Wyd. Feeria Young | 384 str. | 34,90 zł | 02.06.2016 r. |
Jeśli nie wiesz kim jesteś,
stwórz siebie na nowo
Sala pełna zamkniętych trumien. W części z nich- wyschnięte
ciałka małych dzieci. W pozostałych budzący się po długim śnie młodzi ludzie,
którzy nie dość, że przerażeni i zdezorientowani, są całkowicie pozbawieni
wspomnień. Są pewni tylko jednego, dziś ich dwunaste urodziny, jednak jedyna
rzecz, której są naprawdę pewni, również poddana jest pod wątpliwość, bo choć
czują się dziećmi, bez wątpienia mają dorosłe ciała. Kim tak naprawdę są? Kto i
dlaczego pogrzebał ich żywcem? Czy mogą komukolwiek zaufać? I jakie
niebezpieczeństwa czyhają za zamkniętymi drzwiami?
„Żywi”, to zaledwie wprowadzenie do trylogii. Autor poświęca
wiele uwagi i stron, na detale, które choć pozornie nieistotne mają pomóc nam
odnaleźć się w świecie i fabule. Niewiele tu akcji (która zapewne rozwinie skrzydła
dopiero w kolejnych tomach), jednak nawet nieliczne jej zwroty są za każdym
razem tak dramatyczne i niespodziewane, że nie dają o sobie zapomnieć. Cała
siła książki tkwi w tym, że jest ona wielką zagadką. Lekki i plastyczny język,
sprawia, ze przez historię dosłownie się płynie, a odpowiedzi na dręczące
czytelnika pytania, ciężko przewidzieć. Kiedy docieramy do zakończenia, uświadamiamy
sobie, że przecież historia nie jest przesadnie innowacyjna, a podobne motywy przewiały się już w innych
tego typu powieściach, jednak dawno, nie czytałam czegoś aż tak tajemniczego,
czego nie udało by mi się rozszyfrować, a to błądzenie w ciemnościach i
szukanie w mrocznych korytarzach jakichkolwiek odpowiedzi, było naprawdę
fascynujące.
O CZYM?
„Alive/ Żywi”, to świetny wstęp do ciekawej trylogii, która ma szansę
podbić serca fanów między innymi „Więźnia Labiryntu”. Nie bójcie się jednak
podobieństw między tymi historiami i kalkowania pomysłów, bo na utracie wspomnień i szukaniu wyjścia się
one kończą. Choć powieść Siglera nie przebija historii wykreowanej przez
Dashnera, spędziłam z nią kilka pełnych napięcia godzin i nie żałuję ani jednej
z nich. Kontynuacji wprost nie mogę się doczekać.
Ocena: 7/10
Trylogia Generacje:
Alive/Żywi | Alight | Alone
Za książkę
serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young!
Muszę upolować tę książkę. Nieśpieszne wprowadzenie w zdarzenia i fabułę mi się podoba, z chęcią poznam tę i dalsze powieści. ;) Opis brzmi tajemniczo... :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I całe szczęście, że brzmi tajemniczo, bo jeden spojler całkowicie popsuł by frajdę z czytania. Zagadka jest najmocniejszą stroną książki :-)
UsuńPozdrawiam!
Intrygująco się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńTo mało powiedziane- książka jest naprawdę świetna i dobrze przemyślana :-)
UsuńPozdrawiam!
mam wielkie oczekiwania co do tej książki. Niedługo się za nią zabiorę, bo na razie czeka :)
OdpowiedzUsuńOby tylko nie czekała zbyt długo. Mam nadzieję, że spełni Twoje oczekiwania :-)
UsuńPozdrawiam!
Może "Alive. Żywi" nie spodobali mi się tak mocno jak Tobie, ale na pewno będę czekać na kontynuację - jestem ciekawa, co nowego wymyśli autor.
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam do mnie na najnowszą recenzję Awarii małżeńskiej (mam problemy z aktualizacją postów, które nie pokazują najnowszych recenzji, więc informuję, że jednak coś się pojawiło ;-)).
UsuńMnie urzekła tajemnica i lekki styl, akurat czegoś takiego potrzebowałam :-)
UsuńPozdrawiam
Mi się średnio podobała :/ Jestem leciutko zawiedziona. Główna bohaterka mnie irytowała, jej chęć dowodzenia była straszna. Z bohaterów polubiłam tylko Gastona. Aczkolwiek pomysł na fabułę autor miał bardzo ciekawy, dlatego zapewne sięgnę po kontynuację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Mnie też na początku ta chęć dowodzenia nieco denerwowała, ale biorąc pod uwagę postać Matyldy i jej związek z główną bohaterką można to zrozumieć. Ja bardzo polubiłam Latu i nie popieram tego co zrobił z nią autor.
UsuńPozdrawiam
Jeśli znajdę ją w bibliotece, to myślę, że kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
zamknietawslowach.blogspot.com
Szczerze polecam :-)
UsuńPozdrawiam
Już miałam się na nią zdecydować podczas wyboru egzemplarzy recenzenckich na ten kwartał, ale tego nie zrobiłam. Na szczęście. Teraz zdaję sobie sprawę jak schematyczna się wydaje, a że jestem obeznana z tym gatunkiem literackim przeczuwam rozwiązania połowy wątków, o których na razie wiem. Cieszę się jednak, że Ci się podobało.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na recenzję "Gildii magów"! pattbooks.blogspot.com
PS. Świetny blog, obserwuję!
A ha tam cieszę się że jednak się zdecydowałam. Bardzo przyjemnie czytało mi się tą pozycję :-)
UsuńPozdrawiam
Opis książki jak najbardziej do mnie przemawia i na pewno po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki. :**
W takim razie życzę samych pozytywnych wrażeń :-)
UsuńPozdrawiam
Brzmi ciekawie. Uwielbiam, kiedy autorzy przywiązują większą uwagę do detali, przedstawiony świat jest wtedy barwniejszy. Bardzo bym chciała, żeby ta książka kiedyś wpadła w moje ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie! http://bookwormss-world.blogspot.com/
Muszę przyznać że autor naprawdę się spisał, bo kreacji świata i bohaterów nie można niczego zarzucić :-)
UsuńPozdrawiam
Brzmi bardzo ciekawie. Mam zamiar przeczytać, ale na początek muszę tylko znależć :) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńhttp://nastolatka-marzycielka.blogspot.com
Poszukaj na allegro, ja często kupuję tam książki za grosze :-)
UsuńPozdrawiam
Kurcze, tyle wspaniałych książek, a tak mało czasu :(
OdpowiedzUsuńpomiedzy-wersami.blogspot.com
Boje się, że nie zdążę do końca życia przeczytać wszystkiego co mnie interesuje :-/
UsuńPozdrawiam
Cieszę się, że zwróciłaś na końcu uwagę na podobieństwo do Więźnia, bo obawiałam się tego. Wiesz, powtórka z rozrywki, ktoś nieudolnie próbuje stworzyć coś co Dashnerowi wyszło tak genialnie. Ale skoro jest tak jak mówisz, a mnie oczarowała Plaga Samobójców wydawnictwa Feeria - być może w przyszłości dam szansę również Alive. Nie ukrywam, że powieść sobie wypatrzyłam już wcześniej na amerykańskim booktube, ale wtedy, za każdym razem gdy ktoś mówił o szczegółach, miałam przed oczami Thomasa, Newta i Minho i... no nic na to nie poradzę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Może jako wierna fanka znalazła byś więcej porównań ale mi jakoś kompletnie nie rzuciły się w oczy. A historia jest fajna choć drugi tom zapowiada się bardzo podobnie do pewnej innej książki... nie powiem Ci jednak jakiej bo wszystko bym zepsuła :-P
UsuńPozdrawiam