12 maja 2020

„Ważka. Przeobrażenie”- Anna Stokłosa

Wyd. Dragon | 352 str. | 34,95 zł | Data wydania: 11.03.2020 r. 

W sidłach korporacji

Nasza przyszłość może wyglądać na milion różnych sposobów. To my kształtujemy rzeczywistość. To nasze decyzje niosą ze sobą konsekwencje. Anna Stokłosa, do wykreowania swojej wizji przyszłości, wykorzystała wydarzenia, które już miały miejsce. Fala uchodźców wymknęła się spod kontroli. Zderzenie kultur okazało się zbyt gwałtowne i wywołało Trzecią Wojnę Światową, zwaną też Wojną Religijną. Kiedy wydawało się, że nie ma już nadziei, największe światowe korporacje połączyły siły i przywróciły porządek. Jednak za ogromną cenę. Nowy świat nazywany jest Dobrą Przyszłością, ale pozorny dobrobyt podszyty jest dyktaturą. W Dobrej Przyszłości nie można wierzyć. Nie można mieć swojego zdania, ani kultywować dawnych tradycji. Każdy, najmniejszy nawet przejaw buntu, karany jest śmiercią. Ale w tym okrutnym dystopijnym świecie znajdą się osoby, które chcą walczyć o wolność i szczęście. Tylko czy grupa buntowników ma szansę wygrać z tak potężnym przeciwnikiem?

Główną bohaterką „Ważki” jest Weronika. Dziewczyna straciła na wojnie rodziców, a jej babcia została zlikwidowana, jak większość starszych ludzi, zbyt przesiąkniętych wiarą i kulturą, by je z nich wyplenić. Sieroty takie jak Weronika, nazywane są motylami. Korporacja wychowuje je, kształtuje i decyduje jak mają spędzić resztę życia. Pozornie życie dziewczyny jest wręcz sielankowe. Niczego jej nie brakuje i naprawdę lubi pracę jaką dla niej wybrano. Jednak chociaż pokornie gra wyznaczoną rolę, w duszy krzyczy z rozpaczy. Chce od życia czegoś więcej. Czegoś, czego jeszcze nie rozumie i nie jest w stanie nazwać. Czy będzie potrafiła się zbuntować kiedy nadarzy się okazja?


Świat wykreowany przez autorkę jest okrutny, a jej wizja, mocno prawdopodobna. Naprawdę niewiele trzeba, żeby nasza rzeczywistość zaczęła wyglądać właśnie w ten sposób. Mimo, że z motywem korporacji, które rządzą światem jeszcze się nie spotkałam, niestety odniosłam wrażenie, że pozostałe elementy „Ważki” są mi doskonale znajome. Przeczytałam już całe mnóstwo dystopii i niestety ta, nie zaskoczyła mnie niczym nowym. Mamy tu dziewczynę, która z przykładnej obywatelki zmienia się w buntowniczkę, grupę rebeliantów, którzy porywają się z motyką na słońce i „tego złego gościa” w którym obowiązkowo nasz Motylek się zakochuje. Akurat wątek romansowy, okazał się całkiem ciekawy, szkoda tylko, że bohaterowie książki ulegają uczuciu zbyt szybko, by czytelnik w pełni uwierzył w ich miłość.

O CZYM?  „Ważka. Przeobrażenie”, to opowieść o świecie, w którym władzę przejęły wielkie korporacje i o grupie buntowników, którzy spróbują przywrócić dawny porządek. Choć książka nie zaskoczyła mnie niczym nowym i początkowo nieco wynudziła, autorka zrekompensowała mi to dynamiczną końcówką i krwawym finałem. Na uwagę zasługuje również styl jakim posługuje się pani Anna- naprawdę piękny i plastyczny. Z tekstu wynotowałam kilka fantastycznych cytatów i mam nadzieję, że więcej znajdę w kolejnych tomach serii, bo „Przeobrażenie” jest zaledwie wstępem do bardziej rozbudowanej historii. Jeśli stęskniliście się za dystopiami, seria „Ważka” powinna Was zaciekawić.

Ocena:
6/10

________________________________________________________________________



2 komentarze:

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.