16 listopada 2014

„Droga pod Pękniętym Niebem”- Marcin Mortka

Zielona Sowa/ 234 str./ 29,90 zł/ 2014 r.

Podróż ku odpowiedziom

Każdy „koniec” niejako na przekór własnej nazwie, staje się za razem początkiem czegoś zupełnie nowego. Jak się okazuje nawet koniec świata może zwiastować narodziny nowej ery. Tak też się stało w wizji Marcina Mortki, gdzie Natura zbuntowała się przeciw cywilizacji doszczętnie ją niszcząc i przywracając dawny, pierwotny ład, zamieniając przy tym większość ludzi w przypominające zwierzęta twory. Jednak czy aby na pewno taka była przyczyna końca świata? Heather dręczą pytania. Co się tak naprawdę wydarzyło? Jak wygląda świat poza Domem pod Pękniętym Niebem? Czy istnieją jeszcze jakieś ostoje cywilizacji? Dziewczyna postanawia opuścić bezpieczną przystań i rozpocząć pełną niebezpieczeństw podróż, która ma przynieść upragnione odpowiedzi. Jest jednak jeszcze jeden powód. Heather pragnie ponad wszystko odnaleźć Nolana i zrobi co w jej mocy by dopiąć swego.

Życie poza Domem pod Pękniętym Niebem, okazuje się jednak o wiele trudniejsze niż Heather podejrzewała. Łagodni dotychczas Odmienieni, stają się coraz bardziej agresywni, w dodatku wyraźnie zaczynają ją śledzić. Jakby tego było mało, dziewczyna na swej drodze trafi na niezliczoną ilość świrów, wierzących w najróżniejsze teorie spiskowe i niejednokrotnie wpadnie w niemałe tarapaty. Nie można więc nawet pomyśleć o jakiejkolwiek nudzie podczas czytania. Akcja pędzi już od pierwszej strony, a każdy rozdział obfituje w niezwykłe zwroty akcji. Praktycznie na każdym kroku możemy spodziewać się nowej pułapki, przygody i zagadki, dzięki którym lektury nie da się tak po prostu odłożyć na bok.

„Nikt nie wie, skąd się Koniec Świata wziął. Nikt nie wie, jak daleko sięgnął. Może gdzieś są ludzie, którzy wiedzą, co się stało i żyją normalnie, jak przed paroma miesiącami. Może gdzieś istnieje jeszcze świat ze szkołami, telewizją, kafejkami i internetem Dobrze by było odnaleźć ten świat.”
Str. 9

Mimo tej całej bieganiny i akcji niepozwalającej nawet na chwilę oddechu, autorowi udało się całkiem sprawnie wykreować swoich bohaterów. Nie są oni jedynie marionetkami w rękach losu, są inteligentni, zabawni i potrafią strategicznie myśleć. Sama nie wiem czy większe wrażenie zrobili na mnie pozytywni czy negatywni bohaterowie. Obie grupy miały tyle charakterystycznych cech i były tak fascynujące, że nie potrafiłabym wybrać tych najciekawszych.

Gdybym miała jakoś zmaterializować książkę, porównałabym ją pewnie do schodów. Każdy rozdział jest osobnym stopniem, po którym wchodzimy na coraz wyższy poziom zaciekawienia i napięcia. Pan Mortka ma naprawdę szaloną i nieograniczoną wyobraźnię i z każdą kolejną stroną, coraz bardziej umacniałam się w przekonaniu, że to jeden z najciekawszych polskich autorów fantastyki. Brawa należą się również wydawnictwu, które zadbało o przepiękną oprawę i niezwykle klimatyczne rysunki kończące każdy rozdział. A kto nie kocha książek z obrazkami?

O CZYM? „Droga pod Pękniętym Niebem” to cudowna kontynuacja, która nie tylko dorównała pierwszej części, ale pod pewnymi względami nawet ją przebiła. Czytanie przypomina szaloną przejażdżkę górską kolejką, która niejednokrotnie podniesie ciśnienie i nie pozwoli nawet na chwilę nudy. Czy Heather odnajdzie odpowiedzi, których szuka? Tego Wam nie zdradzę, możecie być jednak pewni, że pytania jeszcze się namnożą, a ich rozwiązanie znajdziemy dopiero w ostatnim tomie trylogii. Nie dajcie się prosić- sięgajcie po serię „pod Pękniętym Niebem”, bo przerasta większość swoich zagranicznych koleżanek o głowę!

Ocena:
8/10

W serii:
>„Droga pod Pękniętym Niebem”<
„Wojna pod Pękniętym Niebem”



14 komentarzy:

  1. Słyszałam już o tym panu, niemniej opinie o jego twórczości są tak skrajnie różne, że chwilowo podziękuję za jego dzieła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor jest znany przede wszystkim z powieści, w których rządzi głównie akcja, więc wielbiciele filozoficznych refleksji raczej nie znajdą tu wiele dla siebie ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Zachęciłaś mnie do siegnięcie po pierwszą pozycję! Wzbudziłaś ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, bo seria jest naprawdę fajna :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Nawet nie wiedziałam o tym, że to historia o końcu świata, teraz to mój całkowity must have

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co więcej, koniec świata jest naprawdę ciekawie przedstawiony więc uważam, że warto dać tej serii szansę ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. MUSZĘ KONIECZNIE ZDOBYĆ PIERWSZY TOM. Zbieram się do kupna już od dłuższego czasu i ciągle gdzieś się z panem Mortką mijam, wśród nowości i dominującego w moim czytelniczym życiu NA. :) Mimo wszystko liczę, że jednak "Dom...", a później "Droga...", a później "Wojna..." znajdą się w mojej biblioteczce i zrobią na mnie równie pozytywne wrażenie jak na tobie! :)
    Poza tym: niebieska okładka! *-*
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że wpadnie Ci w oko ;-) Ogólne wszystkie okładki wyglądają cudownie, a ilustracje jeszcze dodają książce uroku :-) Ciekawa jestem czy ostatnia okładka będzie zielona :-P Wtedy byłaby to już kolejna seria w czerwono-niebiesko-zielonej kolorystyce :-P
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Ohoho, jakie przyjemne klimaty tutaj. Nie słyszałam wcześniej o tej serii, ale bardzo mi się podoba metafora schodów;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm... zainteresowałaś mnie tą książką... naprawdę ciekawa fabuła ;)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj mam pytanie. Pod swoją recenzją napisałaś jeszcze dwie rzeczy: droga pod pękniętym niebem i wojna pod pękniętym niebem. Droga to druga część tej trylogii a Wojna to trzecia? Jeśli tak to wiesz może kiedy kolejna część ukaże się w sklepach? Bardzo poszukuję tej informacji a nigdzie nie mogę jej znaleźć. Z góry dziękuję i super recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :-)
      Tak, "Wojna pod Pękniętym Niebem" to trzeci tom- informacja pochodzi z oficjalnego profilu Marcina Mortki na facebooku więc jest pewna. Z tego co mi wiadomo data premiery nie jest jeszcze znana, kilka tygodni temu autor informował na wspomnianym profilu, że niedługo kończy ostatnie rozdziały, a wiem też, że wydawnictwo intensywnie pracuje nad okładką. Myślę więc, że możemy się spodziewać premiery na początku przyszłego roku, ale kiedy dokładnie, tego chyba nawet nie wiedzą jeszcze w wydawnictwie ;-)
      Jednak jak tylko zdobędę informację o dacie premiery na pewno znajdzie się ona w notce zapowiedziowej, którą publikuję zawsze 1-go każdego miesiąca ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.