23 lutego 2019

„Riverdale. Dzień wcześniej”- Micol Ostow

Wyd. Feeria Young | Org. The Day Before | 304 str. |37,90 zł | Data wydania: 13.02.2019 r.

Każda historia ma swój początek

Jeden dzień, to bardzo krótki okres czasu, ale naprawdę wiele może się podczas niego wydarzyć. Wiele może się zmienić. A czasem może zmienić się wszystko. Jeśli jesteście fanami serialu „Riverdale” wiecie jaka fala tragicznych w skutkach wydarzeń zalała bohaterów. Micol Ostow postanowiła jednak opowiedzieć ich historię dokładniej, zaczynając od dnia poprzedzającego pamiętny czwarty lipca. Jeśli byliście ciekawi życia Ronnie, kiedy jeszcze była rozpieszczoną dziewczyną z wyższych sfer, zastanawialiście się, co porabiała Betty w LA i jak to się stało, że Jughead i Archie zaczęli się od siebie oddalać- to książka stworzona, by zaspokoić Waszą ciekawość. 

Autorka dzieli narrację równo między głównych bohaterów, dzięki czemu możemy naprzemiennie poznawać ich perypetie. Sympatycznie czytało mi się rozdziały w perspektywy Archiego i Betty, Veronica nieco mnie irytowała, ale ponieważ znam jej późniejszą „wersję”, jestem skłonna jej to wybaczyć. Za to absolutną perełką w tej historii była narracja Jugheada, który jak na początkującego pisarza przystało, ma do powiedzenia dużo mądrości ubranych w piękne słowa. Z resztą jeśli oglądaliście choć jeden odcinek „Riverdale”, doskonale wiecie, że Jugga po prostu chce się słuchać. Ciekawymi wstawkami między rozdziałami były treści smsów, artykuły i ogłoszenia, które ubarwiły nieco treść i samo wydanie.



Inspiracją do napisania książki (a właściwie całej serii), był dla Micol Ostow serial telewizyjny i pewnie zastanawiacie się czy „Dzień wcześniej” jest pozycją tylko dla osób znających serial, czy też dla tych, którzy chcą dopiero rozpocząć przygodę z tą historią. Z jednej strony, książka została napisana pod fanów „Riverdale” i zawiera ciekawostki bezpośrednio dotyczące fabuły, ale tak naprawdę może być czytana niezależnie od znajomości pierwowzoru. Z tego, co mi wiadomo nie jest to żaden oficjalny dodatek do serialu, a raczej fanfiction inspirowane przez „Riverdale”, ale jednocześnie jest to dobrze napisana i wciągająca opowieść młodzieżowa, która naprawdę może się spodobać. Nie jest to może literatura wysokich lotów, ale wciąga, ciekawi i zaostrza apetyt na więcej. Udało jej się też przywołać cześć emocji, które towarzyszyły mi w trakcie seansu i teraz koniecznie muszę powtórzyć sobie pierwszy sezon serialu.

O CZYM?  „Riverdale. Dzień wcześniej”, skupia się na jednym dniu poprzedzającym akcję serialu, zawiera ciekawostki z życia bohaterów i nieznane fakty o samym miasteczku. To ciekawa historia, z którą przyjemnie spędziłam kilka godzin. Nie było to może wielkie fabularne objawienie i w sumie książka nie wnosi treści niezbędnych do zrozumienia serialu, ale jako umilacz czasu sprawdzi się doskonale.

Ocena:
6/10


________________________________________________________________________


3 komentarze:

  1. Ja raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem fanką RIVERDALE, więc coś akurat dla mnie. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    www.zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja KOCHAM tę książkę więc napewno kupie sobie drugi tom i też ,,riverdale, zabawy i zabójstwa"

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.