6 stycznia 2021

„Pocałunek zdrajcy”- Erin Beaty

 

Wyd. Jaguar | Tom I | 472 str. | 37,90 zł | Data wydania: 25.10.2017 r. 

Polityczne intrygi i miłosne rozterki

Niektóre istoty są zbyt dzikie, by je oswoić. Sage Fowler, jako córka ptasznika spędziła dzieciństwo wspinając się na drzewa i strzelając z procy. Kiedy jej ojciec umiera, dziewczyna zostaje oddana na wychowanie do zamożnego wujostwa, jednak jest zdecydowanie za późno by zrobić z niej damę. Mimo wysiłków ciotki, Sage wciąż chodzi własnymi ścieżkami w dodatku (o zgrozo!) w spodniach! Nie ma zamiaru zachowywać się jak wszystkie inne panny na wydaniu, bo zwyczajnie nie chce wychodzić za mąż. Bynajmniej nie dlatego, że nie chce się zakochać. W jej świecie miłość przychodzi z czasem (albo wcale) a małżeństwa są starannie aranżowane przez profesjonalne swatki. Kiedy wuj postanawia poddać ją ocenie jednej z nich, by wreszcie wydać ją za mąż, dziewczyna jest wściekła. Prezentacja kończy się katastrofą, a Sage popełnia towarzyskie harakiri obrażając jedną z najbardziej wpływowych kobiet w kraju. Jednak jej wybuch ma pewne plusy. Teraz nikt już nie będzie chciał jej swatać, za to będzie mogła udowodnić ile jest warta szpiegując na potrzeby swatki. Jednak rzeczy których się dowie, mogą zaważyć nie tylko na jej życiu, ale i na losach całego królestwa.

Sage, to istota tak zawzięta, zadziorna i inteligentna, że z miejsca ją polubiłam. Choć żyje w świecie, który nie słyszał o feminizmie czy równouprawnieniu, zawzięcie płynie pod prąd konwenansów, wybiera własne ścieżki i nigdy, przenigdy nie chce być zależna od mężczyzny. Jej charakter mocno kontrastuje z zachowaniem jej rówieśnic, z którymi podróżuje na Concordium- bal w stolicy, podczas którego swatki aranżują najbardziej wpływowe małżeństwa. Podczas gdy panny dosłownie zabijają się o to, by wypaść jak najlepiej, Sage pod przykrywką szpieguje eskortujących je żołnierzy. Problem w tym, że jeden z nich jest szczególnie interesujący, a zakochiwania się nie było w planach. Zwłaszcza, że Ash też nie jest z nią do końca szczery.




Wątek swatek i aranżowanych małżeństw bardzo przypominał mi serię "Rywalki", ale na szczęście autorka postanowiła uczynić z niego wątek poboczny. Naprawdę istotne w tej historii okazały się polityczne intrygi i zagrożenie ze strony wrogiego kraju. Mamy tu dzielnych żołnierzy pod dowództwem przystojnego kapitana Quinna, upływającego się księcia i podróż obfitującą w masę niebezpieczeństw. Dodajcie do tego pewną siebie, zadziorną bohaterkę a otrzymacie wszystkie elementy, które uwielbiam w młodzieżowej fantastyce. Książkę czytało mi się niesamowicie lekko i przyjemnie, ale nie da się ukryć, że jest kierowana raczej do młodszego odbiorcy. Wątek romansowy był nieco zbyt naciągany i za szybko przeszedł z etapu obojętności do całkowitego oddania. Autorka zdecydowała się też na pewien zabieg dotyczący tożsamości jednej z postaci, który od początku był oczywisty, choć nie było to powiedziane wprost. Pani Beaty mogła nieco bardziej się postarać by zrobić czytelnikowi niespodziankę, albo po prostu nie robić tajemnicy z czegoś co było tak łatwe do oglądnięcia. Wyszło trochę niezręcznie, ale krwawa końcówka rekompensuje ten drobny zgrzyt.

O CZYM? "Pocałunek zdrajcy", to bardzo przyjemna młodzieżowa fantastyka, którą mogłabym opisać jako połączenie "Rywalek" Kiery Cass z "Wroną" Margaret Owen. Miło spędziłam czas z książką, choć nie ukrywam, że oczekiwałam czegoś więcej. Mam nadzieję, że "to coś" odnajdę w drugim tomie trylogii.



Ocena: 7/10

Pocałunek zdrajcy | Pocałunek szpiega | Pocałunek zwycięzcy



8 komentarzy:

  1. Dla mnie to świetna trylogia młodzieżowa! Pełna intryg, tajemnic i fajnych bohaterów. Będę ją miło wspominać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tom pierwszy, ale jakoś nie oczarował mnie on aż na tyle, aby sięgnąć po kolejne części serii. Może kiedyś? Teraz wracam do Dworów, a na półce mam już je od dawna :)

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie jakoś nie porwało.. W ogóle nie mogłam się wciągnąć w tę historię i koniec końców oddałam koleżance mojej siostry. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, ale nie do końca są to moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że dla fanów takich klimatów to dobry wybór.

    OdpowiedzUsuń
  6. Liczę sobie ponad trzy dekady i mnie po prostu porwały te książki. Bardzo mi się podobały i wszystkie trzy tomy przeczytałam w bardzo krótkim czasie. Aczkolwiek są strasznie proste i przewidywalne w wielu momentach, a oprócz tego głównym bohaterom wszystko się udaje i osiągnięcia mają niebywałe... Jednak mnie to nie razi. Ale może to dlatego, że nie szukam aż takiej głębi w tych książkach i są one dla mnie odskocznią od codzienności, szarej rzeczywistości?

    OdpowiedzUsuń
  7. Liczę sobie ponad trzy dekady i mnie po prostu porwały te książki. Bardzo mi się podobały i wszystkie trzy tomy przeczytałam w bardzo krótkim czasie. Aczkolwiek są strasznie proste i przewidywalne w wielu momentach, a oprócz tego głównym bohaterom wszystko się udaje i osiągnięcia mają niebywałe... Jednak mnie to nie razi. Ale może to dlatego, że nie szukam aż takiej głębi w tych książkach i są one dla mnie odskocznią od codzienności, szarej rzeczywistości?

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego tekstu, to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Znasz już mój punkt widzenia, będę bardzo wdzięczna jeśli podzielisz się również swoim. A jeśli zdecydujesz się do mnie wrócić, możesz być pewien, że najdziesz tu odpowiedź ;-)

Zobacz też:

.