Wyd. Akurat | 414 str. | 39,90 zł | Data wydania: 31.03.2021 r. |
Czy to jawa jest, czy sen...
Pola śni koszmary. Pojawiły się nagle i niespodziewanie. Okrutne, krwawe, pełne dziecięcych zwłok piętrzących się na mrocznym placu zabaw. Kobieta nie ma pojęcia dlaczego śnią jej się tak potworne rzeczy, a fakt, że w snach jest całkowicie świadoma dodatkowo ją przeraża. Nagle okazuje się, że nie jest w tym koszmarze sama. Co noc pojawia się się w nim tajemniczy mężczyzna, równie zdezorientowany, co Pola. Jedynym sposobem rozwikłania zagadki jest spotkanie się po przebudzeniu i poprowadzenie własnego śledztwa...
Główna bohaterka
książki, to pewna siebie, twarda babka z zasadami-czyli typ, który w
literaturze najbardziej mi odpowiada. Pola prowadzi własną kawiarnio -
księgarnię, mieszka sama i jest całkowicie niezależną bizneswoman. Zatrudnia
jednego (bardzo seksownego) baristę, ale trzyma się zasady, by nie romansować w
pracy. Wystarczy jej jedno, bolesne rozczarowanie, przez które kilka lat temu
wyleciała z korporacji. Wadim, którego poznaje w koszmarze, też okazał się
bohaterem, którego nie sposób nie polubić. Jak na potężnego mięśniaka okazał
się całkiem milutki i kochany. Odkrywanie mrocznej historii z tą dwójką było
czystą przyjemnością. Jedyne co mi zgrzytało, to uczucie między nimi, które
zbyt szybko stało się bardzo poważne. Rozumiem, że połączyła ich pozaziemska
siła, ale bez przesady.
Przyznam szczerze, że
o mały włos nie przekreśliłam tej historii przez szatę graficzną. Okładka jest
ładna, ale zapowiada raczej erotyk jakich ostatnio mamy zatrzęsienie. Tymczasem
historia opisana w książce jest pełna paranormalnych zjawisk, świadomych snów,
duchów i koszmarów. Pikantne sceny są tu może trzy, więcej było momentów kiedy
między bohaterami skrzyło, a napięcie sięgało zenitu. Jeśli nie przepadacie za
historiami, które mają w sobie paranormalny pierwiastek, raczej nie spodoba Wam
się "W moim śnie". Ale jeśli tak jak ja, jesteście otwarci na
wszystko co niezwykłe, magiczne, a nawet koszmarne, będziecie zachwyceni
powieścią Joanny Gajewczyk. Połączenie mrożącej krew w żyłach historii ze
zmysłowym romansem okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę.
O CZYM? "W moim śnie", to historia zupełnie inna niż się spodziewałam,
ale zaskoczyła mnie w pozytywny sposób. Znajdziecie tu realizm magiczny,
paranormalne zjawiska i koszmarne sny. Kiedy koszmary zaczną przenikać do
rzeczywistości zrobi się naprawdę groźnie, ale zmysłowe sceny równoważą
bardziej przerażające wątki. Autorka solidnie przygotowała się do pisania,
zgłębiła temat świadomych snów, wychodzenia z ciała i istnienia innych
wymiarów, przez co wymyślona przez nią historia wydaje się niepokojąco realna i
prawdopodobna. Dla mnie było to połączenie "W cieniu zła" z
"Zaklinaczką duchów" a pomysł na fabułę tak przypadł mi do gustu, że
mam szczerą nadzieję na kolejny tom! Polecam.
Ocena: 8/10
____________________________________________________________________
Tak wiele słyszałam o tym tytule, że chyba nie przejdę obojętnie.
OdpowiedzUsuń