Wyd. Media Rodzina | 376 str. | Tom I | Cena okładkowa: 34,90 zł | Data wydania: 15.04.2020 r. |
Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
Większość nastolatków najchętniej posłałaby swoich rodziców
na księżyc (lotem w jedną stronę), by wreszcie dali im spokój. Większość, ale
nie wszyscy. Ella wolałaby, żeby dla
odmiany, ktoś zainteresował się jej marnym żywotem, choć w życiu tego nie
przyzna. W wieku szesnastu lat po raz kolejny się przeprowadza- nowe
miasto, nowa szkoła i nowe mieszkanie, w którym ma mieszkać samiutka jak palec.
Ella nie ma jednak zamiaru użalać się nad sobą. Choć samotność doskwiera jej bardziej niż byłaby skłonna przyznać, ma
zamiar pokazać całemu światu a szczególnie rodzicom z piekła rodem jak
świetnie sobie radzi. Nie wszystko idzie jednak zgodnie z jej planem. Już
pierwszego dnia szkoły myli tramwaje i spóźnia się na zajęcia, a jej plan
nierzucania się w oczy trafia jasny szlag. Z
opresji ratuje ją jednak Jonasz- właściciel najbardziej zniewalających
niebieskich tęczówek jakie w życiu widziała. Dla takich oczu można stracić
głowę, a nawet serce, ale hej! to nie jest, do diabła, love story, a
miłość to tutaj skomplikowany temat.
Ella i Jonasz, to para jakie w romansach lubię najbardziej-
zadziorna jak diabli, uparcie nieustępliwa i zabawnie konfliktowa. Choć chemia nie tyle skrzy, co wręcz
eksploduje między nimi, za nic w świecie nie przyznają, że mają się ku sobie.
Będą sobie za to dogryzać, utrudniać życie i kraść namiętne pocałunki. W trakcie lektury głupawy uśmiechnie
schodził z mojej twarzy, a czasem przeradzał się wręcz w chichot lub
niekontrolowany wybuch śmiechu. Poczucie humoru autorki niesamowicie
przypadło mi do gustu, a to jak nikczemnie pakowała bohaterów w kolejne
żenujące sytuacje zasługuje na złoty medal.
Ponieważ bohaterowie
są bardzo młodzi i zachowują się adekwatnie do swojego wieku, zdarza się im
zrobić coś głupiego, a nawet strzelić focha bez powodu, ale mimo to, nie sposób
ich nie pokochać. Ella od pierwszej strony zyskała moją sympatię swoim
humorem i dystansem do świata. Pod pozornym luzem i obojętnością, jak pod
zbroją, skrywa się jednak wrażliwa, samotna i nieufna dziewczyna, której okropni
rodzice trafili do mojej osobistej czołówki najbardziej znienawidzonych
książkowych rodzicieli. Jonasz z kolei,
to typ słodkiego bad boya, który z przyjemnością zwiedzie cię na manowce swoim
rozbrajającym uśmiechem. Co ciekawe, pod skorupką cwaniaka-luzaka ukrywa
wrażliwe i kochliwe serce, które łatwo złamać. Kto by się spodziewał.
Choć Ella i Jonasz pasują do siebie jak dwa puzzle, wiele
czynników stanie im na przeszkodzie do happy endu. Przede wszystkim- oni sami. Pewien absurdalny układ postawi ich relację
na głowie, a emocje dosłownie skopią im tyłki (i serca) nam przy okazji też.
Ogólnie jeśli o emocje chodzi, TNJDDLS zapewnia prawdziwy rollercoaster wrażeń.
Jest uroczo, zabawnie, elektryzująco, ale nie zabraknie też wzruszeń i zwrotów
akcji, które łamią serce i dają do myślenia. Niby wszystko, co znajdziecie w książce już gdzieś kiedyś się
przewinęło, ale jeszcze nikt nie opowiedział schematycznej historii w tak
świeży i urzekający sposób jak zrobiła to Julia Biel. Ciężko doszukać się
wad, w tak urzekającej historii i szczerze mówiąc, tylko jednak kwestia nieco
kłuła mnie w oczy. Miałam wrażenie, że
autorka nieco nadużywa angielskich zwrotów, określeń, a nawet całych zdań. Biorąc
pod uwagę, że akcja rozgrywa się w Polsce, wyszło to odrobinę nienaturalnie,
ale tak naprawdę, to jedyna kwestia, do której mogę się przyczepić. Cała reszta,
to cud, miód i… nutella.
O CZYM? „To nie jest, do diabła, love story”, to
cudowna, absolutnie przeurocza i urzekająca opowieść przesiąknięta nastoletnimi
dramatami i miłosnymi rozterkami. Pokochacie
Ellę i Jonasza, będziecie zachwyceni ich historią i poczujecie niedosyt kiedy
przewrócicie ostatnią stronę- macie to jak w banku. Koniec nadszedł szybciej
niż bym sobie tego życzyła i był okropny! i zostawił mnie z uczuciem
ogromnego niedosytu i apetytu na więcej. Może nie jest to dzieło, które zmienia
światopogląd, ale wniesie do Waszego
życia mnóstwo radości, uśmiechu i słodyczy (ach ta nutella!) Dla wszystkich
młodych nie tylko ciałem, ale i duchem. Polecam!
Ocena:
8/10
______________________________________________________________________
Książkę kupicie na Inverso.pl
Mam coraz większą ochotę poznać tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz ją przeczytać!😍 Jest po prostu cudowna❤
UsuńPozdrawiam
Brzmi bardzo kusząco!
OdpowiedzUsuńCudowna książka, musisz przeczytać :-)
UsuńPozdrawiam
Bardzo mi się podobała, czekam na kolejny tom!
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę się doczekać! <3
UsuńPozdrawiam