakazanym uczuciu, pragnieniu akceptacji, szczerej przyjaźni i poświęceniu w imię większego dobra. Ja znalazłam tu wszystko, to co w fantastyce lubię najbardziej i nie mogę się doczekać kontynuacji. Polecam!

Ocena: 7/10

__________________________________________________________________________

4 komentarze:

  1. Moja przyjaciółka na pewno będzie zainteresowana lekturą tej książki. ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i nie do końca mnie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cicho w sumie o tej książce, a mnie się naprawdę podobała!

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.