16 marca 2018

„Mirror mirror”- Cara Delevingne

Wyd. Jaguar | Org. Mirror mirror | 400 str. | 37,90 zł | Premiera: 11.10.2017 r.

Gdy odbicie w lustrze staje się obce,
czyli bez cenzury o dojrzewaniu i odrywaniu siebie

Patrzysz w lustro i co widzisz? Swoją twarz- oczy, usta, włosy- tak bliskie i znajome, że niemal nie zwracasz na nie uwagi? Kogoś kogo kochasz czy nienawidzisz? Znasz w ogóle tą osobę? A co z wnętrzem? Czy Twój wygląd i zachowanie odzwierciedlają to, co masz w sercu, czy to tylko maska, kamuflaż, który ma zwrócić uwagę innych, albo wręcz przeciwnie, uczynić Cię niewidzialnym dla otoczenia? Czasem tworzymy tak wiele wersji siebie, że gubimy się w tym, kim jesteśmy naprawdę. Tymczasem każdy jest idealny, gdy jest sobą, nawet jeśli media i otoczenie próbują wmówić nam coś innego. Przed Wami książka o dojrzewaniu, odkrywaniu swojej tożsamości i akceptowaniu siebie. Książka, dzięki której (być może) komuś uda się przetrzeć zaparowane lustro i zobaczyć siebie naprawdę.

 „Mirror mirror”, to historia czwórki szesnastolatków, odmiennych pod każdym względem, którzy w ramach zadania lekcyjnego zakładają zespół muzyczny i nieoczekiwanie stają się dla siebie bliżsi niż rodzina. Bohaterów dzieli dosłownie wszystko- wygląd, status społeczny, zainteresowana. Łączy z kolei ogromna miłość do muzyki i fakt, że każdy jest na swój sposób szkolnym dziwadłem. Mimo młodego wieku, wszyscy muszą mierzyć się z demonami, które krążą w ich przeszłości, ale też w teraźniejszości. Przyjaźń i pasja dają im jednak siłę do działania. Wszystko zmienia się kiedy Naomi nieoczekiwanie znika. Choć policja bagatelizuje sprawę, ponieważ nastolatka w przeszłości wielokrotnie uciekała z domu, Red, Leo i Rose są pewni, że ich przyjaciółce przytrafiło się coś złego. Każdy kolejny trop odsłania coraz bardziej mroczne fakty, a śledztwo i utrata spajającego wszystkich członka zespołu, okażą się ogromną próbą przyjaźni i lojalności. Czy lustro będzie w stanie pokazać prawdę, czy pęknie pod naporem kłamstw i złudzeń?

Motyw lustra w tej historii powraca bardzo często. To nie tylko nazwa zespołu, który stworzyli Red, Leo, Rose i Naomi. To trafiona w punkt metafora okresu dojrzewania, który sprawia, że nawet lustrzane odbicie może się okazać kłamstwem. Dawno nie czytałam tak szczerej i mocnej książki o wchodzeniu w dorosłość. Autorka praktycznie bez cenzury opisuje ten dramatyczny czas, kiedy dziecko jest odzierane z kolejnych warstw złudzeń, kształtuje dorosłego w swoim wnętrzu i zaczyna sobie uświadamiać kim jest, czego pragnie i do czego chce dążyć. Bohaterowie są zagubieni w swoim wnętrzu, buntują się, łamią zasady, z jednej strony chcą się ukryć przed światem, a z drugiej być dostrzeżeni. Ich zachowanie może wzbudzać kontrowersje, podobnie jak ilość przekleństw i pewne zwroty fabularne, ale autorce chyba o to chodziło. Ta historia właśnie taka miała być. Mocna. Szczera. Brutalna. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich zagubionych nastolatków, ale też dla ich rodziców.



Książka była promowana jako młodzieżowy thriller i tu niestety pojawia się pewien zgrzyt. O ile motyw dojrzewania jest rozpisany niezwykle szczegółowo i wiarygodnie, tak samo śledztwo w sprawie zaginięcia Naomi posuwa się do przodu w ślimaczym tempie, a kolejne tropy pojawiają się bardzo rzadko. Moim zdaniem określanie tej książki mianem thrillera to lekka przesada. Owszem, pojawiają się tu elementy tego gatunku, chwilami robi się mrocznie, ale to były tylko dodatki do historii o wchodzeniu w dorosłość. Nawet największe zaskoczenie w książce, totalnie zmieniający całą opowieść punkt zwrotny, nie dotyczył wcale motywu śledztwa. Trochę szkoda, by gdyby autorce udało się rozwinąć również ten wątek, byłaby to powieść doskonała.

O CZYM?  „Mirror mirror”, to jedna z najlepszych powieści o wchodzeniu w dorosłość jakie kiedykolwiek czytałam. Jest szczera i kontrowersyjna, porusza szereg bardzo trudnych tematów i opisuje emocje w niezwykle wiarygodny sposób. Myślę, że w lustrze jakim jest ta powieść każdy znajdzie odłamek samego siebie- tego kim jest, był, lub mógł się stać. Choć elementy thrillera są nieco rozczarowujące, życie i emocje bohaterów same w sobie wbijają w fotel. Na pewno wrócę jeszcze kiedyś do tej książki, ale wiem też, że już nigdy nie odbiorę jej tak samo jak podczas czytania po raz pierwszy, kiedy nie przeczuwałam zmieniających wszystko zwrotów akcji. Choć do debiutu literackiego znanej modelki i aktorki podchodziłam raczej z dystansem, uczciwie przyznaję, że całkowicie przepadłam już po pierwszych kilku rozdziałach. W pisaniu „Mirror mirror” Carze pomagała Rowan Coleman, a ponieważ nikt nie sprecyzował na czym ta pomoc polegała, nurtujące stało się pytanie ile każda z autorek włożyła pracy w tą powieść. Wątpliwość, która z nich tak naprawdę zasłużyła, by jej nazwisko napisać na okładce większą czcionką nurtowało mnie przez dłuższy czas, ale teraz po lekturze książki dochodzę do wniosku, że tak naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia. To po prostu świetna i bardzo wartościowa opowieść, którą każdy powinien przeczytać bez względu na to, kto ją napisał.

Ocena:
8/10


______________________________________________________________________


8 komentarzy:

  1. Cieszę się, że książka ci się spodobała :) Czytałam ją już jakiś czas temu i choć nie mogę powiedzieć, że w jakiś ogromny sposób mnie zaskoczyła, to jednak przyjemnie mi się ją poznawało. Mnie też bardzo mocno nurtowało pytanie, czy to aby na pewno Cara wszystko napisała :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę szkoda tych brakujących elementów thrillera - zawsze nuta grozy, napięcia uprzyjemnia lekturę. :/
    Kiedyś miałam ją w planach, ale na ten moment chyba odłożę na później...

    → NaD okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba raczej nie sięgnę po nią.
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie czytałam na wielu innych blogach, że to nie jest thriller :/ Czasem mam wrażenie, że wydawcy powinni pytać czytelników o zdanie w kwestii określania gatunku powieści :)
    Z chęcią sięgnęłabym przede wszystkim ze względu na Carę ;)
    Pozdrawiam cieplutko ;* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten tytuł zostawiłam sobie na urlop :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę! Wszędzie widzę dość pozytywne recenzje, a ja jakoś dalej nie jestem przekonana. Mam wrażenie, że ta książka opiera się tylko na sławie autorki i przez to nie potrafię spojrzeć na tę książkę inaczej :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie przepadam za Carą. Za dużo jej jest wszędzie i tak naprawdę, nie wiem czy to modelka, aktorka, piosenkarka, celebrytka czy jak widać - pisarka. Dlatego jak zobaczyłam tę książkę, automatycznie ją odrzuciłam. Jednak przeczytałam kilka pozytywnych recenzji i zaczęło do mnie docierać, że może jest jednak warta przeczytania i czy nie dać jej szansy. Twoja recenzja utwierdziła mnie w jeszcze większym przekonaniu by ją przeczytać. Może nie od razu, ale jak wyłapię ją na jakiejś promocji, to się skuszę i kupię, a potem dopiero przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej książce, ale opis mi się mega podoba i na pewno po nią sięgnę w jakiś wolniejszy weekend. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.