Wyd. Feeria Young | Org. The Day Before | 304 str. |37,90 zł | Data wydania: 13.02.2019 r. |
Każda historia ma swój początek
Jeden dzień, to bardzo krótki okres czasu, ale naprawdę
wiele może się podczas niego wydarzyć. Wiele może się zmienić. A czasem może
zmienić się wszystko. Jeśli jesteście fanami serialu „Riverdale” wiecie jaka
fala tragicznych w skutkach wydarzeń zalała bohaterów. Micol Ostow postanowiła
jednak opowiedzieć ich historię dokładniej, zaczynając od dnia poprzedzającego
pamiętny czwarty lipca. Jeśli byliście ciekawi życia Ronnie, kiedy jeszcze była
rozpieszczoną dziewczyną z wyższych sfer, zastanawialiście się, co porabiała
Betty w LA i jak to się stało, że Jughead i Archie zaczęli się od siebie
oddalać- to książka stworzona, by zaspokoić Waszą ciekawość.
Autorka dzieli narrację równo między głównych bohaterów,
dzięki czemu możemy naprzemiennie poznawać ich perypetie. Sympatycznie czytało
mi się rozdziały w perspektywy Archiego i Betty, Veronica nieco mnie irytowała,
ale ponieważ znam jej późniejszą „wersję”, jestem skłonna jej to wybaczyć. Za to
absolutną perełką w tej historii była narracja Jugheada, który jak na
początkującego pisarza przystało, ma do powiedzenia dużo mądrości ubranych w
piękne słowa. Z resztą jeśli oglądaliście choć jeden odcinek „Riverdale”,
doskonale wiecie, że Jugga po prostu chce się słuchać. Ciekawymi wstawkami
między rozdziałami były treści smsów, artykuły i ogłoszenia, które ubarwiły nieco
treść i samo wydanie.
Inspiracją do napisania książki (a właściwie całej serii),
był dla Micol Ostow serial telewizyjny i pewnie zastanawiacie się czy „Dzień
wcześniej” jest pozycją tylko dla osób znających serial, czy też dla tych,
którzy chcą dopiero rozpocząć przygodę z tą historią. Z jednej strony, książka
została napisana pod fanów „Riverdale” i zawiera ciekawostki bezpośrednio
dotyczące fabuły, ale tak naprawdę może być czytana niezależnie od znajomości
pierwowzoru. Z tego, co mi wiadomo nie jest to żaden oficjalny dodatek do
serialu, a raczej fanfiction inspirowane przez „Riverdale”, ale jednocześnie
jest to dobrze napisana i wciągająca opowieść młodzieżowa, która naprawdę może
się spodobać. Nie jest to może literatura wysokich lotów, ale wciąga, ciekawi i
zaostrza apetyt na więcej. Udało jej się też przywołać cześć emocji, które
towarzyszyły mi w trakcie seansu i teraz koniecznie muszę powtórzyć sobie
pierwszy sezon serialu.
O CZYM? „Riverdale. Dzień wcześniej”, skupia się na
jednym dniu poprzedzającym akcję serialu, zawiera ciekawostki z życia bohaterów
i nieznane fakty o samym miasteczku. To ciekawa historia, z którą przyjemnie
spędziłam kilka godzin. Nie było to może wielkie fabularne objawienie i w sumie
książka nie wnosi treści niezbędnych do zrozumienia serialu, ale jako umilacz
czasu sprawdzi się doskonale.
Ocena:
6/10
________________________________________________________________________
Ja raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJestem fanką RIVERDALE, więc coś akurat dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
www.zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com
Ja KOCHAM tę książkę więc napewno kupie sobie drugi tom i też ,,riverdale, zabawy i zabójstwa"
OdpowiedzUsuń