17 kwietnia 2021

"W moim śnie" - Joanna Gajewczyk

Wyd. Akurat | 414 str. | 39,90 zł | Data wydania: 31.03.2021 r.

Czy to jawa jest, czy sen...

 

Pola śni koszmary. Pojawiły się nagle i niespodziewanie. Okrutne, krwawe, pełne dziecięcych zwłok piętrzących się na mrocznym placu zabaw. Kobieta nie ma pojęcia dlaczego śnią jej się tak potworne rzeczy, a fakt, że w snach jest całkowicie świadoma dodatkowo ją przeraża. Nagle okazuje się, że nie jest w tym koszmarze sama. Co noc pojawia się się w nim tajemniczy mężczyzna, równie zdezorientowany, co Pola. Jedynym sposobem rozwikłania zagadki jest spotkanie się po przebudzeniu i poprowadzenie własnego śledztwa...

Główna bohaterka książki, to pewna siebie, twarda babka z zasadami-czyli typ, który w literaturze najbardziej mi odpowiada. Pola prowadzi własną kawiarnio - księgarnię, mieszka sama i jest całkowicie niezależną bizneswoman. Zatrudnia jednego (bardzo seksownego) baristę, ale trzyma się zasady, by nie romansować w pracy. Wystarczy jej jedno, bolesne rozczarowanie, przez które kilka lat temu wyleciała z korporacji. Wadim, którego poznaje w koszmarze, też okazał się bohaterem, którego nie sposób nie polubić. Jak na potężnego mięśniaka okazał się całkiem milutki i kochany. Odkrywanie mrocznej historii z tą dwójką było czystą przyjemnością. Jedyne co mi zgrzytało, to uczucie między nimi, które zbyt szybko stało się bardzo poważne. Rozumiem, że połączyła ich pozaziemska siła, ale bez przesady. 


Przyznam szczerze, że o mały włos nie przekreśliłam tej historii przez szatę graficzną. Okładka jest ładna, ale zapowiada raczej erotyk jakich ostatnio mamy zatrzęsienie. Tymczasem historia opisana w książce jest pełna paranormalnych zjawisk, świadomych snów, duchów i koszmarów. Pikantne sceny są tu może trzy, więcej było momentów kiedy między bohaterami skrzyło, a napięcie sięgało zenitu. Jeśli nie przepadacie za historiami, które mają w sobie paranormalny pierwiastek, raczej nie spodoba Wam się "W moim śnie". Ale jeśli tak jak ja, jesteście otwarci na wszystko co niezwykłe, magiczne, a nawet koszmarne, będziecie zachwyceni powieścią Joanny Gajewczyk. Połączenie mrożącej krew w żyłach historii ze zmysłowym romansem okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę. 

 

O CZYM? "W moim śnie", to historia zupełnie inna niż się spodziewałam, ale zaskoczyła mnie w pozytywny sposób. Znajdziecie tu realizm magiczny, paranormalne zjawiska i koszmarne sny. Kiedy koszmary zaczną przenikać do rzeczywistości zrobi się naprawdę groźnie, ale zmysłowe sceny równoważą bardziej przerażające wątki. Autorka solidnie przygotowała się do pisania, zgłębiła temat świadomych snów, wychodzenia z ciała i istnienia innych wymiarów, przez co wymyślona przez nią historia wydaje się niepokojąco realna i prawdopodobna. Dla mnie było to połączenie "W cieniu zła" z "Zaklinaczką duchów" a pomysł na fabułę tak przypadł mi do gustu, że mam szczerą nadzieję na kolejny tom! Polecam. 

 

Ocena: 8/10

 

____________________________________________________________________

1 komentarz:

  1. Tak wiele słyszałam o tym tytule, że chyba nie przejdę obojętnie.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.