11 października 2016

„Gloria”- Monika Błądek

Wyd. Akurat |480 str. | 39,90 zł | 07.09.2016 r.

  „Odległe gwiazdy, wszechświat,
a my zamknięci w tym naszym grajdole,
o krok od śmierci…”

Każdy bez wyjątku zastanawia się jak będzie wyglądał nasz świat za kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Temat ten stał się na tyle popularny, że stworzył własny gatunek literacki, a autorzy wręcz prześcigają się w pomysłach. Wiele zostało już powiedziane w tej kwestii, jednak mi ciągle brakowało czegoś na wskroś naszego, ukazującego Europę w dystopijnej szacie. Naprzeciw moim wymaganiom wyszła Monika Błądek, tworząc niepokojącą wizję przyszłości ukazującą nasze rodzime podwórko.
Przenosimy się do roku 2025, do Paryża. Data z przyszłości, choć nie aż tak odległej, a  miejsce nie przypadkowe biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia. Przez opowieść prowadzi nas siedemnastoletnia Gloria, oddana pod opiekę ciotki po śmierci rodziców. Historia rozpoczyna się w zniszczonej przez zamachy Francji, ale przenosi się również do pełnej niepokoju Polski i spalonej Ukrainy. Obraz, który wyłania się z powieści jest mroczny i niepokojący, biorąc pod uwagę, że opisuje naszą bliską okolicę. Nie mamy do czynienia z typową dystopią, a raczej z jej początkową fazą, kiedy kluczowe dla świata wydarzenia mają się jeszcze rozegrać.

Wróćmy jednak do fabuły, bo warto się przy tym temacie zatrzymać na dłużej. Ciężko nawet stworzyć jakikolwiek sensowny opis, bo w powieści dzieje się dużo i szybko, a główna bohaterka, przez troskę starszych towarzyszy,  nie jest wtajemniczana w większość istotnych faktów. Członem powieści staje się więc tajemnica, poszukiwanie odpowiedzi a także ucieczka przed tajemniczym wrogiem. Z tajemnicami miałam jednak pewien problem, bo wiele wątków okazało się niejasnych i takimi pozostało.

Dwa słowa zasługują na nieco szerszy komentarz: dżin i obcy. Pierwsza postać wzbudziła mój zachwyt, druga, obawę. Szkoda tylko, że to, co mnie zachwyciło nie znalazło żadnego rozwinięcia w fabule, a wątek, który od początku wydaje się zbędny, nabiera sensu dopiero w zakończeniu powieści. Szkoda, że historia potoczyła się w tym kierunku, bo o ile dotychczas nie spotkałam się z żadnym dżinem w dystopiach, tak Ufo przewijało się już w nich nie raz i to w ciekawszych wersjach.

Nie ukrywam, że książka mi się podobała, bo chłonęłam ją w zawrotnym tempie i z przyjemnością wracałam do lektury, jednak muszę opowiedzieć o jeszcze jednym mankamencie. Z jednej strony jest to książka naszpikowana trudnym, profesjonalnym słownictwem, zawiłymi politycznymi intrygami i historią, a to mieszanka dla starszego, bardziej wymagającego czytelnika. Z drugiej jednak, mamy Glorię, która jest nastolatką i nie próbuje udawać kogoś dojrzalszego. Większość jej czasu zajmują rozmyślania, którego chłopaka powinna wybrać (a wierzcie mi, że ma spory wachlarz możliwości), jak zwiać z nudnych lekcji, czy jak nauczyć się jeździć na motorze, żeby jej siostra się o tym nie dowiedziała. Wojna? Zamachy? To zaledwie tło, które przebija się od czasu do czasu. Docelowy, nastoletni odbiorca, będzie zadowolony z rozwoju fabuły, ale zrozumie wszystkich sytuacji i metafor. Starsi czytelnicy, skuszeni obiecującym opisem, mogą z kolei czuć się rozczarowani zbyt młodzieżowym podejściem. Do którejkolwiek kategorii byście nie należeli, coś zawsze stanie na przeszkodzie do pełnego zachwytu.

O CZYM?   „Gloria”, to intrygująca opowieść ukazująca Europę za kilka lat. Bardzo niepokojąca, przepełniona akcją, dynamizmem i sporą dozą tajemnic. Z nastoletnią bohaterką na pewno bez problemu zaprzyjaźni się każda młoda buntowniczka, a jej szalone przygody nie jednego czytelnika wciągną bez reszty. Nie jest to jednak powieść idealna, niektóre wątki wydają się zbędne, a inne niepotrzebne zbagatelizowane. Szkoda też wątku romansowego, który mógł być świetny, a w sumie rozwinął się całkiem nijako. Przed nami jednak kolejne tomy, a to oznacza, że wszystko jeszcze może zmienić się na lepsze. Trzymam kciuki za tą serię i liczę, że słowo dżin pojawi się w niej więcej niż ten jeden raz.

Ocena:
7/10

Seria Sprawiedliwi:
Gloria | Tom II |Tom III


Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Akurat!


11 komentarzy:

  1. Mam zamiar zabrać się za tę książę w najbliższym czasie, bo już trochę zalega na półce. Mam nadzieję, że mi się spodoba ;)

    litery-na-papierze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam taką nadzieję. Wciąga niesamowicie :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Świetna, nie czytałam jeszcze książek tego typu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie musisz to koniecznie zmienić bo to świetny gatunek :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Bardzo ciekawa recenzja. Nigdy bliżej nie przyglądałam się fabule, a po przeczytaniu twojego postu jestem zafascynowana. Chętnie przeczytam coś innego ten dżin i ufo <3
    Pozdrawiam WiktoriaCzytaRazemZWami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wątek dżina bardziej rozwinie się w kolejnych tomach bo tu było go zdecydowanie za mało. Ale książka i tak jest szalenie oryginalna :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Nie słyszałam o tej książce, ale szczerze mnie zaciekawiłaś co do niej swoją recenzją. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam by poznać ją bliżej bo skrywa zaskakująco ciekawą treść :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Hm, brzmi ciekawie. I teraz piszę to bez ironii. Kiedy czytałam opis wydawcy jakoś nie byłam przekonana, a po twojej recenzji jakoś wszystko nabrało większego sensu. Większej logiki. Jakoś wreszcie wiem o czym czytam i o czym powieść faktycznie traktuje. Nie będę kłamać - czuję się odrobinę zaintrygowana. Aczkolwiek nie na tyle, by mieć wyrzuty sumienia, że dałam sobie spokój z tą powieścią. Wydaje mi się, że mogłabym ją odebrać w nieco gorszy sposób - nie wiem, po prostu jakoś tak mi intuicja podpowiada. Już samo to, jak opisałaś główną bohaterkę, jakoś mi nie gra i wydaje mi się, że ostro bym się z nią namęczyła. :)
    Ale nie mówię nie, być może kiedyś poznam to cudo.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.